Prezydent Nursułtan Nazarbajew tłumaczy Kazachom, również tym najmłodszym, dlaczego rosyjski ma być w ich kraju językiem obowiązkowym. Używa wzorców osobistych, literackich i kulturowych.
Nie wolno tracić posiadanego bogactwa. Rosyjski musimy znać wszyscy. To język wielkich pisarzy. Dzieci muszą to zapamiętać, bo dzięki temu mogą mieć dostęp do światowej kultury – argumentuje Nazarbajew.
Przywołuje też inny argument nie do zbicia. Gdyby nie rosyjski, jak występowałbym na forum ONZ? – pyta prezydent, który przez 21 lat nieprzerwanego sprawowania urzędu powinien stać się – już nie tylko dla dzieci – prawdziwym autorytetem.
Czy takim autorytetem jest? Pewnym sprawdzianem mogłaby być nauka, jaką powinny wynieć dzieci z opublikowanej w 2010 roku specjalnie dla nich książki „Mój prezydent”, z kazachskim podtytułem „Ak Pacza” (Biały Król), ktora opowiada o tym, jak mały Nursułtan – wzór dla wszystkich kazahstańskich uczniów – tak był spragniony nauki, że do szkoły chodził przez 12 miesięcy w roku.
Czy poszłyście już dzieci w ślady swojego pana prezydenta? Nie? I nadal chcecie wakacji?! A może rosyjskiego też się uczyć nie chcecie?! Oj, niedobrze. Pan prezydent się pogniewa.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!