Łotewski minister obrony narodowej Raimonds Bergmanis zapowiedział wczoraj, że wydatki na wojsko w 2017 roku wyniosą 449 milionów euro.
W kategoriach bezwzględnych, w porównaniu z rokiem bieżącym (367,86 miliona), jest to wzrost o 22%. Ale zwiększenie roli armii widać również w odniesieniu do PKB Łotwy: z 1,41 do 1,7 procenta.
Większe wydatki wiążą się agresywną postawą Federacji Rosyjskiej. Jak wiadomo, nie chodzi tylko o wojnę na Ukrainie, ale również o prowokacje wobec państw bałtyckich i Finlandii.
Jak zapewnia minister Bergmanis, dodatkowe środki zostaną przeznaczone na zakup pojazdów dla Brygady Piechoty (jest tylko jedna) oraz na rozwój rozpoznania lotniczego.
Docelowo, wydatki na obronność mają osiągnąć 2%PKB w 2018 roku. Wszystko po to, by w razie czego skrzyknięte kraje bałtyckie, Polska i Finlandia miały szansę wytrzymać pierwsze uderzenie FR.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!