Wczoraj pojawiły się informacje o poważnym uszkodzeniu lub wręcz zniszczeniu najbardziej zaawansowanego rosyjskiego myśliwca. Teraz dowiadujemy się, że Rosja straciła najpewniej aż dwie sztuki supernowoczesnego Su-57!
Atak z użyciem dronów miał miejsce aż 600 kilometrów od linii frontu, co po raz kolejny dowodzi, że Rosjanie nie mogą spać spokojnie, decydując się na kontynuowanie wojny na Ukrainie. Analiza zdjęć satelitarnych wskazuje na to, że myśliwca nie udało się najpewniej trafić bezpośrednio, jednak uszkodzenia spowodowane przez odłamki z całą pewnością wyłączyły go z walki na długi czas, a być może i na stałe.
Teraz z kolei pojawiają się informacje, że podczas ataku na lotnisko Achtubińsk pod Astrachaniem najpewniej zniszczone zostały aż dwa rosyjskie samoloty Su-57. Poinformował o tym rzecznik wywiadu wojskowego Andrij Jusow.
Podczas telewizyjnego wywiadu powiedział, że wedle wstępnych informacji zniszczono nie jeden, a dwa myśliwce Su-57. To najbardziej nowoczesna maszyna w rosyjskim arsenale, której Moskwa posiada zaledwie kilka sztuk. Jusow tymczasem podkreślił, że choć nie może zdradzać szczegółów dotyczących operacji, zapewnił że można się spodziewać kolejnych ataków wymierzonych w rosyjskie lotniska wojskowe.
swi/kyivindependent.com
1 komentarz
Jagoda
10 czerwca 2024 o 10:21No to zostało im … 10 sztuk.