Narodowa Policja Ukrainy ogłosiła, że wykryła, że jeden z deputowanych do putinowskiej Dumy widnieje jako właściciel 11 mieszkań w Kijowie. Jak podano w komunikacie, obecnie trwa procedura przejęcia przez sąd tych nieruchomości.
Podano, że trwa postępowanie wstępne w sprawie nielegalnych działań rosyjskiego polityka urodzonego w 1968 roku
Wraz z rozpoczęciem obecnej pełnoskalowej zbrodniczej rosyjskiej inwazji na Ukrainę oczywiście deputowany ten głosował za inwazją.
Mężczyzna ten, mimo że jest rosyjskim politykiem, pochodzi z ukraińskiego Mariupola. Jak czytamy, w tym roku został odznaczony orderami na „odwagę” w „wyzwalaniu Mariupola” przez władze okupacyjne w Donbasie, konkretnie szefa z nadania Kremla tzw. Donieckiej Republiki Ludowej Denisa Puszylina.
Śledztwo wobec tego mężczyzny prowadzone jest w związku z podejrzeniem finansowania działań zmierzających do podważania integralności terytorialnej Ukrainy i jej konstytucji.
Sąd w Kijowie wydał nakaz przeszukania 8 miejsc związanych ze śledzytwem,
Wczoraj agencja ukraińska Ukrinform pisała, że kijowski sąd zajął na Ukrainie wszystkie nieruchomości i inną własność byłego wiceprzewodniczącego Dumy, Aleksandra Babakowa. Być może to właśnie o niego chodzi.
Rosjanie, w tym przedstawiciele kremlowskiego reżimu, kupowali nieruchomości na Ukrainie, w tym oczywiście w Kijowie, już od lat. Parę miesięcy temu ukraińskie media podawały, że przedstawiciele rosyjskich służb bezpieczeństwa czy wojska zaczęli kupować nieruchomości w Kijowie na krótko przed rozpoczęciem obecnej inwazji, prawdopodobnie licząc na to, że w zajętym przez Rosję Kijowie będą mieli swoje majątki. Nierychomości kupowało lub wynajmowało rosyjskie wojsko i służby specjalne z zamiarem wykorzystania ich jako bazy i kryjówki swojej agentury, ktora miała pomóc w zdobywaniu Kijowa.
Oprac. MaH, ukrinform.net
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!