Pamięć przez fotografie. W Białymstoku odbyła się prezentacja projektu fotograficznego, który opowiada historię mieszkańców pogranicza polsko – białoruskiego. Autorzy publikacji zbierając materiały do publikacji odwiedzili siedem miejscowości, dotarli do archiwów ponad 60 rodzin, skopiowali 2 300 zdjęć . Niektóre pochodzą z lat 80. XIX wieku – pisze Grażyna Szałkiewicz na portalu ispravda.ru.
Projekt realizowany był w siedmi przygranicznych miejscowościach; w polskich Kleszczelach i Gródku, oraz na Białolrusi – w Sopockiniach, Łunnej, Wołpie, Wołkowysku, i Kamieńcu. Urszula Dąbrowska – koordynatorka projektu zwraca uwagę, że miejscowości te zostały wybrane ze względu na ich bogatą historię, różnorodność kulturową i etniczną a przede wszystkim ze względu na małą ilość materiału fotograficznego w archiwach.
W latach 90. większość wiosek na pograniczu odwiedzali handlarze staroci. Zdobyte przez nich zdjęcia poszły w świat, ale były to już zdjęcia pozbawione własnej historii, anonimowe. Dąbrowska ma nadzieję, że projekt pozwoli głębiej zastanowić się nad własną przeszłością. „Może ktoś po obejrzeniu albumu ze strymi fotografiami, który przygotowaliśmy podsumowując naszą wyprawę, zrozumie, że wyrzucenie na śmietnik takich zdjęć, to jak oderwanie cząstki duszy, może ktoś zrozumie, że trzeba zadbać o swoje wartości rodzinne zamiast sprzedawać je za bezcen, trzeba mieć szacunek do przeszłości i interesować się nią.
Była to ekspedycja archeologiczna więc jej uczestnicy musieli kopać dosłownie i w przenosi. Największego odkrycia dokonano na strychu starego domu w Kleszczelach, gdzie mieszkał Jerzy Kostka, który fotografował swoje miasteczko przez pół wieku. Były to negatywy i zdjęcia pochodzące z lat 80. XIX wieku, a sama historia fotografii zaczyna się w 1839 roku. Ale natrafili też na odbitki innych wiejskich fotografów: Josefa Abramickiego w Gródku, Berkowskiego w Sopoćkinach, Jezierskiego w Wołkowysku.
Andrzej Poczobut, który również wziął udział w projekcie podkreśla, że stare, czarno-białe zdjęcia budzą wspomnienia … Te dobre i te trochę mniej, są nośnikami informacji o czasach wojny i totalitaryzmu, dokumentują dramatyczną historię pogranicza : „XX wiek na polsko-białoruskim pograniczu (w szerokim tego słowa znaczeniu ) był bezlitosny”.
Podczas prac ścierały się, i to czasem bardzo ostro, różne poglądy narodowe. Czy historia może mieć kolor? Czy to możliwe, aby doszukiwać się w dawnych wydarzeniach odcieni, Dzielić je na jaśniejsze i ciemniejsze? – zastanawia się Grażyna Szałkiewicz.
Jeśli posłuchać opowieści Polaków i Białorusinów, którzy zechcieli podzielić się swoimi archiwami rodzinnymi, jeśli spojrzeć na stare czarno-białe zdjęcia, które są często jedynymi świadkami ludzkich losów, ich tragedii, to nasuwa się myśl, że w przeciwieństwie do tych zdjęć, historia polsko-białoruskiej strefy przygranicznej nie jest czarno-biała. To prosta, ale jakże nadal potrzebna lekcja zarówno dla Polaków jak i dla Białorusinów.
Unikalne stare fotografie zebrane podczas ekspedycji fotograficznej, wideofilmy z podróży na polsko- białoruskie pogranicze można znaleźć na stronie www.albom.pl.
Podsumowaniem dorobku artystycznego projektu jest album, który został zaprezentowany 15 grudnia w Białymstoku. Prezentacja planowana jest także na Białorusi, a o dacie i miejscu autorzy prezentacji obiecują poinformować.
Projekt „Fotograficzna wyprawa archeologiczna na polsko-białoruskie pogranicze” zrealizowany został przez Stowarzyszenie Edukacji Kulturalnej Widok, współfinansowany był przez Departament Dyplomacji Publicznej i Kulturalnej Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu „Wspólne działania polsko-białoruskie 2013”.
Autorem artykułu źródłowego w języku białoruskim jest Grażyna Szałkiewicz.
Kresy24.pl
5 komentarzy
józef III
20 grudnia 2013 o 22:10piękna robota !
emeryt
28 grudnia 2013 o 19:41Godne naśladowania.
Krzysztof Wojciechowicz
22 lutego 2016 o 22:01Re: Polsko-białoruskie pogranicze na starych fotografiach
Gdzie mozna te zdjecia obejrzeć? Mieszkam w Płd. Afryce, więc raczej tylko na Internecie.
Moni
16 kwietnia 2016 o 14:49www.albom.pl
PRYK
25 lutego 2017 o 16:01Powinni szukać przechrzczonych i osiedlonych za cara
i prostować im ścieżki pochodzenia.