„Z Polakami relacje są naprawdę konstruktywne. Myślę, że świadczą o tym wydarzenia i fakty, jak również zbliżająca się wizyta prezydenta Andrzeja Dudy” – powiedział w czwartek minister Linas Linkevičius w rozmowie z rizgłośnią Žinių radijas.
Pytany o atakowaną przez Brukselę i wewnętrzną opozycję w Polsce reformę sądownictwa, szef litewskiej dyplomacji stwierdził, nowy premier Mateusz Morawiecki na pewno znajdzie sposób, aby porozumieć się z Unią.
– Są pewne normy prawne, zasady, które muszą być przestrzegane we wszystkich krajach. Myślimy i jesteśmy przekonani, że teraz nowy rząd, nowy premier – energiczny, młody, znający nowoczesne metody działania i posiadający międzynarodowe doświadczenie, z nowymi siłami znajdzie sposób na porozumienie się zarówno z instytucjami Unii Europejskiej, jak również z innymi ważnymi państwami europejskimi, czego bardzo im życzymy” – powiedział L. Linkevičius.
Prezydent RP złoży oficjalną wizytę w Wilnie w lutym br. O tym, że został zaproszony na obchody stulecia odzyskania państwowości przez Litwę, informował w sierpniu szef gabinetu prezydenta Dudy, Krzysztof Szczerski. Czytaj również:
Kresy24.pl/wilnoteka.lt, zw.lt/BNS, ziniuradijas.lt (HHG)
3 komentarzy
Senbuvis
28 grudnia 2017 o 11:42Linkevičius: „Są pewne normy prawne, zasady, które muszą być przestrzegane we wszystkich krajach”. Np. prawa mniejszości narodowych do języka lokalnego, nazw własnych, pisowni nazwisk i nauczania w języku ojczystym – czy o tym Pan Premier też pamięta?
observer48
28 grudnia 2017 o 11:58Wtedy do pokuty, gdy śmierć koło dupy, ale lepiej późno, niż wcale. 🙂
Antoni
28 grudnia 2017 o 21:06Pan Linkevičius jako wieloletni minister litewskich rządów ma wielki wkład w nadal trwającą dyskryminację polskiej autochtonicznej mniejszości narodowej. Wprawdzie obecny rząd poczynił pewne pozytywne ruchy np. w kwestii szkolnictwa, akredytując na gimnazja zagrożone degradacją polskie szkoły, ale w wielu tematach wciąż jest sytuacja bardzo trudna. Dla przykładu zwrot ziemi prawowitym właścicielom (czyli Polakom) w Wilnie nadal jest nierozwiązany. Czyli nadmiar optymizmu pana ministra jest chyba jednak zaklinaniem rzeczywistości.