Do tragedii doszło w poniedziałek w Homlu. Wezwani przez sąsiadów milicjanci zastali w jednym z mieszkań trzech młodych mężczyzn w stanie odurzenia narkotycznego. Jeden z nich miał wydłubane oczy, odcięty nos, policzki i uszy.
Jak poinformowała służba prasowa białoruskiego MSW, 21 lipca około godziny 23.00 milicja otrzymała wezwanie z miasta. Proszący o interwencję skarżył się, że w pobliskim domu jednorodzinnym młodzi mężczyźni biegają po domu nago i przeraźliwie hałasują.
Na miejsce wezwania pojechał zespół dochodzeniowy komisariatu milicji i funkcjonariusze OMON. W jednym z pomieszczeń zastali 23 – letniego chłopaka, który miał wydłubane obie gałki oczne, mocno ponacinany nos, odcięte uszy i poranione policzki. Jego widok budził grozę, ale pomimo tak licznych obrażeń, w momencie przyjazdu funkcjonariuszy mężczyzna był w świetnym chumorze, śpiewał piosenkai, śmiał się, chętnie odpowiadał na wszystkie pytania. Dwaj pozostali mężczyźni (29 i 21 lat ) byli w stanie odurzenia narkotycznego, nie było z nimi kontaktu.
Według wstępnych informacji, młodzi ludzie spotkali się około 19 wieczorem. Postanowili się zabawić w mieszkaniu jednego z nich, zakupili mieszankę traw do palenia typu spice, które zażyli.
Na razie trwa dochodzenie w sprawie, nie wiadomo, kto był sparwacą okaleczenia 23 – latka z Homla. Nie wykluczone, że mógł oakleczyć się sam.
W ciągu ostatnich sześciu miesięcy na Białorusi zarejestrowano 566 przypadków przedawkowania środków narkotycznych. W 85 przypadków są to osoby niepełnoletnie. Największą liczbę stanowią zażywający środki psychotropowe – 378 przypadków. Dziwięć z nich zakończyło się śmiercią.
Kresy24.pl/nn.by
2 komentarzy
Vitja
10 kwietnia 2020 o 02:03„Chumorze”?
Marlena
16 kwietnia 2020 o 21:48Kto pisze te artykuły? Błąd ortograficzny, mnóstwo literówek…