W jednym z mieszkań na osiedlu w Petersburgu świętowanie Nowego Roku przedłużyło się aż do 2 stycznia i o mało nie zakończyło się tragedią. Około czwartej nad ranem mieszkańcy jednego z bloków na ulicy Młodzieżowej wezwali policję, bo do ich lokalu próbował wedrzeć się 31-letni sąsiad Paweł. Był przekonany, że u sąsiadów skrywa się przed nim jego własna żona.
Przybyli na miejsce policjanci od razu znaleźli poszukiwaną przez męża zonę – leżała pod budynkiem. Okazało się, że żyje, funkcjonariusze wezwali pogotowie, kobieta została odwieziona do szpitala. Zdiagnozowano u niej złamanie żeber i obu nóg.
Paweł został zatrzymany. Według ustaleń policji mąż i żona pokłócili się i podczas kłótni mąż wyrzucił żonę przez okno (mieszkanie jest na trzecim piętrze). Potem mężczyzna nabrał przekonania, że żona uciekła z domu i ukryła się u sąsiadów, dlatego zaczął jej szukać.
Oprac. MaH, mk.ru
fot. Wikimedia Commons, CC
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!