
Inga Ruginienė. Fot: Facebook.com
Opozycja w litewskim sejmie żąda od premier Ingi Ruginenė wyjaśnień ws. decyzji o mianowaniu Ignotasa Adomavičiusa, przedstawiciela skrajnie prawicowej partii „Świt nad Niemnem”, na stanowisko ministra kultury.
Przedstawiciele opozycyjnych sił politycznych w litewskim Sejmie zwrócili się do premier Ruginienė z prośbą o wyjaśnienie decyzji rządzącej Partii Socjaldemokratycznej o przekazaniu stanowiska ministra kultury partii, na czele której stoi kontrowersyjny Remigijus Žemaitaitis.
Stwierdzili również, że pomimo publicznego oburzenia wywołanego taką decyzją, premier „nie reaguje na sytuację” i „zniekształca żądania protestujących domagających się usunięcia „Świtu nad Niemnem” ze sfery kultury, przedstawiając je jako żądanie usunięcia „Świtu nad Niemnem” z koalicji”.
Apel podpisali przedstawiciele partii „Związek Ojczyzny-Litewska Chrześcijańska Demokracja”, „Ruch Liberalny” i centrolewicowej partii „Dla Litwy”.
Wcześniej lider litewskich konserwatystów, były minister obrony Litwy Laurinas Kasciunas stwierdził, że litewskie ministerstwa, w których są nominowane osoby takie jak Adomavičius, „zamieniają się w cyrk”.
Portal nadawcy państwowego przypomina, że nominacja Ignotasa Adomavičiusa z partii „Świt nad Niemnem” na stanowisko ministra kultury wywołała skandal.
W zeszłym tygodniu w pobliżu Pałacu Prezydenckiego odbył się protest przedstawicieli świata kultury przeciwko mianowaniu Adomavičiusa; petycja przeciwko niemu zebrała 62 tysiące podpisów, a na 5 października zaplanowano strajk ostrzegawczy sektora kultury i sztuki.
1 października premier Inga Ruginienė podczas spotkania z dziennikarzami poinformowała, że rząd Litwy powoła grupę negocjacyjną, która podejmie rozmowy ze środowiskiem kultury sprzeciwiającym się oddaniu Ministerstwa Kultury partii „Świt nad Niemnem”. Zaznaczyła, że że obecnie przekazanie resortu innej partii nie jest możliwe, ale zapewniła, że będzie szukać kompromisu z przedstawicielami kultury.
Kontrowersje wokół nominacji ministra kultury podsyciła również decyzja ambasady Niemiec, która nie zaprosiła Adomavičiusa na obchody Dnia Jedności Niemiec w Wilnie. Lider litewskich socjaldemokratów Mindaugas Sinkevičius ocenił ten gest jako „nietypowy” i wyraził wątpliwości, czy nie stanowi on ingerencji w wewnętrzne sprawy Litwy.
Szef partii partii „Świt nad Niemnem” Žemaitaitis, znany z kontrowersyjnych wypowiedzi, w mediach społecznościowych krytykował artystów sprzeciwiających się jego ugrupowaniu. Premier podkreśliła, że zwracała mu uwagę na konieczność zachowania szacunku i będzie tego konsekwentnie wymagać.
ba za lrt.lt/wilno.tvp.pl
1 komentarz
.
2 października 2025 o 13:05Lewakom się wydaje, że mają kraje europejskie na wyłączność dla siebie. Największy hipokryta wymieniony w artykule Laurynas Kaščiunas, czyli “litewski Roman Giertych” sam był członkiem Litewskiej Partii Narodowo-Demokratycznej, czyli partii nacjonalistycznej, na której czele stał litewski ‘neonazista’ (idąc ich logiką) Mindaugas Murza-Gervaldas, sam określający się jako narodowy socjalista.