
Collage za fot. pravda.com.ua
Amerykański prezydent wykonał polityczną woltę, która wprawiła w zdumienie komentatorów.
Po ponad godzinnej rozmowie telefonicznej Donalda Trumpa z Wołodymyrem Zełenskim z Białego Domu powiało nagle „tak wręcz absurdalnym optymizmem”, że aż trudno uwierzyć, iż zaledwie 3 tygodnie temu doszło przecież między tymi politykami do największej publicznej awantury w historii rozmów dyplomatycznych – ocenia CNN.
„Przed chwilą zakończyliśmy bardzo dobrą godzinną rozmowę z prezydentem Ukrainy, Wołodymyrem Zełenskim. Głównie dotyczyła ona mojej wcześniejszej rozmowy z prezydentem Putinem w kwestii uzgodnienia pokoju między Rosją i Ukrainą z uwzględnieniem ich wniosków i potrzeb. Idziemy bardzo dobrą drogą” – napisał 19 bm. Trump w Truth Social.
Ponadto amerykański prezydent obiecał pomóc Ukrainie znaleźć w Europie „życiowo niezbędny jej sprzęt obrony powietrznej”, a wkrótce potem rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt ogłosiła, że USA będą nadal wysyłać Ukrainie pomoc wojskową i dostarczać dane wywiadowcze.
Szczególnie ta ostatnia deklaracja stanowi bolesny „prztyczek w nos” Putina, który wstrzymanie zachodniej pomocy wojskowej dla Ukrainy stawiał jako jeden z warunków rozpoczęcia przez Rosję rozmów pokojowych. Dodajmy, że wcześniej to żądanie rosyjskiego dyktatora kategorycznie odrzuciły też Niemcy, Wielka Brytania i szereg innych państw zachodnich.
Teraz Trump nie nazywa już Zełenskiego „dyktatorem” i tłumaczy, że chwilowe wstrzymanie przez USA tej pomocy oraz cała wspomniana kłótnia w Waszyngtonie miały jedynie skłonić stronę ukraińską, by z większą uwagą potraktowała proponowany przez Biały Dom plan 30-dniowego rozejmu z Rosją.
Takie nagłe złagodzenie stosunku Trumpa do władz w Kijowie może być skutkiem „bardziej pochlebnego tonu”, jakiego zaczął używać Wołodymyr Zełenski wobec amerykańskiego prezydenta, który najwyraźniej po prostu bardzo to lubi – ocenia CNN. Zresztą odkrył to już dawno także Putin i wiele razy próbował to wykorzystywać.
„Wprawdzie po obecnych rozmowach telefonicznych z Putinem i Zełenskim wymarzone przez Trumpa „porozumienie pokojowe” zdaje się być bardziej odległe, niż kiedykolwiek, ale i tak wszystko jest lepsze od tego, na co się wcześniej zanosiło” – ocenia stacja.
„Jeśli ten dramat ostatnich tygodni stanie się wreszcie jakimś początkiem prawdziwie sprawiedliwego i trwałego uregulowania konfliktu, to Trump udowodni w końcu, że wątpliwości co do jego osoby były nieuzasadnione” – mówią komentatorzy.
Kto się lubi, ten się czubi, czy może po prostu czasem chłopcy dojrzewają emocjonalnie w późniejszym wieku?
Zobacz także: „Grzybek” jak po atomówce! Trafili w strategiczną bazę. Trwa ewakuacja (WIDEO).
KAS
2 komentarzy
Międzymorze
20 marca 2025 o 19:24Jeszcze zostaną najlepszymi przyjaciółmi xD Tak w życiu bywa, że zaczyna się od przyjaźni i kończy na nieporozumieniu, jak w przypadku prezydentów Dudy i Zełenskiego. Z drugiej strony często jest tak, że jak relacja zaczyna się od wrogości, przeradza się w miłość, tzn. przyjaźń 😉
Kocur
20 marca 2025 o 20:41Nie wiadomo tylko na jak długo starczy Trumpowi tej sympatii do Ukrainy. To zależy którą nogą wstanie z łóżka i od kierunku wiatru.