Prezydent Rosji zwrócił uwagę na zjawisko o którym mówili od dawna wszyscy, nie wyłączając naszej skromnej rubryki.
Na ostatnim posiedzeniu Rady Praw Człowieka Władimir Władimirowicz wypowiedział takie oto słowa: „Działalność rządu w tej sferze – mowa o ochronie lasów – jest w nieefektywna. Nie udaje się państwu zaprowadzić tu porządku. To bardzo skorumpowana sfera, nadzwyczaj mocno skryminalizowana. Na Dalekim Wschodzie i w części centralnej, jeśli niczego nie zrobimy, niedługo nie będzie u nas lasów w okolicach dostępnych dla ludzi. Gdzie one są? Tam gdzie są miasta i gdzie, przede wszystkim, mieszkają ludzie”.
Putin dodał, że włączył do walki z tą patologią Wszechrosyjski Front Ludowy i obiecał realizować propozycje obrońców prawa.
W październiku szef rosyjskiego oddziału Greenpeace Aleksiej Jaroszenko ostrzegał, że Rosji grozi nielegalny wyrąb około 40 milionów hektarów lasu z powodu nieprecyzyjnych przepisów.
Natomiast w grudniu rosyjscy ekolodzy złożyli zawiadomienie do prokuratury o największym zanotowanym w Rosji nielegalnym wyrębie. W obwodzie smoleńskim pod topór poszło 600 hektarów lasu.
Adam Bukowski
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!