Jedyne działające na granicy białorusko-polskiej przejście graniczne jest od kilku dni zakorkowane! Krytyczna sytuacja na granicy trwa od kilku dni.
Według informacji Państwowego Komitetu Granicznego, 9 stycznia o godzinie 10 rano na wjazd do Polski oczekiwało w niej 2270 samochodów.
W środę 8 stycznia kolejka przekraczała 2300 samochodów, a wcześniej sięgała nawet 2700 samochodów.
Jest też dobra wiadomość – zmniejszyła się bowiem kolejka autobusów. Obecnie na odprawę czeka 12 autokarów, choć jeszcze dwa dni temu ich liczba przekraczała sto.
Długa kolejka samochodów osobowych oczekujących na wjazd do Polski korkuje się na jedynym czynnym punkcie kontrolnym „Brześć – Terespol”.
Jak zwykle, Państwowy Komitet Graniczny Białorusi obwinia o wywołanie problemu i kolejki polską Straż Graniczną, która według białoruskich pograniczników wykonuje swoje obowiązki związane z obsługą transportu zbyt przewlekle.
Białoruska strona oskarża, że pomimo zwiększonego obciążenia na jedynej trasie do Polski i wielokilometrowych kolejek, strona polska nie podejmuje działań w celu rozwiązania sytuacji.
Pomimo wielokilometrowych kolejek samochodów wjeżdżających do Polski, sąsiedni kraj nadal spowalnia obsługę pojazdów na przejściu granicznym w Terespolu. Przy normie 1700 pojazdów dziennie, polskie służby kontrolne odprawiają nie więcej niż 700, czyli około 40 procent wymaganej liczby pojazdów.
ba na podst.sbavoda.org/@gpkgovby
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!