Stan jest ciężki, skoro na pytanie o upadek narodowej waluty człowiek zaczyna bredzić o niedźwiedziu łażącym po różnych terytoriach, któremu ktoś grozi wybiciem zębów, wyrywaniem pazurów, wykastrowniem i przybiciem do ściany. Najwyraźniej chory utożsamia się z nim. To halucynacje i lęki podświadomości. Fobie. Taki stan ciężko znosi i sam chory, i otoczenie – cytuje portal nr2.ua facebookowy wpis Siergeja Talka.
Autora nie dziwi, że Putina zostawiła żona – nikt nie jest w stanie spokojnie słuchać tych bredni. Jego zdaniem, na wczorajszej konferencji prasowej powinno siedzieć nie 1200 dziennikarzy, a 1200 psychiatrów i lepszą nazwą dla tego przedsięwzięcia byłoby „konsylium lekarskie”. Leczenie, które ustali, powinno być stacjonarne, wszechstronne i długotrwałe. I, co najważniejsze, absolutny spokój. Ani słowa po ukraińsku! W przeciwnym razie wszystko pójdzie na marne.
To diagnoza dla Władimira Władimirowicza. A dla Rosji i upadającego rubla? Ta jest, w koncepcji autora wpisu, równie radykalna:
Zadzwoniłem do znajomego ekonomisty – pisze i tak relacjonuje rozmowę:
Jak długo potrwa dewaluacja rubla?
To proces długotrwały i niekontrolowany
Jest jakaś nadzieja, że interwencja Banku Centralnego zmieni tę sytuację?
Nie, rezerwy Banku Centralnego są na wyczerpaniu
I co robić?
Lewatywę
Nie ma już żadnych innych, finansowych narzędzi?
Jaka choroba, takie narzędzia
Co to za choroba?
Pełna gospodarcza d*pa.
Jednak nie za bardzo chciałoby się tę metodę stosować – konkluduje autor i pyta: A wy jak sądzicie, czy rzeczywiście ostatnią nadzieją jest kubek Esmarcha?
Kresy24.pl/nr2.ua
4 komentarzy
Ronin
20 grudnia 2014 o 14:16Czym się różni dołownie rubla od dołowania hrywny i złotówki?
AntyKacap
22 grudnia 2014 o 20:48Tym, Wania, że rubel powinien (dla dobra ludzkości) przestać istnieć jak i państwo w którym go drukują, a Hrywna i złotówka nie. Kapisz?
connor
20 grudnia 2014 o 19:19Nie ma co się przejmować tym zakompleksionym burakiem ani wzmożoną działalnością agentury- Rosja jak każde inne imperium upada i nic tego procesu nie zatrzyma. Pierwszym symptomem był rozpad ZSRR, od tamtego czasu FR zachowuje się dokładnie jak zraniony niedźwiedź rzucający się na wszystkie strony. Może jeszcze upuścić krwi sąsiadom, ale robiąc to jedynie przyśpiesza swój upadek.
AntyKacap
22 grudnia 2014 o 20:49Jak lewatywa dla zbója Putina to tylko z Polonu, albo kwasu siarkowego.