„Roman Szuchewycz, doskonały polityk i strateg wojenny, prawdziwy ukraiński nacjonalista, komendant Ukraińskiej Powstańczej Armii, który bez wsparcia państwa, otoczony okupantem, był w stanie stworzyć armię podziemną, uzbroić ją, razem z OUN potrafił tego dokonać…”- tak brzmiał ostatni pean Petra Wuszki, szefa Rejonowego bractwa OUN –UPA w Jaworowie, na cześć dowódcy UPA, który ponosi bezpośrednią odpowiedzialność za ludobójstwo na Wołyniu.
9 lipca w graniczącym z Polską Krakowcu na Lwowszczyźnie miała miejsce uroczystość z okazji 110. rocznicy urodzin Romana Szuchewycza, głównodowodzącego Ukraińskiej Powstańczej Armii. Przemawiał na niej 92 letni Petro Wuszko, weteran UPA. Ale mówił krótko, bo dosłownie po dwóch minutach zachwiał się i padł na scenie. Próba reanimacji nie powiodła się.
Przypomnijmy, że w wyniku bestialskiego ludobójstwa życie straciło 100-120 tys. Polaków, z czego na Wołyniu 40-60 tys., w Małopolsce Wschodniej od 20-25 do 40 tys., zaś na ziemiach współczesnej Polski około 8 tysięcy.
Kresy24.pl/AB
69 komentarzy
Wołyń1943
14 lipca 2017 o 12:51Świadomość, że ten upowiec może mieć ręce unurzane po łokcie w polskiej krwi, odbiera mi jakiekolwiek współczucie dla jego, bądź co bądź, dość dramatycznego zejścia za sceny…
observer48
15 lipca 2017 o 09:17Niech go teraz Pan Bóg osądzi.
pyra
14 lipca 2017 o 12:56Pozostaje wiara że na tamtym świecie jest sprawiedliwość….
Darek
14 lipca 2017 o 20:01Mistrz Twardowski podpisując cyrograf z diabłem zabezpieczył się w ten sposób, że duszę może zabrać tylko w Rzymie.
Ów banderowiec zapewne podpisał podobny cyrograf z zaznaczeniem, że do piekła pójdzie w towarzystwie Szuchewycza.
W obu wypadkach diabeł był sprytniejszy, Twardowskiego porwał z karczmy co Rzym sie nazywa, a banderowcy pójdą tam spod pomników Szuchewycza czy Bandery. Oczywiście wieczne potępienie jest wtedy gdy sie nie nawrócą i nie wyrażą żalu za swoje zbrodnie. Ów jegomość do końca stał po tej samej stronie co szatan więc…
exorientelux
14 lipca 2017 o 13:16Ostatnie kłamstwo ludobójcy!
MajkowskiCHAN
14 lipca 2017 o 13:31Jak będę dłużej w kraju to poszukam ludzi opowiadających się za PolEXIT
Co do tego banderyzmu taka ich historia przecież nie zrobili tego ludzie żyjący dziś!
Paweł Bohdanowicz
14 lipca 2017 o 13:31Nie chcę mącić Pani radości, ale przy tej okazji napiszę coś o liczbach. Liczby nie są najważniejsze, jeżeli chodzi o kwalifikację czynów, ale wielu ludzi przywiązuje do nich dużą wagę. Pani kolega A.Sz., powiedział kiedyś, że liczba ofiar wciąż rośnie. Mylił się jednak ten wybitny „banderolog”.
Na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych zaczęto ambitnie od 400 tysięcy ofiar (Siemaszko 1990). Przyjęto z góry założenie, że trzeba dociągnąć do około 20% ludności, bo taki poziom będzie jeszcze do uwierzenia.
NAJBARDZIEJ KRETYŃSKIE BYŁO ZAŁOŻENIE „BADACZY”, ŻE KAŻDY WOŁYŃSKI POWIAT MA DOSTARCZYĆ KONTYNGENT OFIAR RÓWNY 20% MIESZKAJĄCYCH TAM POLAKÓW
(zestawienie z książki, dostępne dziś w Internecie)
Takie dociąganie na siłę do z góry przyjętego poziomu nie najlepiej świadczy o „badaczach”. Dziś stanęło na 100 tysiącach, choć Ewa Siemaszko (firmując swoim nazwiskiem dzieła wybitnych specjalistów od kreatywnej księgowości) usiłuje kontratakować, lansując liczbę 140 tysięcy.
W rzeczywistości liczba polskich ofiar na Wołyniu, może wynosić do 30 tysięcy, ale raczej mniej. W całym konflikcie może 50 a może 40 tysięcy zabitych, zamordowanych i poległych Polaków.
Każda śmierć jest tragedią, zwłaszcza dla rodziny. Śmierć Polaka, śmierć Ukraińca, (moim zdaniem) także śmierć upowca.
Kiedyś spróbuję napisać, jak wyglądał polsko-niemiecki „odwet” na Wołyniu. Wspomnienia polskiego policjanta są tu dziwnie zgodne ze źródłami ukraińskimi.
Paweł Bohdanowicz
14 lipca 2017 o 13:45Dodam jeszcze, że podane przez Panią liczby nie bilansują się.
40+20+8 to razem 68 tysięcy, a więc nie 100.
60+40+8 to razem 108 tysięcy, a więc nie 120.
Ukraińska część Polesia zaliczana jest zwykle w oszacowaniach do Wołynia (bo było to przed wojną Województwo Wołyńskie). Jest jeszcze Podole – w czasie okupacji ta sama jednostka administracyjna, co Wołyń, ale Podole to oczywiście nie Wołyń. Nie sądzi Pani chyba jednak, że zginęło na Podolu 32 tysiące Polaków?
Barnaba
14 lipca 2017 o 14:40Dotychczas wg Szwagrzyka przebadano 5% miejsc związanych z ludobójstwem a więc liczba 400 tysięcy może być nie tylko prawdziwa ale nawet zaniżona. A Ty swoimi tezami tu wygłoszonymi po raz kolejny z siebie głupka zrobiłeś. Rób tak dalej ukro-inteligencie. Pomijaj fakty lub traktuj je wybiórczo a na Ukrainie karierę zrobisz i szefem wszystkich troli Wiatrowycza zostaniesz i marzenie z dzieciństwa przynajmniej spełnisz. Powodzenia.
jpt
14 lipca 2017 o 14:47Paweł B o co Ci chodzi w tych „faktach”, czy chcesz rozdzielic wine po rowno kazdej ze stron? jaki jest Twoj cel w tych Twoich opisach? ten polsko-niemiecki odwet to masz na mysli SS Galizien? gsybys troche kumał czacze to bys wiedzial ze dla Polaka wstydem było trzymanie sie ze szkopami
mapa
14 lipca 2017 o 15:12Matematyk się znalazł. Taka dialektyka matematyczna, najnowsze dokonanie nauki banderowskiej . To są dane orientacyjne. Ludobójstwo dokonywane przez dzisiejszych „heroiv”, charakteryzowało się tym, że mordowano kogo się udało. „Od maloho do staroho”. Ginęli stali mieszkańcy polskich osad, ginęły też osoby, które się tam akurat zatrzymały. Miejsca zbrodni w dużej mierze zostały zrównane z ziemią, zorganizowanych pochówków nie dokonywano, bo często nawet nie miał kto tego zrobić, nie mówiąc już o policzeniu, czy też zidentyfikowaniu ofiar.
Ginęli też Czesi, Ormianie nie mówiąc o Żydach. „Lachiv wyreżem, Żydiv vydusym, a Ukrainu stvoryty musym”.
No to macie tą swoją wymarzoną, budowaną na kościach bestialsko pomordowanych dzieci, kobiet i starców Ukrainę. To jest wasz mit założycielski. Jeszcze tylko zminimalizować dokonane ludobójstwo, a najlepiej mu zaprzeczyć.
Dominik
14 lipca 2017 o 22:57Ale pan Paweł Bohdanowicz ma wobec zbrodni wołyńskiej osąd jednoznaczny. To, co robi, jest próbą – niezwykle trudną – poszerzenia naszej wiedzy o tamtych zajściach, bo wbrew temu, co się sądzi i co odtrąbili historycy herbu Siemaszko, nasza wiedza o ludobójstwie na Wołyniu wciąż jest w powijakach.
Kostanecki
Ktoś
14 lipca 2017 o 15:20O liczbie ofiar nie powinni rozstrzygać ukraińscy fałszerze historii – artykuł Josha Cohena: http://foreignpolicy.com/2016/05/02/the-historian-whitewashing-ukraines-past-volodymyr-viatrovych/
W artykule jest napisane wprost, że Wiatrowicz to kłamca i falsyfikator dokumentów, autor powołuje się na Jeffrey’a Burds’a (CV: https://www.northeastern.edu/cssh/faculty/jeffrey-burds)
Na John’a-Paul’a Himka;ę (http://ualberta.academia.edu/JohnPaulHimka/CurriculumVitae:) i jego pracę: Collaboration_and_or_Resistance_The_OUN_and_UPA_during_the_War, a tu jego inne prace: http://ualberta.academia.edu/JohnPaulHimka/Papers
Na Jared’a McBride’a (CV: https://ucla.academia.edu/JaredMcBride/CurriculumVitae), a tu pare jego prac: https://www.academia.edu/29475579/Peasants_into_Perpetrators_The_OUN-UPA_and_the_Ethnic_Cleansing_of_Volhynia_1943-1944 https://www.academia.edu/29541358/Ukrainian_Holocaust_Perpetrators_Are_Being_Honored_in_Place_of_Their_Victims
Kolejny historyk krytykujący OUN i UPA Ivan Katchanovski, CV i jego prace: http://uottawa.academia.edu/IvanKatchanovski
Następny: Tarik Cyril Amar (CV: http://history.columbia.edu/faculty/Amar.html) https://www.academia.edu/31787831/Letter_of_Concern http://www.academia.edu/3610047/Critical_Comment_on_Volodymyr_Viatrovychs_Roman_Shukhevych_Soldat_English_Version_
Na koniec jeszcze Timothy Snyder (CV: http://history.yale.edu/people/timothy-snyder) http://www.nybooks.com/daily/2010/02/24/a-fascist-hero-in-democratic-kiev/
kresowiak
14 lipca 2017 o 17:23na Podolu ukraińscy bandyci wymordowali minimum 40000 Polaków co jest udowodnione a z około 25% miejscowości nie ma danych
Mike
14 lipca 2017 o 19:17@Bohdanowicz – przestań uprawić banderowską propagandę. Powinno się wszystkich banderowców osądzić za szerzenie propagandy neonazistowskiej i negowanie ludobójstwa wołyńskiego.
Basia
14 lipca 2017 o 16:50Zajmij się swoimi widłami, bo z matematyką ci nie po drodze banderowcu.
Jarema
14 lipca 2017 o 18:56Zastanówmy się, kto jest bardziej kompetentny, rzetelny i wiarygodny? Pan i Pani Siemaszkowie, którzy w latach 90-tych, jako pierwsi w Polsce, prywatnie, własnym nakładem sił i przy ograniczonych środkach podjęli wbrew tendencjom kształtującym się w ówczesnym państwie polskim temat straszliwego ludobójstwa dokonanego przez Ukraińców? Czy pan Bohdanowicz publikujący na stronie www. z wizerunkiem i cytatami zbrodniarza Bandery?
Stawiam na państwa Siemaszków. To że ich pionierskie prace różnią się w szacunkach ofiar od obecnie ustalonych, przy czym obecne liczby ofiar są ustalone w oparciu o zaangażowanie znacznie większych nakładów i lepszych możliwościach, w niczym nie umniejszają wartości i aktualności dzieł stworzonych przez Siemaszków.
Trzeba mieć tupet, aby krytykować obiektywnie pokaźny oraz wartościowy dorobek państwa Siemaszków, jeżeli samemu nie ma nic lub niewiele do pokazania. Trudno inaczej niż jako propagandę traktować podane przez pana Bohadanowicza liczby ofiar ludobójstwa dokonanego przez Ukraińców, skoro nie ma podanych żadnych źródeł, które by je uzasadniały. Jedynie ekshumacje ofiar blokowane przez państwo Ukraińskie w osobie pana Wiatrowycza mogą ostatecznie pomóc ustalić tą sporną i niejasną dziś liczbę. Nie spodziewam się, aby pan Bohdanowicz poparł idee ekshumacji ofiar ukraińskiego ludobójstwa na Ukrainie. Jest to jak sądzę bardzo wymowne. Warto też wytknąć panu Bohdanowiczowi, że ustalenie liczby ofiar ludobójstwa jest trudne. Także początkowa liczba ofiar holocaustu stopniowo się zmniejszała. Dziwne, że ktoś pozujący na samozwańczy autorytet historyczny ma ograniczone pole widzenie.
prawy
15 lipca 2017 o 07:33Skoro B vel G,Dominik i Jarema z takim zapałem i tak ochoczo, Siemaszko się posługują w wywodach swych, należy przypomnieć JEJ aktualny sąd o sprawie teraźniejszej.
http://naszdziennik.pl/mysl/185411,ukraincy-sie-nie-asymiluja.html
prawy
17 lipca 2017 o 10:51Nawet studenci potrafią rozumieć.
A tacy B vel G, sądzą że swoje banderkity im wcisną?
https://histmag.org/O-godnosc-i-przetrwanie-organizacja-polskich-samoobron-na-Wolyniu-i-w-Malopolsce-Wschodniej-14158
SyøTroll
14 lipca 2017 o 13:52Niech mu ziemia lekka będzie, amen.
Paweł Bohdanowicz
14 lipca 2017 o 14:14Podoba mi się wpis Szanownego Antykolegi.
Staram się, żeby wymarzona przez duginistów Rosja granicząca z Niemcami już nigdy nie stała się rzeczywistością. Nie należy jednak cieszyć się z niczyjej śmierci. Ani starego upowca, ani starego NKWDzisty. Niech jedni i drudzy spoczywają w spokoju.
Mike
15 lipca 2017 o 08:49czy słyszałeś co ten stary tryk gadał przed śmiercią ? To jest chore, mówił takie rzeczy na wiecu, to tak jakby niemiecki ss man wychwalał hitlera. Z Ukrainą nam nie po drodze, niech wychowują następne pokolenia takich ludobójców to będzie „przyjaźń” polsko- ukraińska.
SyøTroll
15 lipca 2017 o 09:14Ja również, szanowny przeciwniku, ja również, po prostu w odróżnieniu od pana nie widzę sensu we wspieraniu antyrosyjskiej nagonki, w momencie gdy jednocześnie straszy się rosyjskim zagrożeniem. Spontanicznej przyjaźni pomiędzy naszymi trzema narodami nie będzie (między pojedynczymi ich przedstawicielami, mogą być) ale po co nam otwarta wrogość ?
Podlaszuk
17 lipca 2017 o 00:18Panie Pawle,
To, że nie należy się cieszyć z czyjejkolwiek śmierci jest oczywiste. Niestety, patrząc na niektóre wpisy widzę, że ta oczywista prawda nie jest dla wszystkich jasna i oczywista. Nie wiem na ile to wpływ agentury, a na ile brak wiedzy (nie chcę zakładać złej woli). Wiem jedno. Znałem (czas przeszły ponieważ nie ma już ich na tym świecie) osoby pochodzące z Podola i nigdy nie słyszałem u nich takiej nienawiści do Ukraińców.
jpt
14 lipca 2017 o 15:02…a jego ofiarom jeszcze lżejsza
Mike
15 lipca 2017 o 08:50ofiary tego ludobójcy już na niego czekają, amen.
pit
14 lipca 2017 o 14:18Niech trafi do piekła
Dominik
14 lipca 2017 o 22:54Tego nikomu nie można życzyć…
Paweł Bohdanowicz
14 lipca 2017 o 23:19Z każdym pokoleniem narasta podsycana przez agenturę histeria. Rozmawiałem kiedyś z weteranem walk z Ukraińcami. Podsumował sprawę krótko, bez histerii i bez nienawiści: „cóż, walczyli o swoje…”.
Ludzie tamtego pokolenia, ludzie z Rudy Różanieckiej, z Hrubieszowa… widzieli jak było, i dlatego nie popadali w antyukraińską histerię. Widzieli i polskie, i ukraińskie dzieci spalone i porżnięte.
Tamci ludzie wiedzieli, że Niemcy nie po to karmili, odziewali, uzbrajali i koszarowali obcoplemieńców, żeby samemu odwalać brudną robotę (jak to się ubzdurało Ewie Siemaszko).
Dziś jesteśmy prawie bezbronni wobec agentury wpływu. Opór stawia garstka partyzantów, jak Rey albo niedobitki KPN.
Dominik
14 lipca 2017 o 23:53Drogi Panie Pawle,
Nie byłbym aż tak pesymistyczny w opisie sytuacji. Oczywiście i bez dwóch zdań: Marcin Ludwik Rey odwala bardzo ciężką, frontową robotę, niczym żołnierz pod Verdun. Należą mu się przynajmniej słowa podziwu.
Mimo wszystkie nieporozumienia stoją za nami silne – nawet jeśli rozumieją tylko połowę – środowiska akademickie, które generalnie wyczuwają potencjał zbliżenia polsko-ukraińskiego.
Po trzecie, zgadzam się co do opisu relacji istniejących wówczas w trójkącie polsko-niemiecko-ukraińskim. Nie możemy zapominać, że pierwsze regularne czystki na narodzie polskim zostały przeprowadzone przez Sowietów. To one wytworzyły – na tych ziemiach – klimat okrucieństwa i przyzwolenia na zbrodnię.
DSK
prawy
15 lipca 2017 o 07:41Przecież w chwili śmierci, zbrodni popełnionych NIE żałował.
Z żalem za zbrodnie ludobójstwa na swój Sąd Ostateczny, NIE wchodził.
A na odwrót z dumą, że zbrodniarzem był.
Co do tego mają jakieś „życzenia”?
Przecież to opis zdarzeń.
Widziany i słyszany.
Skończony.
Nic więcej, już dodać NIE można!
SyøTroll
15 lipca 2017 o 09:20Moim zdaniem pański „ostatni partyzant z wyciętego lasu”, jest trochę za bardzo jednostronny; zwalcza jeden wpływ, ulegając innym. Ale to jego sprawa
prawy
15 lipca 2017 o 09:43„Oczywiście i bez dwóch zdań: Marcin Ludwik Rey odwala bardzo ciężką, frontową robotę, niczym żołnierz pod Verdun. Należą mu się przynajmniej słowa podziwu.”
Jak śliczniusio takie teksty, prawdziwe oblicza ukazują.
oko "RA"
14 lipca 2017 o 14:51Nie wyłupali mu oczu, nie obdarli ze skóry, nie przybili go do wrót stodoły! Taki niestety jest świat (sprawiedliwość, jak Temida-ślepa)
Paweł Bohdanowicz
15 lipca 2017 o 01:29Przybijanie do wrót stodoły „wynaleźli” nasi rodacy wraz z Węgrami w marcu 1939, a wydłubywanie oczu zastosowali w Żukotyniu kilka miesięcy później. Oczywiście, zawsze można powiedzieć, że było to usprawiedliwione książką Kołodzinskiego… że to… że tamto… Problem w tym, że obie strony miały swoje racje, swoje usprawiedliwienia i swoje motywacje.
wojcio123
15 lipca 2017 o 21:32„Problem w tym, że obie strony miały swoje racje” –
nie wiem, co usiłuje Pan powiedzieć. UPA planując czystkę etniczną zapewne kierowała się jakąś motywacją. Coś z tego wynika ?
Barnaba
16 lipca 2017 o 00:56To Twoi rodacy to „wynaleźli”? Wiemy o tym!
Raczej czytam
16 lipca 2017 o 21:31Tamci ludzie wiedzieli, że Niemcy nie po to karmili, odziewali, uzbrajali i koszarowali obcoplemieńców, żeby samemu odwalać brudną robotę (jak to się ubzdurało Ewie Siemaszko)
Ubzdurała?
Nie, prawdę napisała. Ukraińcy odwalali brudna robotę dla Niemców naiwnie myśląc ze dostaną niepodległość za to.
W gettach, na Wschodzie Polski, w obozach…
wnuk rezuna
14 lipca 2017 o 15:54No cóż..
Banderowcem jest się do śmierci, niech nikt nie ma złudzeń…tylko śmierć banderowców może Ukrainę wyzwolić z banderyzmu..
Żeby była jasność….Bracia Ukraińcy, nikt za Was tego nie zrobi !!!, sami musicie ten gnój wysprzątać jeśli chcecie aby Unia zdecydowała sie do Was kiedyś zawitac…
prawy
15 lipca 2017 o 06:52Oto redakcyjny wzorzec kultury dyskusji.
Basia
14 lipca 2017 o 16:49Morderca powinien teraz się smażyć w piekle na wieki.
polskadogorynogami
14 lipca 2017 o 17:50Obwieszony medalami jak ruski generał!!!
Ciekawe za jakie to „chwalebne” czyny ten S to dostał!!!
Czarny
14 lipca 2017 o 18:48Z czego się tu cieszyć ? Różne były czasy. Polak przeciw Polakowi też nieraz walczył.
prawy
15 lipca 2017 o 09:33Z niemowlakami i brzuchy ciężarnym rozpruwając walczył.
Na 360 sposobów bestialskich śmierci.
Polak z Polakiem tak walczył.
A jak ten Polak walczył z niepolakami?
Tak samo?
amtrak1971
15 lipca 2017 o 01:48,,, ciekawe jak ten dziadek sie uchowal ze go kacapy nie wykonczyly ,,pewnie byl agenten nkvd tak samo jak Bolek w Polsce ,,, raz UBek zawsze Ubek , ,
Japa
15 lipca 2017 o 08:31Jest pewna paralela pomiędzy ideologią neobanderowską, a ideologią która niszczy Polskę. Skrajne nacjonalizmy mają to do siebie, ze produkują ciemną masę. Ba odwołują się do ciemnej masy. Każdy kraj ma swoją historię, która zawiera w sobie różnej maści postacie. Z historii należy wyciągać , demokratyczne, wnioski, a nie ją zakłamywać. Żadna opcja polityczna nie może posługiwać się takimi czy innymi postaciami z przeszłości dla swoich i tylko swoich celów. Kreować bohaterów w/g klucza zapotrzebowania na daną chwilę. Naród to zbiorowość o różnym stopniu wykształcenia, wyrobienia politycznego i związania z taką czy inną religią. Jeżeli poszczególne osoby chcą kształtować świadomość narodową na zasadzie ich i tylko ich poglądów, to powstaje problem. Powstają podziały. Najgorsze jest jednak to gdy te osoby, czy osoba narzuca innym, poprzez system i mechanizmy państwa, swoją wolę ogółowi. To trąci totalitaryzmem. Jeżeli są to poglądy skrajne, to może doprowadzić do faszyzacji kraju. Neobanderyzm nie wziął się znikąd. Tak samo jak polski kaczyzm. Tyle, ze neo ,czy jak kto woli, krypto banderyzm , to ideologia która , na chwilę obecną, nie posiada jednego, „jaskrawego” przywódcy. Kaczyzm zaś, to coś w rodzju: jeden naród, jedna Rzesza, jeden wódz. Metoda jest ta sama, a przynajmniej podobna. Co dzieli? Ano , MY i ONI. My im to oni nam owo. Ktoś pomyśli kaczyzm bez Kaczora upadnie. Oj mam wątpliwości. Po prostu demony zostaną uśpione. Tak było i na UPAinie. Banderyzm nie umarł wraz z Barberą. Po latach został wskrzeszony w imię interesów politycznych sił zewnetrznych. Problem ukraiński będzie z czasem marginalizowany od wewnątrz. 20-30 lat i nikt o banderyzmie nie będzie chciał pamietać. Co do kaczyzmu, to ten , mały człowieczek tak zasikał Polskę z małej drabinki, ze smród moczu pozostanie na długie lata.
Podlaszuk
17 lipca 2017 o 00:23Panie Japa, obsesję da się leczyć.
Mike
15 lipca 2017 o 08:44no i gitara tak trzymać
Basia
15 lipca 2017 o 17:19Jednego chodzącego diabła na tej ziemi mniej.
oburzony
15 lipca 2017 o 19:06Japan, piszesz bez sensu, głupota Twoja jest porażająca.
lowa s Mogilowa
15 lipca 2017 o 19:34Paweł Bohdanowicz nie wie, że Wołyń 1943 to do pewnego stopnia uproszczenie. Mordowano okrutnie nie tylko na Wołyniu, ale w całej dawnej Galicji! Stąd taka ogromna cyfra zamordowanych w okrutny sposób Polaków.
Paweł Bohdanowicz
16 lipca 2017 o 08:28Piszę właśnie o całkowitej liczbie ofiar. Niech Osoba przeczyta uważnie.
Raczej czytam
16 lipca 2017 o 21:36To liczenie ofiar, jakby to było najważniejsze.
Ukraińcy odwalali najbrudniejsza robotę dla Niemców w czasie wojny. To jest ważne.
cris
15 lipca 2017 o 19:43Palec Boży !
kocky
15 lipca 2017 o 20:41Około 58 000 niemieckich cywilów straciło życie w wyniku masakr przeprowadzonych przed inwazją w 1939 r w jaki sposób Polacy lub Żydzi masakrowali 5 500 Niemców, w jedną „krwawą niedzielę w 1939 roku. To był punkt zapalny dla polskiej inwazji !!!
Wolyn – rozpoczęta okolo Danzyga w 1939 po co polacy zapamjantowaly ich hyroyw
myslu ze u Shuchewycha nauczycilyami byli polacy
Darek
16 lipca 2017 o 18:26A Hitler jak głupi organizował gliwicką prowokację by mieć JAKIKOLWIEK pretekst bo mu najwyraźniej dzisiątki tysiecy ofiar nie wystarczały…
Skąd wy czerpiecie takie rewelacje? Z tego samego źródła co śle w świat „polskie obozy koncentracyjne”? A może powstaje prequel „Nazi matki, nazi ojcowie” opowiadajacy o tym jak to Polacy przed 1939r mordowali i znasz scenariusz?
kocki
17 lipca 2017 o 06:42A skąd wy czerpiecie takie rewelacje? co Bandera Shuhewuch – to jest ukraincy??? – ich mamusie i tatusiowie byli zydami polacamy katolicy studiowały w polskich i zydowskih szkołach i nagle staly ukraincamy???…to jest prymitywny debilizm polsko-zydowskih polytykow i historykow…zgnyla i impotentna RP-2 -urodzyla te shakaly
Raczej czytam
16 lipca 2017 o 21:39To jest jakaś straszna bzdura. Niemcy o tym nie piszą.
kocki
17 lipca 2017 o 06:28Niemcy napisał książkę …i sfotografowany i kino…od polskjey siekiery zginęło do 500 000 niemieckich cywilów ( ub więcej) 1939 -1945 r…straszny krwawa lyudoboystvo i niemcy pamiętają go dobrze!!!
Enej bandyta
17 lipca 2017 o 10:49@kocki – Ukraińcy ślepo wierzą w Niemców, a Niemcy mają Ukraińców daleko w tyle i traktują ich jak za czasów II WS jako przydatnych idiotów. Tak więc bez Polski, Ukrainy nie będzie. Jeśli nie rozliczycie się z trudnej historii to może być dla Ukrainy duży problem. Działalność UPA jest dobrze opisana i nic nie pomoże zaklinanie rzeczywistości.
Malarz z Lublina
15 lipca 2017 o 22:24Prokurator Andrzej Witkowski z lubelskiego oddziału IPN w wywiadzie udzielonym „Naszemu Dziennikowi” (5 – 6 stycznia 2002) odnośnie prowadzonego dochodzenia dotyczącego rzezi ludności polskiej w woj. wołyńskim stwierdził: Według naszych ustaleń, liczba Polaków zamordowanych przez ukraińskich nacjonalistów oscyluje w granicach 60 – 70 tysięcy.
Paweł Bohdanowicz
16 lipca 2017 o 08:25Papuga mojego sąsiada, mieszkająca latem w ogródku, pięknie powtarza słowa i nawet barwę głosu potrafi naśladować. Ale słów, które powtarza, nie rozumie. Na szczęście ona nie została prokuratorem. W przypadku innych nie mieliśmy jednak tyle szczęścia.
Gdyby prokurator Witkowski przeczytał Siemaszków 2000, zrozumiałby, że powtarza brednie wydrukowane w roku 1990. Może akurat ta książeczka wpadła mu w ręce i niechcący rzucił okiem na ostatnie strony.
Odrzucając jakąkolwiek krytykę źródeł i bezkrytycznie powtarzając duże okrągłe liczby typu „200”, „600” jako „pewne”, Siemaszkowie (albo raczej ludzie, których pracę Siemaszkowie firmują) dociągnęli na siłę do 30 tysięcy. Następnie hojną i lekką ręką dorzucili 100% (ot tak sobie) wiedząc, że ciemny lud kupi każdą bzdurę.
Raczej czytam
16 lipca 2017 o 21:41Znikały całe wsie. Ludzie byli mordowani w nieludzki sposób. Grabiono ich majątki. A dla Pana ważne sa liczby.
ułan kresowy
16 lipca 2017 o 00:55Ten raczej nie był wybrańcem bogów bo ci umierają młodo. Wygłaszał peany a mógł sobie dorobić jako cieć parkingowy w Polsce.
Malarz z Lublina
16 lipca 2017 o 21:50Według szacunków Kurii Biskupiej w Łucku z rąk UPA zginęło około 100 tys. katolików, w tym 21 księży, 4 księży zostało ciężko rannych. Z rąk Sowietów zginęło 13 księży diecezji łuckiej, z rąk Niemców 17 księży. W obozach i więzieniach przebywało 41 księży: 22 w sowieckich i 19 w niemieckich (Leon Popek; w: Kościół rzymskokatolicki na Wołyniu w latach 1918 – 1997. Lublin 1999; s. 41 – 43).
Podlaszuk
17 lipca 2017 o 00:27Panie Malarzu,
Z księżmi to byłbym ostrożny, bo można by napisać ilu duchownych greckokatolickich zginęło z polskich rąk, do tego można dodać duchownych prawosławnych i statystyki wyszły by blado.
Jarema
17 lipca 2017 o 18:07Pisze pan o tych duchownych Grekokatolickich, którzy byli członkami bandyckich grup zbrojnych UPA? Pokazuje to zjawisko nawet propagandowy ukraiński film „żelazna sotnia”.
prawy
18 lipca 2017 o 08:21Przecież o satnistycznym kulcie, którego wyznawcy byli kapłanami kościoła greko-katolickiego pisze nawet grubo przed II WŚ bł. bp.Chomyszyn.
Dla niego był to grzech tak ciężki, że trwanie w nim wyklucza z chrześcijaństwa.
Dla nich natomiast, kościół grekokatolicki był i jest, tylko taką wygodną instytucją dzięki której swój kult mogą propagować i rozwijać jego wpływy.
Święcenie na ołtarzach narzędzi mordu i błogosławienie zbrodniarzy (im okrutniejszych tym lepszych), jest dla nich INTEGRALNĄ
składową ich kultu.
Kościół grekokatolicki jest FORMĄ w której wnętrzu, zamieszkują wyznawcy INNEGO zbrodniczego kultu.
Dowodził to przecież, przestrzegając przed nim chrześcijan ( jakże proroczo), właśnie Chomyszyn.
ZDARZENIA W PEłNI, POTWIERDZIŁY JEGO PROROCTWA.
Kozek
23 października 2018 o 10:43pytanie jest, dlaczego w czasach poprzedniego systemu tego ludobójstwa nikt nie ścigał. Wszyscy zbrodniaże z SS Galicja oraz pozostali powinni być dawno temu postawieni przed sąd i skazani za ludobójstowo. Był klimat na to odpowiedni.