Zachód przekroczył własne „czerwone linie”, które od 2 lat powstrzymywały go od podejmowania decyzji w sprawie wojny na Ukrainie
Właśnie przyspiesza proces wydawania Ukrainie pozwolenia na atakowanie terytorium Rosji rakietami dalekiego zasięgu (do 300 km) – mówi w rozmowie z Glavredem były minister spraw zagranicznych Ukrainy, szef Rosyjskiego Centrum Badawczego Wołodymyr Ogryzko .
Wskazuje na wahanie Stanów Zjednoczonych, które wciąż się wahają i szukają wymówek, podczas gdy Europa, położona bliżej zagrożenia, dokonała już wyboru.
Były dyplomata zwrócił uwagę na imponującą aktywność i odwagę w polityce zagranicznej małych krajów, takich jak Dania, Holandia i krajów nordyckich;
Nawet nie mówię o Francji, która odgrywa teraz wyjątkową rolę i staje się przykładem przywództwa politycznego. Myślę, że powinniśmy oczekiwać tego samego od Niemiec, chociaż są tu pewne niuanse. Jednak pod względem wielkości pomocy Niemcy stały się obecnie liderem i pomagają Ukrainie na wszelkie możliwe sposoby. A informacja, że Niemcy przekażą kolejnemu Patriocie, jest tego potwierdzeniem,
– zaznacza dyplomata.
Jego zdaniem nastąpił właśnie punkt zwrotny w kwestii zachodniej pomocy dla Ukrainy.
W szczególności decyzja szczytu G7 w sprawie wykorzystania rosyjskich pieniędzy jest potwierdzeniem, że Zachód w końcu zaczął realistycznie patrzeć na to, czym jest Rosja i zdał sobie sprawę, że nie da się z nią dojść do porozumienia. A Putin aktywnie w tym pomaga: najnowszy szalony „plan pokojowy” po prostu potwierdził nieadekwatność rosyjskiego dyktatora. Jasne jest więc, że trzeba coś z tym zrobić
– stwierdził Ogryzko.
Jego zdaniem Zachód będzie kontynuował kurs. Nie oznacza to jednak, że dąży do upadku Rosji i powstania na jej miejscu 15 nowych państw porosyjskich.
Niestety tak nie jest. Ale czy w 1991 r. historia wysłuchała amerykańskiego prezydenta czy brytyjskiego premiera, którzy również nie chcieli rozpadu ZSRR? Są po prostu rzeczy obiektywne, o których przed chwilą rozmawialiśmy, a które od środka podważają tę dość zgniłą strukturę – podkreślił dyplomata.
Były szef MSZ wspomniał Jewgienija Prigożyna, który wyruszył na Moskwę i miał szanse tam dotrzeć, zabrakło 200 kilometrów. Zauważył, że wtedy tylko cud uratował reżim Putina przed upadkiem, bo wojsko po prostu patrzyło i nie wspierało rosyjskiego dyktatora.
A niektórzy ludzie machali flagami i wspierali Prigożyna. Wiele zatem wskazuje na to, że reżim jest zepsuty i upadnie” – podsumowuje.
Ogryzko konkluduje, że dla partnerów zachodnich jest to wciąż najgorszy scenariusz, gdyż nie mają pomysłu, jak postępować.
„Moja odpowiedź jest prosta: usiądź, aby pomyśleć, sformułować swoją politykę, napisać scenariusze, dowiedzieć się, z kim musisz teraz rozpocząć współpracę w Rosji itp.” – wskazał.
ba za glavred.info
3 komentarzy
Jagoda
22 czerwca 2024 o 12:51Przepowiednia z Tęgoborzy
W dwa lat dziesiątki nastaną te pory,
Gdy z nieba ogień wytryśnie.
Spełnią się wtedy pieśni Wernyhory,
Świat cały krwią się zachłyśnie.
Polska powstanie ze świata pożogi,
Dwa orły padną rozbite,
Lecz długo jeszcze los jej jest złowrogi,
Marzenia ciągle niezbyte.
Gdy lat trzydzieści we łzach i rozterce
Trwać będą cierpienia ludu,
Na koniec przyjdzie jedno wielkie serce
I samo dokona cudu.
Gdy czarny orzeł znak krzyża splugawi,
Skrzydła rozłoży złowieszcze,
Dwa padną kraje, których nikt nie zbawi,
Siła przed prawem jest jeszcze.
Lecz czarny orzeł wejdzie na rozstaje;
Gdy oczy na wschód obróci,
Krzyżackie szerząc swoje obyczaje,
Z złamanym skrzydłem powróci.
Krzyż splugawiony razem z młotem padnie.
Zaborcom nic nie zostanie.
Mazurska ziemia Polsce znów przypadnie,
A w Gdańsku port nasz powstanie.
W ciężkich zmaganiach z butą Teutona
Świat morzem krwi się zrumieni.
Gdy północ wschodem będzie zagrożona
W poczwórną jedność się zmieni.
Lew na zachodzie nikczemnie zdradzony
Przez swego wyzwoleńca
Złączon z kogutem dla lewka obrony
Na tron wprowadzi młodzieńca.
Złamana siła mącicieli świata
Tym razem będzie na wieki.
Rękę wyciągnie brat do swego brata,
Wróg w kraj odejdzie daleki.
U wschodu słońca młot będzie złamany.
Pożarem step jest objęty.
Gdy orzeł z młotem zajmą cudze łany
Nad rzeką w pień jest wycięty.
Bitna Białoruś, bujne Zaporoże,
Pod polskie dążą sztandary.
Sięga nasz orzeł aż po Czarne Morze
Wracając na szlak swój prastary.
Witebsk, Odessa, Kijów i Czerkasy
To Europy bastiony,
A barbarzyńca aż po wieczne czasy
Do Azji ujdzie strwożony.
Warszawa środkiem ustali się świata,
Lecz Polski trzy są stolice.
Dalekie błota porzuci Azjata,
A smok odnowi swe lice.
Niedźwiedź upadnie po drugiej wyprawie.
Dunaj w przepychu znów tonie.
A kiedy pokój nastąpi w Warszawie,
Trzech królów napoi w nim konie.
Trzy rzeki świata dadzą trzy korony
Pomazańcowi z Krakowa,
Cztery na krańcach sojusznicze strony
Przysięgi złożą mu słowa.
Węgier z Polakiem, gdy połączą dłonie,
Trzy kraje razem z Rumunią.
Przy majestatu polskiego tronie
Wieczną połączą się unią.
A krymski Tatar, gdy dojdzie do rzeki,
Choć wiary swojej nie zmieni,
Polski potężnej uprosi opieki
I stanie się wierny tej ziemi.
Powstanie Polska od morza do morza.
Czekajcie na to pół wieku.
Chronić nas będzie zawsze Łaska Boża,
Więc cierp i módl się, człowieku.
Jagoda
22 czerwca 2024 o 12:52Niedźwiedź, co dotąd zżerał własne dzieci
Krwią się zachłyśnie własną i upadnie.
Ten niby „olbrzym” przed karłem z północy
Drugi cios straszny z południa otrzyma,
A smok ze wschodu dobije olbrzyma.
Wszechmocny Pan Bóg kartę dziejów zmieni.
W stolicy Pańskiej tajne dokumenta
Ze 113 papież wyjmie szafy,
W Rzymie się pocznie odrodzenie świata.
Bóg wstrząśnie ziemią, powalą się domy.
Gdy zacznie mijać strasznie sroga zima,
Od Boga danym będzie znak widomy.
Od gór i stepów idzie wybawienie.
Pokój się Boży ustali w Warszawie,
Wielka w przymierzach, bogactwie i sławie
Polska ku morzom granicami sięgnie.
Dla tych co cierpią, przyjdzie dzień wesela,
Dla tych co wątpią, dzień sądu i kary.
Tak mówił Anioł i uleciał w gwiazdy
A jam się ocknął na swoim klęczniku
I jeszczem słyszał jak mówił z daleka:
Niech się twój naród burzy nie ulęknie,
Gdy Bogu ufa to w gromach nie pęknie.
Ręka go Boża przywiedzie wśród nocy
I zanim nadejdą dni lata gorące,
W proch zetrze wrogów i wynijdzie słońce.
Autor: Jan Cieplak – 1888 r.
Jolanta
22 czerwca 2024 o 18:21Zamknęłabym 10 rus-trolli w pomieszczeniu z grillem i rozpałką na miesiąc, i transmisja, jak się zjadają, a my się śmiejemy, potem odcinek 2, 3 itd. Dochód z widowiska na broń dla Ukrainy.