Mężczyzna, który wczoraj groził wysadzeniem mostu Metro w Kijowie to Aleksiej Biełko, były żołnierz kontaktowy w pododdziale wsparcia dowództwa Sił Operacji Specjalnych Armii Ukrainy. Poinformowała o tym służba prasowa formacji.
„W lipcu 2019 r. został zwolniony ze służby z powodu niewypełnienia warunków umowy” – czytamy w komunikacie.
Z kolei minister ds. weteranów Oksana Koliada powiedziała, że Aleksiej Biełko przeprosił mieszkańców Kijowa za „niedogodności”.
„Rozmawialiśmy z Aleksiejem i innymi weteranami. Chcę przekazać od Aleksieja, że przeprasza wszystkich, w szczególności mieszkańców Kijowa, za niedogodności wynikające z jego działań. Powiedział, że nie zamierzał wysadzać mostu. Wszystko, czego chciał to zwrócić na siebie uwagę” – poinformowała.
Dodała, że Biełko miał problemy z zatrudnieniem, brakiem środków do życia, a także problemy z dziewczyną. „Państwo powinno mieć odpowiednią politykę wobec weteranów, polegającą na ochronie wszystkich praw i interesów weteranów po zakończeniu służby” – podkreśliła.
Przypomnijmy, 18 września na moście Metro w Kijowie nieznany mężczyzna groził bronią i wysadzeniem mostu. Ruch na moście został zamknięty. Siły bezpieczeństwa przeprowadziły operację z użyciem wozów opancerzonych, łodzi policyjnych i dronów. Po zatrzymaniu nie znaleźli przy nim materiałów wybuchowych. Przed aresztowaniem mężczyzna wyrzucił przez okno samochodu karabin. Podczas zatrzymania mężczyzna nie stawiał oporu.
Opr. TB, https://www.radiosvoboda.org/
fot. https://www.facebook.com/mvs.gov.ua
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!