Kreml odrzucił pomysł zawieszenia broni w celu przeprowadzenia referendum na Ukrainie w sprawie przyszłości Donbasu. Poinformował o tym Dmitrij Pieskow, rzecznik prasowy Putina.
Zwrócił on w szczególności uwagę, że zawieszenie broni na Ukrainie „byłoby oszustwem” i „praniem mózgu”, a w jego miejsce potrzebny jest „długotrwały pokój”.
Oświadczył, że pokój na Ukrainie musi być zapewniony wiarygodnymi gwarancjami i że jeśli Ukraina potrzebuje zawieszenia broni, aby przeprowadzić referendum terytorialne, to „pod takim pretekstem to się nie uda”.
„Jeśli chodzi o stworzenie pretekstu do żądania zawieszenia broni, wytchnienia, przerwy na froncie, to oczywiście to się nie uda” – powiedział.
Przypomnijmy, niedawno prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wyjaśnił, kto tak naprawdę powinien decydować o kwestiach dotyczących terytoriów ukraińskich, a konkretnie o utworzeniu tzw. „wolnej strefy ekonomicznej” lub, jak mówią w Rosji, strefy „zdemilitaryzowanej” w części obwodu donieckiego. Według niego decyzję w tej sprawie powinni podjąć mieszkańcy Ukrainy w drodze wyborów lub referendum.
Również Mychajło Podoljak, doradca Kancelarii prezydenta Ukrainy, mówiąc o możliwości przeprowadzenia wyborów na Ukrainie, wymienił ogłoszenie zawieszenia broni jako pierwszy warunek. „Podczas kampanii wyborczej i głosowania nie powinno się używać rakiet ani dronów. Moim zdaniem można to osiągnąć jedynie poprzez ogłoszenie zawieszenia broni” – powiedział.
Opr. TB, UNIAN











Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!