Potrzebujemy rosyjskich rynków i energii. Potrzebujemy ich politycznego wsparcia w sprawach dotyczących Bliskiego i Środkowego Wschodu, irańskiego programu atomowego czy Kaukazu – przekonuje były kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder w wywiadzie dla najnowszego „Die Zeit”.
„Stany Zjednoczone nie chcą silnej Rosji. Ale czy my – Niemcy i Europejczycy – chcemy słabej Rosji? – zastanawia się Schroeder.
Według niego, „absurdalne jest podejrzenie, że Rosjanie mają chrapkę na kraje bałtyckie czy wręcz Polskę”, wysłanie batalionu Bundeswehry na Litwę było „historycznym błędem”, Nord Stream 2 nie jest zagrożeniem dla bezpieczeństwa energetycznego i nie oznacza uzależnienia od Rosji, a Władimira Putina, w przeciwieństwie do amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa, wyróżnia „wysoki stopień racjonalności”. – „Możemy być zadowoleni, że mamy Putina” – konstatuje były kanclerz RFN.
Nie są to jego pierwsze próby „pojednania” Niemiec z Rosją. Ciekawe co na to ukraińscy „patrioci”, tacy jak szef ukraińskiego IPN Wołodymyr Wiatrowycz wzywający do postawienia na Berlin jako strategicznego partnera Kijowa. Koniecznie przeczytaj nasze wcześniejsze materiały:
Wiatrowycz: Polska to agresywny outsider UE, stawiajmy na Niemcy i Francję
Herr Schroeder mógłby wreszcie poprosić Putina o obywatelstwo. Byłby bardzo dobrym Rosjaninem
Za to mu płacą u Putina: Schroeder krytykuje sankcje wobec Rosji
Kresy24.pl/PAP/Die Zeit (HHG)
11 komentarzy
observer48
17 listopada 2017 o 12:31„[USA] Nie chcą silnej Rosji. Ale czy my – Niemcy i Europejczycy – chcemy słabej Rosji? (…)
Rosjanie są naszym sąsiadem. Potrzebujemy ich rynków i energii. Potrzebujemy ich politycznego wsparcia w sprawach dotyczących Bliskiego i Środkowego Wschodu, irańskiego programu atomowego czy Kaukazu.”
Co znaczą silne Niemcy i silna RoSSja, dwa bandyckie i zaborcze państwa, Polacy i obywatele państw Europy Środkowo-Wschodniej wiedzą od stuleci. Całe szczęście, że Kanzlerakte z 1949 r. obowiązuje do 2099 r. i do tego czasu USA mają ostatnie słowo w sprawie Niemiec. https://www.youtube.com/watch?v=0a9przRxzxw
Traktować należy tego szkopskiego sukinsyna bardzo poważnie, bo to on podpisał zgodę na budowę gazociągu Nord Stream na pięć dni przed wygaśnięciem jego kadencji jako kanclerza Niemiec. Należy mieć jednak plan skutecznej neutralizacji jego wpływów. To wyjątkowo niebezpieczna kreatura. Marzy się szkopskiemu sukinsynowi sąsiedztwo z kacapią. Niedoczekanie!
bandera
17 listopada 2017 o 12:35Tak jest to prawda Niemcy potrzebują silnej Rosji,powinni sobie od razu zmiecić hymn i flagę żeby nikt nie miał wątpliwości,a dzieciom nadawać imię Włodymir.Powinniście amerykanom oddać pieniądze które w was wpompowali po roku 45-tym i przestańcie kąsać ręce które was po wojnie karmiły
Pafnucy
17 listopada 2017 o 13:27O gryzieniu rąk to Ukraińcy coś wiedzą. Polska ma je gryzione co tydzień.
Sarmata
17 listopada 2017 o 13:15wystarczy spojrzeć na zdjęcie ich obu – szczere spojrzenie w oczy …. ach no tak – nic tam nie ma szczerego w tym zachowaniu – i taka jest właśnie ta „niemiecko-rosyjska” „przyjaźń”. Wiedzą o tym i jedni i drudzy. Wiedzą również i to, że silna Polska to słabsze niemcy i rosja – dlatego więc tak „świetnie działają” razem przeciwko Polsce i Polakom… przy czym chyba niemcy bardziej są zaangażowani w osłabianie Polski…
Pafnucy
17 listopada 2017 o 13:24Jest niemieckim politykiem i interesuje go niemiecka racja stanu. Niemcy świetnie to rozgrywają. Bliska i ścisła współpraca z Rosją, która przynosi gigantyczne, wymierne korzyści oraz utrzymywanie proniemieckiej ukrainy jako psa, któremu można zdjąć kaganiec i spuścić go ze smyczy żeby trochę pogryzła. Zarówno Rosję jak i Polskę. Jak wiadomo Niemcy mają ogromny udział w zrobieniu Ukraińców z halickich i wołyńskich Rusinów. Dobre relacje z Rosją są też w interesie Polski.2014 – polsko rosyjska wymiana handlowa na poziomie 36 mld dolarów rocznie to był mocny kop dla polskiej gospodarki. Po obrażeniu się na Rosję wybraliśmy innego „strategicznego” partnera na wschodzie – ukrainę. Mamy embargo na większość towarów i wymianę na poziomie 5 mld…zł.
Sarmata
17 listopada 2017 o 19:46nie pie… wymiana jest taka, ponieważ u kacapów kupujemy głównie surowce a sprzedajemy im towary przetworzone… jeśli to jest kop – to raczej z tych w podbrzusze… Jak przestaniemy u nich kupować surowce oni stracą dużo więcej niż My. Ale jak każdy kacap wymyślasz bzdury i sam w nie wierzysz … to jest najśmieszniejsze
a teraz konkrety „Polska gospodarka praktycznie nie zauważyła rosyjskiego embarga” – zauważyli nieco prowokacyjnie Jewgienij Gontmacher i Ernest Wyciszkiewicz w artykule w rosyjskiej gazecie „Vedomosti”. Na poparcie swoich słów przytoczyli dane porównujące polski eksport w 2014 i 2015 roku. W 2014 r. wyniósł on 165 mld euro, a głównymi kierunkami były Niemcy (26,3 proc.), Czechy i Wielka Brytania (po 6,4 proc.), Francja (5,6 proc.), Włochy (4,5 proc.). Rosja znalazła się dopiero na piątym miejscu (4,2 proc.) …
Viola
17 listopada 2017 o 14:51@Panufry Mamy gigantyczny deficyt handlu z Rosją. Należy to zmienić, fakt.Obniżenie wartości importu z Rosji jest spowodowane drastycznym spadkiem cen ropy i gazu. Wolumen zakupów ropy ilościowo jest większy w 2016 r niż 2014 …Polska jest faktycznie bardzo pro rosyjskim krajem. Oddaliśmy dużą część swojego rynku gazu i ropy. Rosja tego nie docenia niestety…Jedyna możliwość by nas Moskwa zaczęła traktować poważnie to zbudowanie infrastruktury dającej możliwość dywersyfikacji dostaw surowców energetycznych i produktów ropopochodnych z innych kierunków niż Rosja.Wtedy może dojdzie do zrównoważenia naszych obrotów wzajemnych i ocieplenie relacji. Dojść do tego może jednak wtedy gdy Gruzja, Ukraina trwale zwiążą się z Zachodem, czyli też z nami.
observer48
17 listopada 2017 o 20:14@Viola
I Polska to właśnie robi przygotowując się do kupowania ropy i gazu od innych, niż roSSyjskich dostawców oraz reeksportu ich nadwyżek m. in. do Państw Bałtyckich, na Ukrainę, Słowację i Węgry. Temu celowi będą służyły Via Carpatia i Inicjatywa Trzech Mórz. Te dwie inicjatywy również oddzielą gospodarczym i militarnym „Chińskim Murem” Francję i Niemcy na zachodzie od kacapii na wschodzie. Polska musi do maksimum wykorzystać prezydenturę Trumpa w USA aby te cele jak najszybciej zrealizować. RoSSję, Francję i Niemcy można ograć w sojuszu z Amerykanami, Anglikami, Skandynawami i Izraelem.
ltp
17 listopada 2017 o 21:42Gebelsowski kulson
Drez
21 listopada 2017 o 18:40Niemcy chcą silnej Rosji? Chyba zapomniał czym była NRD kiedy Rosja była silna.
Sprzedawczyk patrzacy tylko na swoje konto w rosyjskim banku.
pinio
23 listopada 2017 o 12:34TYTUL POWJNIEN BYC ;NIEMCY POTRZEBUJĄ KASY Z ROSJI”