Na Ukrainie w Hucie Pieniackiej odbyły się w niedzielę uroczystości poświęcone rocznicy zbrodni dokonanej na ludności polskiej. 75 lat temu ukraińscy nacjonaliści zamordowali tam kilkaset osób. Na antenie radiowej Jedynki makabryczną zbrodnie wspominali politycy: Marcin Święcicki (PO) i Robert Telus (PiS).
Sprawy polsko-ukraińskie są bardzo trudne z punktu widzenia naszej historii. Politykę trzeba prowadzić jednak tak, żeby prawdę pokazywać światu – powiedział Robert Telus. Poseł Prawa i Sprawiedliwości stwierdził również, że za swoje zbrodnie na Wołyniu „Ukraińcy powinni się wstydzić”. – Jeżeli my nie będziemy przedstawiać światu prawdy, to na pewno druga strona będzie robiła wszystko, żeby świat okłamać – dodał.
Do tragicznego mordu doszło 28 lutego 1944 roku, kiedy batalion Galizisches SS Freiwilligen Regiment 4. i ukraińscy nacjonaliści wymordowali w miejscowości Huta Pieniacka na Ukrainie od 700 do 1300 osób narodowości polskiej oraz ukrywających się Żydów. Wieś została zrównana z ziemią. Wśród ofiar byli też mieszkańcy sąsiednich miejscowości oraz uciekinierzy z Podola i Wołynia, którzy opuszczali miejsca zamieszkania, obawiając się fali morderstw dokonywanych przez nacjonalistów ukraińskich i wspomagających ich chłopów.
Uroczystości w Hucie Pieniackiej z udziałem polskiej delegacji
kresy24.pl za polskieradio.pl/fot: Stowarzyszenie Huta Pieniacka
1 komentarz
Stanisław
25 lutego 2019 o 11:32Niestety Ukraińcy nie czują się winni zbrodni i wszystko co było kiedyś – dzisiaj przykrywają „Donbasem”. Budują mit przedmurza a sami kopią fosy z obu stron muru.