„W niemiecko-rosyjskim projekcie nie ma miejsca dla Trójmorza. Protest, który obserwujemy w Polsce ma swój wymiar geostrategiczny”.
„Euroazjatycki kontynent ma być zarządzany przez Niemcy i Rosję. Fundacja Otwarty Dialog jest wehikułem służącym do propagowania działań Berlina i Moskwy — mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl dr Rafał Brzeski, specjalista w dziedzinie wojny informacyjnej.
„Moskwa i Berlin zrobią wszystko, żeby bez wkraczania militarnego do Polski zlikwidować obecną ekipę rządową. Chodzi nie tylko o partie, które rządzą, o prezydenta, ale również o całe zaplecze intelektualne, o sympatyków i ludzi angażujących się na rzecz budowy silnej Polski w sferze społecznej, naukowej, czy gospodarczej. Żeby można było zrealizować niemiecko-rosyjski projekt, ci wszyscy ludzie muszą zostać sparaliżowaniu w działaniu, a później wyeliminowani z gry, być może nawet fizycznie. (…) Fundacja Otwarty Dialog działa w Polsce, ale również w innych państwach. Organizacja sama mówi o sobie, że jej celem jest otwarta, zuniformizowana przestrzeń od Atlantyku po Pacyfik, która dzieli wartości europejskie. Jeżeli coś ma być od Atlantyku po Pacyfik i dzielić wartości europejskie oznacza to, że fundacja ta jest po prostu wehikułem służącym do propagowania działań Berlina i Moskwy, prowadzącym do zrealizowania koncepcji wspólnej przestrzeni od Władywostoku po Lizbonę pod zarządem Berlina i Moskwy. Euroazjatycki kontynent ma być zarządzany przez Niemcy i Rosję…” (Więcej w rozmowie portalu wPolityce.pl z dr Rafałem Brzeskim, specjalistą w dziedzinie wojny informacyjnej. Czytaj również: Znów chcą obalać polski rząd. Wzorem – ukraiński Majdan)
Kresy24.pl/wPolityce.pl (HHG)
33 komentarzy
SyøTroll
24 lipca 2017 o 11:07Słusznie taki jest cel integracji europejsko-euroazjatyckiej. Pytanie brzmi dlaczego nie chcemy współuczestniczyć w tym projekcie, a zamiast tego godzić przeciw UE i FR. Wolimy być narzędziem w rękach Waszyngtonu i New Jorku, ryzykując własnym bezpieczeństwem, by ktoś inny odniósł korzyści z naszej głupoty po szkodzie. I właśnie dlatego wystąpiliśmy z trójkąta, działaliśmy przeciw pozostałym dwóm jego wierzchołkom, by nie być częścią tej osi, oraz by ją zerwać.
Zaangażowanie się Fundacji Otwarty Dialog po stronie euromajdanu, zarówno pokojowego „społeczeństwa obywatelskiego” jak i radykalnego eurobanderowskiego, jak później ukraińskich „anty”terrorystów w ALO-landzie świadczy raczej o waszyngtońskim niż berlińsko-moskiewskim sterowaniu fundacją oraz wspieraniu konfliktów pomiędzy FR i UE. Finansowanie ze strony amerykańskiego filantropa, także. „US über alles” – „Ameryka przede wszystkim” !
jubus
24 lipca 2017 o 11:18Bredzi pan. Tego projektu nie ma, gdyż ani Niemcy ani Rosja nie są suwerennnymi państwami. RFN to kolonia USA, tak jak Polska. FR to państwo-satelita ChRL.
Ludzie, którzy nie rozumieją, że dzisiaj mamy powtórkę Zimnej Wojny, konflikt między Zachodem, reprezentowanym przez USA i UE oraz Wschodem, reprezentowanym przez ChRL i Rosję jest już faktem. Dla Polski pozostaje jedynie wyłamanie się z Zachodu i podążanie własną, suwerenną drogą.
Podobnie jak robią to państwa Bliskiego i Średniego Wschodu, tj. Turcja, Iran, Indie.
jaro
24 lipca 2017 o 18:56Oćpałeś się czego ?
Luk
24 lipca 2017 o 20:24Przymierze Moskwy i Berlina oznacza marginalizację Warszawy i innych państw regiony Europy Środkowo-Wschodniej. Niemcy i Rosja traktują nasz region jako strefę swoich wpływów i każde działanie osłabiające ich wpływy wzbudza nerwowość tych państw.
Nerwowość udziela się także rosyjskim trollom takim jak Syotrol.
Upadek Niemiec po II wojnie światowej i upadek ZRSS to ogromna szansa na emancypację naszego regionu spod wpływów Rosji i Niemiec, które panoszą się tu od XVIII wieku.
Przełamanie projektu Wspólnego Europejskiego Domu, które jest sowiecką kalką Świętego Przymierza to ogromna szansa dla Państw Międzymorza – szansa na przywrócenie ładu jaki istniał w czasach jagiellońskich, ładu w którym państwa naszego regionu prowadziły samodzielną politykę i były regionalnymi mocarstwami…
SyøTroll
24 lipca 2017 o 22:26@Luk
Międzymorze to mrzonka, przynajmniej na razie.
@jubus
Mam nadzieje, że się pan myli, że ta wojna JUŻ TRWA, ponieważ jeśli ma pan rację, to jesteśmy skazani na bycie państwem frontowym w nowej Zimnej Wojnie, bez szans na „własną drogę”. Z oceną geopolityczna się zgadzam z tą różnicą, iż dostrzegam że Zachód próbuje się ze smyczy zerwać. Na wschodzie jest tak jak pan napisał, ale Zachód ma nadzieję że jest inaczej.
jubus
25 lipca 2017 o 11:53Ale przecież to jasne, że ZIMNA WOJNA USA-CHRL TRWA.
I faktycznie Polska jest krajem frontowym. Przecież Polska jest pod butem USA, zarówno poprzez UE jak i NATO. Graniczymy natomiast z 2 satelitami ChRL – Białorusią oraz Rosją. Tzw. Unia Eurazjatycka to dziś jedynie przybudówka pod wielki projekt Chińskiej Eurazji. Którego symbolem jest Jeden Pas-Jedna Droga.
Ludzie, którzy tego nie widzą to dzisiaj najwieksze zagrożenie. A ci, którzy straszą nas jakimiś urojeniami rodem z 20 wieku, to zwyczajni zdrajcy.
PRECZ Z USA, PRECZ Z CHIŃSKĄ REPUBLIKĄ LUDOWĄ I ICH SŁUŻALCAMI.
SyøTroll
26 lipca 2017 o 07:45Panie jubus zagrożenia to ja widzę; powtarzam jeśli wojna pozycyjna już trwa, a nie jedynie przymiarki do niej, szans na „własną drogę”, o której pan pieprzy nie mamy.
peter
26 lipca 2017 o 13:08SYotrol napisal /Pytanie brzmi dlaczego nie chcemy współuczestniczyć w tym projekcie,/
Dlatego ze bardzo mi sie nie podoba co mowi Dugin w tym wideo 5/6 min
https://www.youtube.com/watch?v=wdUyV-MYI-I
Victor
24 lipca 2017 o 11:09Czy portal zajmuje się Kresami czy też walką polityczną w Polsce?
Dominik
24 lipca 2017 o 11:10Nie
Paweł Bohdanowicz
24 lipca 2017 o 11:42W Polsce agentura rzuciła wszystkie siły do walki. Znamienne jest, że ludzie znani ze swej wrogości wobec Ukrainy, nagle zaczęli propagandowo sabotować reformę sądownictwa. Miesiąc temu (w czerwcu) nie przypuszczałem, że ujawnią się aż tak szybko. Powiem nieskromnie: pisząc, TRAFIŁEM W SEDNO.
Po stronie ukraińskiej agentura też dolewa oliwy do ognia. Emocje są coraz silniejsze. Iskrzy.
Paweł Bohdanowicz
24 lipca 2017 o 11:50Właśnie dowiedziałem się o vecie. Skłamał bym, gdybym powiedział, że jestem optymistą.
Przypominają się słowa „Za nami, Kozakami, chodzi zdrada, jako cień za człowiekiem”.
Sparafrazuję:
Za nami, POLAKAMI, idzie zdrada, jako cień za człowiekiem…
jubus
24 lipca 2017 o 11:15Widać wyraźnie, że mentalnośc autorów zatrzymała się w realiach XIX wieku.
Dzisiaj mamy 2 aktorów, wobec których musimy się liczyć i na których trzeba uważać.
Pierwszy to Stany Zjednoczone Ameryki, zwane USA. Drugi to Chińska Republika Ludowa, zwana PRC(celowo po angielsku).
Im dłużej będziecie straszyć rzekomym zagrożeniem ze strony RFN i FR tym gorzej dla was. Polacy mam nadzieje obudzą i zaczną patrzeć obiektywnie na świat, tak jak ja go widzę.
Dla Polski nie pozostaje nic innego jak NIEPODLEGŁOŚĆ i balansowanie między potęgami tego świata – USA i PRC. Inni aktorzy, jak RFN, FR, Wielka Brytania, Brazylia, Francja, Indie czy inni mogą być nam potrzebni, w zależności od potrzeb.
Luk
24 lipca 2017 o 20:35Tak Jubusek. Federacja Rosyjska i RFN są nam najbardziej potrzebne.
Takich kretynów mieliśmy u władzy w XVIII wieku. Wtedy też twierdzili, że Moskwa i Berlin to żadne zagrożenie i trzeba „balansować”. Balans skończył się rozbiorami Polski i nierzadko najbardziej byli zdziwieni ci co widzieli w carycy Katarzynie obrońcę naszych wartości.
Na szczęście dziś u władzy mamy chyba rozsądniejszych ludzi, a szuria w rodzaju Jubusa może sobie co najwyżej popisać bzdury w sieci…
jubus
25 lipca 2017 o 08:18A gdzie ja napisałem, że Niemcy i Rosja są nam potrzebne. Człowieku, naucz się czytać ze zrozumieniem, a dopiero potem komentuj.
Napisałem wyraźnie, że dzisiaj liczą się jedynie 2 państwa, USA i ChRL oraz ich sojusznicy. I to na nich trzeba się skupiać, a nie żyć realiami sprzed 200, 300 czy nawet 100 lat.
Zagrożenie chińsko-amerykańskie, jest śmiertelnym zagrożeniem dla Polski, dlatego, że Polska leży na styku obszaru amerykańskiego i chińskiego. Białoruś, Rosja są pod panowaniem chińskim, UE i NATO, pod panowaniem amerykańskim. A my jesteśmy państwem frontowym.
SyøTroll
26 lipca 2017 o 07:59Rosja nie jest pod „panowaniem” jest „pierwszym sojusznikiem”, jak PRL, u boku „bratniego” Związku Radzieckiego”, ma sporą autonomię o ile nie wchodzi w szkodę, i deklaruje wspólne wartości z ChRL (od czasu do czasu pewnie mogą się nawet Chinom postawić, w celu zrobienia wrażenia pełnej suwerenności). Osobiście uważam że „Projekt UE” ma szanse na balansowanie pomiędzy USA i ChRL, bo NATO weszło UE w szkodę na „ukr”. Jak się nie uda to pogonią nas wszystkich z drewnianymi karabinami na Moskwę, a przynajmniej na Mińsk lub Grodno i Lidę.
observer48
24 lipca 2017 o 11:18Bardzo dobra analiza dra Brzeskiego. Decyzja Prezydenta Dudy o zawetowaniu ustaw o KRS i SN oraz przedłożeniu Sejmowi ich prezydenckich projektów sypnie sporo piasku w tryby nieźle już naoliwionej kacapsko-szkopskiej maszyny próbującej zdestabilizować demokratycznie wyłoniony rząd RP.
Amerykańska ustawa o utrzymaniu obecnych i nałożeniu nowych sankcji na kacapię w odwecie za interferencję w wybory prezydenckie USA podetnie nogi tak kacapom, jak szkopom, bo zawiera sankcje na wszystkie firmy, łącznie z Gazpromem, za udział w budowie i finansowaniu gazociągu Nord Stream 2. Zdominowana przez szkopów Unia już wyje wniebogłosy pomimo sezonu ogórkowego.
Paweł Bohdanowicz
24 lipca 2017 o 11:58Oceniam to zupełnie inaczej. Błędem jest postawa: „dajmy przeciwnikowi wszystko, czego zażąda, to w końcu przestanie żądać”. Jeżeli było to sypnięcie piachem, to na pewno nie w tryby kacapsko-niemieckiej maszyny.
Proponuję zerwać też z postawą: „nie nazywajmy wroga wrogiem, to wróg nie będzie wrogiem”.
Ostatnie nadzieje na polską niepodległość walą się.
observer48
24 lipca 2017 o 12:44@Paweł Bohdanowicz
Osobiście popieram stanowisko prezydenta Dudy, bo kupuje rządowi czas na przegrupowanie sił i mobilizację sił patriotycznych. Szkopii nie da się osłabić bez uprzedniej izolacji od kacapii i ruiny gospodarczej Mordoru.
Następstwem obrabiania korpusu przeciwnika i odbierania mu oddechu na ringu jest nokaut, a kacapia jeszcze do tego nie dojrzała. Administracja Trumpa jest na dobrej drodze, ale na rozstrzygnięcie trzeba będzie jeszcze trochę poczekać. Obecnie uchwalane sankcje będą prawym nasercowym po lewym na wątrobę zadanym przez administrację Obamy i Unię. Teraz należy cierpliwie czekać na porządny hak podbródkowy. 🙂
Paweł Bohdanowicz
24 lipca 2017 o 13:19@observer48
Chciałbym, naprawdę chciałbym, żeby Pan miał rację. Widzę jednak NOCNĄ ZMIANĘ. Niepokojące symptomy były już kilka miesięcy temu. Wtedy, rozmawiając z pewną dziennikarką (która miała takie same podejrzenia i nawet wcześniej je sformułowała), napisałem: „pewność będziemy mieli wtedy, gdy zostanie zawetowana jakaś ważna ustawa”. Niestety sprawdza się 🙁
Chcę, żeby Pan miał rację, ale powinniśmy przygotować się na najgorsze.
—–
Interesuję się problematyką ukraińską. Tam też widać było przygotowania do tego, co się stało. NAGLE JEDYNYM WROGIEM STAŁ SIĘ TAM KACZYŃSKI. Nikt inny, tylko właśnie Kaczyński.
Paweł Bohdanowicz
24 lipca 2017 o 13:42SZWAGIER PREZYDENTA RACZYŁ ZABRAĆ GŁOS!
W jakim towarzystwie go zabrał?
Klękajcie narody przed PIERWSZYM SZWAGREM RZECZYPOSPOLITEJ – Szwagier kazał, Pan Prezydent musiał…
—- POCZĄTEK CYTATU —-
My, polscy pisarze, artyści, naukowcy, wiemy aż za dobrze, że w bezpośrednim starciu słowa są słabsze od siły. Nie możemy jednak milczeć, kiedy podstawy naszego wspólnego państwa są burzone” – to fragment listu otwartego, jaki wystosowano do prezydenta Andrzeja Dudy. Podpisał się pod nim Jakub Kornhauser, brat Pierwszej Damy, a także m.in. Jerzy Bralczyk, Wojciech Smarzowski, Hanna Krall, Krystyna Janda, Janusz Gajos. Apelują w nim o prezydenckie weto w sprawie ustaw, które zmieniają polskie sądownictwo.
—– KONIEC CYTATU —–
roza
24 lipca 2017 o 15:05Pierwszy raz zgadzam sie z Pawlem Bohdanowiczem.
Obserwer48-jest Pan madrym czlowiekiem i patriota ale decyzje a.dudy oceniam jako zdrade.
Posluchajcie- jezeli macie ochote – audycji IPP „Rozlam w PIS”
https://www.youtube.com/watch?v=ULzKI_gjMSs
observer48
24 lipca 2017 o 16:08@roza
Proszę nie wpadać w panikę! Na terytorium Polski stacjonują wojska USA, ale należy też pamiętać, że dla WSZYSTKICH Amerykanów niezawisłość, a szczególnie nieusuwalność sędziów Sądu Najwyższego to świętość nad świętościami. Co do sądów powszechnych to wszystko, co zrobi minister sprawiedliwości im po prostu zwisa i powiewa, bo lokalni sędziowie, prokuratorzy i komendanci policji są tam co cztery lata wybierani przez obywateli na szczeblach lokalnych. Zaufajmy Panu Prezydentowi! Jedynym wiarygodnym, a jednocześnie potężnym sojusznikiem Polski na arenie międzynarodowej są Stany Zjednoczone, w których interesie leży osłabienie tak szkopii, jak kacapii. 🙂 W naszym też.
Paweł Bohdanowicz
24 lipca 2017 o 17:17@roza
Marian Kowalski może robić na pierwszy rzut oka wrażenie gruboskórnego osiłka, ale 90% jego analiz jest moim zdaniem trafna.
Historyczne kwestie polsko-ukraińskie można takiemu człowiekowi wyjaśnić podczas kilkugodzinnej rozmowy. Dlaczego? Bo to uczciwy Polak.
Luk
24 lipca 2017 o 20:29@Paweł Bohdanowicz
Jeżeli weto prezydenta miało wytrącić argumenty niemiecko-rosyjskim „majdaniarzom” to dobrze, że tak się stało.
Jeśli natomiast weto prezydenta było podyktowane naciskiem szwagra to w sumie jest to bardzo smutne.
Mam nadzieję, że prezydent w swojej decyzji kierował się jednak chęcią uniknięcie większych rozruchów i zamieszek.
jubus
25 lipca 2017 o 08:23Zgadzam się w sprawie analiz Mariana, również w 90%, ale jednak myli się w wielu kwestiach. To człowiek Prawicy, na pewno nie Narodowiec sensu stricte, tak jak ja. UPR to nie to samo co NOP, Niklot.
Kowalski nie widzi, że największą winę ponoszą sami Polacy i ich głupota oraz naiwność. Ja, jako Nacjonalista patrzę na Naród, a nie na polityków czy jednostki. Winny jest Naród, który nie potrafi właściwie odczytać zagrożeń.
Nie zgadzam się z Kowalskim w sprawie USA, gdyż Polsce ani republikanizm, ani tym bardziej demokracja czy kapitalizm nie są do niczego potrzebne, są wręcz szkodliwe. Jako Polacy musimy sami stworzyć taki system polityczno-społeczno-gospodarczy, który będzie zgodny z mentalnością Polaków.
Ja taki system już w głowie stworzyłem, czyli lekki zamordyzm narodowy, połączony z korporacjonizmem i syndykalizmem. Nigdy nie byłem zwolennikiem Sanacji, ale generalny kierunek zmian jaki Sanacja miała, jest słuszny. To jest coś na zasadzie „narodowego socjalizmu”, choć nie lubię tego określenia bo się źle kojarzy. Chodzi po prostu o ustrój centrowy, lewicowo-prawicowy, liberalno-konserwatywny, demokratyczno-autokratyczny.
SyøTroll
24 lipca 2017 o 22:33Czyli co, nagle „prawi i sprawiedliwi” stali się według pana „szkopsko-kacapską” agenturą, bo wysmażyli ustawy które trzeba było wetować ?
jubus
25 lipca 2017 o 08:24Komentarze pana Amerykanina są po prostu klasycznym przykładem głupoty Polonusów. Ludzie, wy tam w USA, WY NIC NIE WIECIE O POLSCE. DLACZEGO W OGÓLE ZABIERACIE GŁOS W SPRAWACH POLSKI??
amtrak1971
24 lipca 2017 o 15:27,, juz gdzies pisalem ze jak zreformuja prawo w Polsce na Polskie to bedzie strach nie tylko w Polsce ale okolicy ( za granica Polski), tu nie chodzi tylko o Polske ale o wplywy polityczne , wielkie pieniadze , niezaleznosc kraju ,i sciganie zlych ludzi z Polski i zza granicy , silne panstwo stoi na niezaleznych sedziach i prokuratorch , nie klikach , dlatego niemcy , ruskie , ukraincy, lewactwo i inna cholota jest w strachu to co chce zrobic PIS , opisac tego nie mozna bo tego jest bardzo duzo ,,, niezalezne sady w Polsce i wszystko sie wali co bylo zbudowane po 1945 roku,,, dlatego ataki z berlina i moskwy beda nadal bardzo duze,,Boze chron Polske
tagore
25 lipca 2017 o 09:14Obawiam się ,że Prezydent Duda idzie na kompromis z
prawniczymi korporacjami.Gdy wymieniał środowiska z
którymi konsultował swoją decyzję ,nie zauważyłem
organizacji społecznych.Poza tym los ustaw „kredytowych” Frankowiczów nastraja pesymistycznie
co do perspektyw reformy sądownictwa.
Alexander
25 lipca 2017 o 09:54Dwa weta PAD są dowodem realizmu i rozwagi. Naprawdę było zbyt niebezpiecznie, aby przechodzić do porządku dziennego nad masowymi awanturami ulicznymi podsycanymi przez Berlin i jego akolitów oraz sponsorowanymi przez Sorosa. To nie szwagier Kornhauser miał decydujący wpływ na Pana Prezydenta, bo lewackie poglądy tegoż szwagra znane są w obiegu publicznym przynajmniej od czasu kampanii prezydenckiej 2015. Pamiętajmy, że Polska nie jest mocarstwem, a poparcie USA też nie jest bezwarunkowe i bezkrytyczne. Zresztą w samych Stanach opozycja wobec Trumpa jest bardzo silna i wpływowa.
PAD swoimi dwoma wetami ( na trzy przedłożone projekty ustaw)uspokoił nieco emocje i rzeczywiście wytrącił oręż ( przynajmniej częściowo)wspieranej przez Berlin i Brukselę opozycji. Reformy sądownictwa wszakże nastąpią, chociaż nieco później. W polityce nie da się ugrać wszystkiego na raz. Mało tego – nie da się zrealizować wszystkich zamierzeń. Doświadczyli tego nie tacy politycy jak Andrzej Duda i nie takie , w gruncie rzeczy słabe, państwa jak Polska.
Reasumując: Powoli,gdy nie da się szybciej. Nie nerwowo.
Japa
25 lipca 2017 o 23:06Pewni osobnicy i określony stan umysłów nie podlegają reformie. Szczególnie gdy zawarli przyjazń, dozgonną z tym wstrętnym Niemcem Altzheimerem. Bądz są dotknięci wizjonerską przypadłością zwaną schizofrenią. Większość tzw. „elektoratu”, to niedobitki ,kilku już, reform służby zdrowia. Polemika z takimi przypomina modlitwę dziada do obrazu.
Świat jest skonstruowany ułomnie, ale jest jak jest. Są silni i słabi. Są wielcy i mali. Wszystko ma swój czas i miejsce, a każdy człowiek , określoną, rolę do odegrania. To samo dotyczy państw i narodów. Dlatego trzeba łączyć, a nie dzielić. Krzewić miłość , a nie nienawiść. Stanąć w prawdzie, a nie w iluzji. Tak, że na nic się zdadzą histeryczne ryki starych pryków. „Świat” tego nie usłyszy, a i chwała Bogu.
observer48
26 lipca 2017 o 12:09@Japa
Są też mądrzy i głupi. 🙂