Polska i Czechy solidaryzują się z Litwą w sprawie Michaiła Gołowatowa, ściganego przez Litwę na podstawie europejskiego nakazu aresztowania byłego dowódcy rosyjskiego oddziału, który kierował pacyfikacją wystąpień niepodległościowych pod wieżą telewizyjną w Wilnie 13 stycznia 1991 roku. W wyniku jego działań zginęło kilkunastu Litwinów. Przypomnijmy, że 14 lipca br. Gołowatow został zatrzymany w Austrii, jednak austriackie władze odmówiły wydania go Litwie i wkrótce zwolniły.
Litewskie władze oskarżyły Austrię o niesolidarną postawę w sprawie, która ma ogromne znaczenia dla Litwy i w której Wilno liczy na szczególne zrozumienie ze strony swoich partnerów z UE. Litwinów popierają kolejne środkowoeuropejskie kraje. „Opowiadamy się za wymierzeniem sprawiedliwości w stosunku do wszystkich zbrodniarzy wojennych oraz przestępców międzynarodowych. Mimo, że każdy przypadek złamania prawa wymaga osobnej oceny, wyrażam solidarność z waszym dążeniem do ukarania tych, którzy mordowali Litwinów walczących o wolność” – podkreślił w rozmowie z dziennikarzem „Lietuvos Rytas” szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski. Jednocześnie zwrócił uwagę, że „kroki prawne muszą być podejmowane tylko z uwzględnieniem wszystkich okoliczności konkretnej sytuacji prawnej”.
Wczoraj do Łotwy i Estonii – państw solidaryzujących się z rządem litewskim – dołączyły także Czechy. W opinii czeskiego ministra spraw zagranicznych Karela Schwarzenberga, „ci, którzy są odpowiedzialni za śmierć ludzi w okresie panowania dyktatury w Europie Środkowo-Wschodniej, powinni stanąć przed sądem”. „Każde państwo europejskie powinno odczuwać obowiązek moralny i współpracować w tego typu sprawach” – dodał szef czeskiej dyplomacji.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!