Chrobry na Krymie – stare blaszki zamieszane w politykę (historia na wesoło łatwiej wchodzi do głowy).
Na Krymie? No… można tak powiedzieć… Księstwo Tmutarakańskie leżało na Półwyspie Tamańskim i obejmowało koniuszek Półwyspu Kerczeńskiego, a ten jest, jak wiadomo, częścią Krymu. Jednym słowem: chodzi o to miejsce, gdzie Rosjanie most zbudować usiłują.
Chrobry? Tak. Mścisław Chrobry. Naszemu Chrobremu współczesny. Książę tmutarakański i czernichowski, syn Włodzimierza Wielkiego, chociaż niektórzy (na przykład niemieccy handlarze starzyzną) nazywają go Mścisławem Jarosławowiczem. Od roku 1018 nieślubny szwagier Bolesława Chrobrego, przez uprowadzoną Przedsławę. Odebrał nam Grody Czerwieński w roku 1031 (taki drań!), a umarł w 1036, przeżywszy polskiego szwagra o lat 11.
Nie chcę w tym miejscu wikłać się w spór o to, czy Rosjanie pochodzą od Ukraińców, czy też Ukraińcy od Rosjan. Dwóch Żydów, w pewnym kabarecie, tak długo analizowało swoje koligacji, aż ustalili, że pochodzą od siebie nawzajem. W każdym razie Mścisław Chrobry był Rurykowiczem, a w drzewie genealogicznym Rurykowiczów wciąż powtarza się Kijów, Kijów, Kijów… Jak pamiętacie ród Heleny Kurcewiczówny-Scorupco też od Rurykowiczów się wywodził, a przynajmniej tak ludzie gadali. Jeżeli Rosjanie pochodzą od Ukraińców, to będzie znaczyło, że Ukraińcy byli na Krymie wcześniej. Jeżeli natomiast przyjmiemy, że Ukraińcy pochodzą od Rosjan, to Rosjanie byli na Krymie przed Ukraińcami.
W tym miejscu gorąco proszę gniewnych zwolenników jednej i drugiej strony, żeby wykazali się odrobiną poczucia humoru i nie bluzgali za nadto w komentarzach. „Nadmiernie przeklinać zabrania się” – takie ostrzeżenia wywieszane były w odwiedzanych przez dorożkarzy moskiewskich knajpach, jeżeli wierzyć Wańkowiczowi, który był człowiekiem bywałym i świat znającym.
Mścisław Chrobry – nieślubny szwagier Bolesława Chrobrego – bił własne monety. No… nie bił ich osobiście. Ale w Księstwie Tmutarakańskim bito. Żeby kupić blaszkę Bolesława Chrobrego, trzeba pierwej sprzedać samochód. Zakup blaszki Mścisława nie wymaga aż takich poświęceń. Chociaż najpiękniejsze, wczesne egzemplarze, też potrafią zdrowo kosztować. Miłośnicy starzyzny pamiętają o Mścisławie Chrobrym dzięki jego monetom. Normalni ludzie nie pamiętają o nim wcale.
Monety Mścisława Chrobrego były naśladownictwami srebrnych miliarezjonów bizantyjskich Bazylego Bułgarobójcy (976-1025 ne).
To właśnie taka bizantyjska moneta. Fajna, nie? Jakieś 20 milimetrów średnicy i zwykle ponad 2 gramy wagi. Na awersie krzyż i dwaj cesarze pod nim. Napisy alfabetem łacińskim z domieszką greckiego.
A to jest moneta Mścisława Chrobrego. Dość wiernie naśladującą bizantyjski pierwowzór. Jeżeli taka blaszka pojawi się na aukcji, następuje krwawa łaźnia. Te najbardziej zbliżone do pierwowzoru mścisławowe miliarezjony budzą największe pożądanie. Ukraińskie i rosyjskie oligarchy walczą o nie, raniąc się i zabijając (per procura). Ceny jednak i tak nie dorównują cenom polskiego szwagra – Bolesława Chrobrego.
Moneta Mścisława Chrobrego – kolejne stadium. Łacińsko-greckie literki zamieniają się w kropki. Rysunek coraz bardziej prymitywny.
Moneta Mścisława Chrobrego – srebra coraz mnie, rysunek coraz bardziej barbarzyński. Kto ma jednak trochę wyobraźni, ten mimo wszystko dostrzeże dwóch cesarzy pod krzyżem.
Moneta Mścisława Chrobrego – prymityw totalny. Prawie sama miedź. Na awersie krzyż, na rewersie wielkie kropy. Zapewne bita najpóźniej. Może już po śmierci władcy?
Naśladownictwa miliarezjonów Bazylego znajdowane są nawet w Estonii. Jednak to, co pokazałem na obrazkach, przypisywane jest Chrobremu.
Pozdrawiam znudzonych,
Paweł Bohdanowicz
27 komentarzy
Obserwator
26 sierpnia 2016 o 23:41Rusowie, Rusiny, Rosjanie rządzili wielkim państwem, byli kniaziami, potem carami, a o Ukrainie wtedy jeszcze nawet kozy nie pierdziały.
Paweł Bohdanowicz
27 sierpnia 2016 o 00:10Oczywiście, że Rosjanie 😀
A Przemyśl to miasto leżące w „Małej Rosji”, gdyby poważnie potraktować to, co internetowi bojownicy nawypisywali w Wikipedii.
Pafnucy
28 sierpnia 2016 o 13:25Rosjanie od ukraińców??? Ukraińcy od Rosjan??? Marihuana jest nielegalna ale autor artykułu jednak gdzieś ją zdobył i pali. Przecież ukraińcy to sztuczny „naród” stworzony przez Wiedeń i Berlin niewiele ponad 100 lat temu w oparciu o tradycję antypolskiego i antyrosyjskiego kozackiego hultajstwa. Ogromne kwoty płynęły z Austrii (głównie) i Niemiec na „uświadomienie” Małorusom że są jakimiś „ukraińcami”. Później banderowcy korzystając z okazji okupacji Polski przez Niemców „budowali” ukrainę siekierami, widłami, nożami „uświadamiając” polskim grekokatolikom, Łemkom, Bojkom, Hucułom i Rusinom że należą do „narodu ukraińskiego”. Tzw ukraińcy to zaprzańcy polscy i rosyjscy którzy zapomnieli kim byli ich przodkowie. Potrafili nawet zamordować swoją polską matkę lub ojca żeby udowodnić swoją „ukraińskość”. Państwo w takim kształcie otrzymali od Stalina. „Trochę” rozbudowane niż to jakie zbudował i oddał w opiekę carowi polski szlachcic Chmielnyćkij. Tyle z historii ukrainy. Ten twór nie ma nic wspólnego z Rusią Kijowska czy Halicką. A pisanie takich głupot to woda na młyn dla czerwono-czarnych durniów którzy mówią że żyją na „swojej” ziemi od tysięcy lat. Im więcej bandery tym bliżej Moskwy.
Adam Szumlański
24 września 2016 o 15:03A Przemyśl … , a tzw. „Mała Rosja”( ???) to zapewne leży w Chrobacji, a Chrobacja jak wiadomo leży w Polsce. A Lwów (Dźwinów?) leży w Chrobacji , czyli w POLONIA MINOR , na polskim OPOLU!
JURIJ RUSKI BANDYTA
27 sierpnia 2016 o 10:21TEN CO „ZAŁOŻYŁ” MOSKWĘ, A WŁAŚCIWIE CO UKRADŁ FAKTORIĘ NAD RZEKĄ O TAKIEJ NAZWIE, ZAMORDOWANEMU OJCU ZGWAŁCONEJ CÓRKI, NAJPIERW PÓŁ ŻYCIA ZBIJAŁ BĄKI W LŚNIĄCYM KIJOWIE, STOLICY CAŁEJ RUSI – KILKA LATA TEMU MOSKIEWSCY NAUKOWCY ZNALEŹLI NA PÓŁNOC OD MOSKWY MONETY BITE Z KIJOWSKIM TRYZUBEM, STARSZE NIŻ MOSKOWIA, BANOWANIEM PUBLIKACJI SZYBKO ZAJĘŁA SIĘ BANDA KREMLOWSKIEGO KURDUPLA, LEGENDARNIE JUŻ „KULTURALNEGO I OCZYTANEGO SŁOWIANINA I EUROPEJCZYKA”… }) MNIEJ KITAJCA, KROKODYLCA I RT… })
Paweł Bohdanowicz
27 sierpnia 2016 o 15:45Srebrniki z Tryzubem, to osobna pasjonująca (przynajmniej dla miłośników „staroci”) historia. Dziś bardzo pożądane przez kolekcjonerów. Nawet zupełne ogryzki są cenne. Może coś się i o nich napisze.
Na Kresach24 opublikowano już natomiast inny bardzo ciekawy artykuł – nie o monetach, ale o równie ciekawym zabytku:
http://kresy24.pl/rosyjscy-archeolodzy-kopali-kopali-i-wykopali-tryzub/
Rosyjski orzeł jest o pół tysiąclecia młodszy. Przejęty po Paleologach, dla podkreślenia, że Moskwa jest tzw. „Trzecim Rzymem”, następczynią Konstantynopola po jego upadku.
CIEKAWOSTKA:
Dużo wcześniej taki orzeł pojawia się na monetach tatarskich oraz na innych monetach islamskich.
Ula
27 sierpnia 2016 o 16:11No jesli zgwalcil corke, i zabil ojca, tylko po to, zeby przejac faktorie to musial byc Ukrainiec. To akurat potomkowie maja do tej pora w genach.
A co do innej rzeczy, wszyscy wiemy, ze byla Rus Kijowska, w niemieckiej Wikipedii Rosja i Ukraina maja identyczne poczatki, a to jest raczej niemozliwe. A co do narodowosci i nazwy ziem. Tez wiemy skad sie nazwa Ukraina wziela, dowodem mozr byc tez Litwa, ktora przejeli Zmudzini, a Litwa historyczna jest na obecnej Bialorusi. Namieszala tam Niemka Katarzyna.
Paweł Bohdanowicz
27 sierpnia 2016 o 17:15Pani Ulu !
Proszę nie nakręcać się, bo to Pani szkodzi.
Chociaż ludzie wciąż próbują to robić, jednak nie da się zmienić przeszłości przez dobór słów. Ruś kijowska była tym, czym była. Faktem jest, że do tych tradycji odwołują się przede wszystkim Ukraińcy. Oni mieszkają w Kijowie, oni szanują symbolikę Rusi Włodzimierzowej, a Moskale z tą symboliką zerwali na rzecz dziecinnej symboliki „trzeciorzymskiej”. Moskwa, to boczny konar (co prawda bardzo gruby), a Kijów to pień.
Pafnucy
28 sierpnia 2016 o 13:55Czy wy polscy miłośnicy bandery czasem siebie słuchacie i czytacie? Ukraińskie herbowe „widły” są starsze jako symbol bo to symbol chazarów. Ci tzw ukraińcy przyjęli go jako swój w 20 wieku. A jakby przyjęli symbol z Atlantydy to byliby potomkami Atlantów??? Co to za logika. Odwoływanie się do tradycji Rusi Kijowskiej Włodzimierza to są kłamstwa Hruszewskiego za pieniądze Wiednia. Mapę „rdzennych ziem ukraińskich” też mają ściśle określoną przez Wiedeń i Berlin. Dziwnym zbiegiem okoliczności obejmują wszystkie czarnoziemy i ziemię bogate w surowce na których najbardziej zależało Niemcom i trzeba było je jakoś wyrywać Rosji. „Widły” ukraińskie to symbol chazarów który oznaczał że ktoś jest im podporządkowany. Używał go Włodzimierz ale też tym znakiem znaczyli swoje bydło. Jak widać Niemcy też oznaczyli swoje.
Pafnucy
28 sierpnia 2016 o 14:38Do Pawło Bohdanowycz: słusznie że nie da się zmienić historii przez dobór słów dlatego upadlina jest czym jest i nie będzie nigdy żadną Rusią Kijowską, Halicką czy inną. Będzie zwykłym niemiecko-austriackim 100 letnim nowotworem. Takie mity o tysiącletniej „ukrainie” to są dobre żeby połechtać ego malinowo-czarnych z centrum Warszawy. Rosja wyrosła z Rusi Kijowskiej i to jest fakt. Przeniesienie głównej siedziby i zmiana punktu ciężkości polityki nie zmienia tu nic. Wymusiła to okupacja mongolska. Na kształtowanie się Rosji, militaryzm mongolski miał ogromny wpływ. Poza tym władcy Księstwa Moskiewskiego to potomkowie Ruryka i Książąt Kijowskich. A ukraina to jedynie kozackie awantury i banderowskie mordy i terroryzm. Jedyni „władcy” ukrainy to polscy, litewscy i rosyjscy buntownicy i awanturnicy którzy przyczynili się do upadku państwa polsko-litewskiego. Odwoływanie się tych ludzi do tradycji Rusi Kijowskiej to rezultat ich kompleksów. Szukają czegoś czym można się pochwalić i wmawiają sobie największe głupoty i kłamstwa. Mogą się nawet odwoływać i nawiązywać do starożytnej Sparty i nie zmieni to nic. Dalej będą tym kim są. Ofiarami swojego szowinizmu, głupoty i 19/20 wiecznej polityki Niemiec i Austrii. Na dodatek ukrainę dostali od Stalina.
tomek
29 sierpnia 2016 o 11:19Zarówno Moskale i Ukraińcy z Rusią Kijowską nie mają nic wspólnego.
Paweł Bohdanowicz
29 sierpnia 2016 o 11:57@tomek !
Co my mamy wspólnego z Polską Chrobrego?
Wtedy po raz pierwszy użyto słowa „Polonia” na określenie naszego państwa. „Ukraina”, „Uraińcy” to słowa o wiele młodsze. Poza tym nie widzę jednak żadnej różnicy.
Tekst jest oczywiście żartobliwy. Miałem może płonną nadzieję, że czytelnicy to zrozumieją.
Adam Szumlański
24 września 2016 o 15:21Zapewne chodzi ci nie o tzw. tryzuba, ale o chazarską tamgę. (Zobacz : Chazarska tamga.)
Jak wiadomo Chazarzy po zdobyciu CUJAVY trochę ją rozbudowali i nazwali SAMBATAS. Oddali Rusom miasta nad Dnieprem w lenno (sami będąc pastuchami!) , aby otworzyli oni drogę handlową od WAREGÓW DO GREKÓW, w zamian oczywiście za myto i za sojusz przeciwko Słowianom. Szwedzi Askolda i Dira nazwali ten Sambatas Sztokholmem, co po słowiańsku , po wygonieniu Szwedów przez ugrofińskich Rusów, przetłumaczono w cerkiewno-polskim na Gród Kija, lub Kijowiec.
Adam Szumlański
10 września 2016 o 00:04Rusowie, Rosjanie i Rusini…? To przecież zupełnie osobne narodowości! Rusowie to ugrofińscy Wikingowie z obu brzegów Zatoki Botnickiej, z centrum na terytorium Roslagen, na północ od dzisiejszego Sztokholmu, w ugrofińskiej prowincji Kummland, zależnej od Królestwa Szwedów. Wspólnie z innymi Normanami , Chazarami, Niemcami i Czechami najechali Słowiańszczyzne ok. r. 856, zajmując północne pogranicze słowiańsko-ugrofińskie z Nowogrodem jako siedziba główną. Szwedzi i Duńczycy zajęli wtedy miasta nad Dźwiną, a Chazarzy wschodnią Lechię na wschód od Dniepru. Ponadto Szwedzi otrzymali prawdopodobnie w lenno od Chazarów polskie miasta nad Dnieprem, dlatego pieczętowali się znakami chazarskimi i używali tytułów chazarskich. Rusowie , mieszkańcy grodów pośród słowiańskiej ludności wiejskiej, grażdanie kontra chlebnyj narod, wymordowani prawie całkowicie przez Mongołów w XII-tym wieku . Przetrwały nieliczne rody rycerskie na Zalesiu, Litwie lub Polsce, np. Familia Ostrogskich z Wołynia, Massalscy itd.
Rusini to początkowo polscy niewolnicy Rusów nad Dnieprem, a później w odrodzonej Polsce miało to dwa znaczenia: oznaczało poddanych Królestwa Polskiego obrządku greckiego , bez względu na narodowość, np.: Wołosi, Bułgarzy , Serbowie , Grecy w Polsce, lub w węższym znaczeniu mieszkańców Polski województwa Ruskiego, też bez względu na narodowość. Później pod zaborem austriackim zaborcy skonstruowali z Unitów „naród rusiński”, któremu zafundowali sztuczny język, oparty na mieszance, cerkiewno-lwowskiego i narzecza kozaków połtawskich. Stworzyli sztucznie tzw. sztukę ludową we Wiedniu i przeciwstawili ich polskiej większości katolickiej w tzw. Galicji, walczącej o oderwanie się wspólnie z Węgrami od Austrii.
Rosjanie natomiast to począwszy od Piotra Wielkiego, który zmienił nazwę państwa na Russkaja Imperia, to poddani tego Imperium. W węższym znaczeniu Rosjanie to ci, którzy poprzednio nazywani byli Moskalami, lub Moskowitami, czyli prawosławna mieszanka ugrofińsko-słowiańsko-tatarska, posługująca się językiem cerkiewnym odmiany moskiewskiej na pierwotnie ugrofińskim Zalesiu. Nazwa Rosjanie jako narodowa zaczęła się upowszechniać dopiero pod koniec XIX-go wieku.
Tak więc Rosjanie, Rusini, Rusowie To inne narodowości i inne epoki. Wspólny natomiast obrządek religijny. To tak jakby prawosławnych Tatarów lub Czeremisów zaliczyć do Słowian , bo przecież są obrządku grecko-słowiańskiego, a np. Czechów , Polaków i Chorwatów zaliczyć do Włochów, bo są katolikami. Ta prymitywna propaganda cerkiewna jest tylko możliwa wśród analfabetów lub bandziorów moskiewskich.
Wsadzanie do wspólnego rosyjskiego zakłamanego WORA Rosjan, Rusinów i Rusów ma służyć moskiewskiemu imperializmowi.
Adam Szumlański
24 września 2016 o 16:12Rosja oczywiście nie jest żadną kontynuacją Rusi Kijowskiej (chociaż tak nauczają w rosyjskich szkołach), tylko kontynuacją państwa moskiewskiego, MOSKWY ( MOSCOVIA). Moscovia zaś jest tworem tylko Złotej Ordy. Złota Orda zainstalowała w grodzie moskiewskim tatarskich poborców podatkowych, rekrutowanych głównie z Turków Kipczaku, aby Mongołowie nie demoralizowali się pobieraniem podatków bezpośrednio. (Podobnie było w Chinach, gdzie po pewnym czasie ordyńcy mongolscy wynieśli się z Chin, aby nie demoralizować się pobieraniem podatków i korupcją w Chinach). Tym poborcom podatkowym w Moskwie dano za dowódcę jednego z renegatów ruskich, wywodzących się z Rurykowiczów, ale po mariażu z Mongołami. Jego potomków Mongołowie ze Złotej Ordy uważali za potomków Dżyngisa po kądzieli i stąd ich szybka kariera w Ordzie. Z czasem któregoś tam z przywódców poborców z Moskwy chan uczynił zwierzchnim księciem na ugrofińskim Zalesiu.
Po rozgromieniu Złotej Ordy przez Tamerlana, ci moskiewscy poborcy podatków utworzyli w porozumieniu z Ordą Kasimowską, koczującą nad środkową Oką, zalążek niezależnego państwa , opartego przeciwko Litwie o sojusz z Zakonem krzyżackim i z Niemcami. Później nastąpił stopniowy podbój księstw ugrofińsko-ruskich na Zalesiu, co nazwano początkowo Rusią Czarną. Po podboju Zalesia Moskale realizowali program zbierania ziem Złotej Ordy (podboju Powołża). Po podboju ziem Złotej Ordy (oprócz Krymu!) zaczęli w porozumieniu z Niemcami realizować plan podboju ziem „ruskich”, czyli dawniej rządzonych w porozumieniu z Polską i Cesarstwem Niemieckim przez dynastię Rurykowiczów. Ruś Czarna bądź Ruś Zaleska zaczęła przemieniać sie w Carstwo Wsiej Rusi, a nazwa Rusi Czarnej z Zalesia „wędruje” na słowiańskie POLESIE. Po wyczerpaniu się tego programu politycznego w XIX-tym wieku (za pieniądze Anglosasów i amerykańskich Żydów), miał nastąpić stopniowy podbój krajów słowiańskich, rządzonych przez Niemców, jako angielska kara dla Niemców za domaganie się nowego podziału świata kolonialnego. Moskale nagle zmienili się z odwiecznych morderców Słowian , w zbawców wszystkich Słowian (oprócz oczywiście Polaków!) i powołali do życia PANSLAWIZM, czyli wszyscy Słowianie (przede wszystkim kobiety i dzieci słowiańskie, mniejsza o krnąbrnych chłopów słowiańskich!) mieli stać się szczęśliwymi Ruskimi ludźmi, czyli inwentarzem rosyjskim.
Pierwociny „samostijnej Ukrainy”, to oczywiście Hetmanat Kozacki w państwie moskiewskim, którego główną ostoję „ideologiczną”, czyli Sicz Zaporoską, stworzoną przez Wiśniowieckich, wymordowali Kozacy Katarzyny Wielkiej. Resztki Zaporożców wyniosły się z Tatarami do Turcji i ich potomkowie są dziś najprawdziwszymi Turkami. Drugim filarem „samostijnej Ukrainy”, lub „Nowej Rusi” jest policja tajna Cesarstwa Austriackiego po Wiośnie Ludów. Ta nowa Ruś galicyjska (i zagórska) miała stać się w.g. jej austriackich tfffurców nowym biczem bożym na Polaków i Węgrów, którzy dążyli do rozwalenia Cesarstwa Austriackiego i utworzenia państw narodowych.
Rosja i tzw. Ukraina nie są więc w żaden sposób kontynuacją tzw. Rusi Kijowskiej, czyli przed-mongolskiego W.Ks.Kijowskiego, ani żadnej z jego zależnych części.
Adam Szumlański
9 stycznia 2023 o 19:37Rusowie to Ugro-Finowie, Rusini to Polacy pod władzą ugrofińskich Rusów. Rosjanie to niewolnicza mieszanka ugro-fińsko-słowiańska pod panowaniem Rusów na Zalesiu. Takie są realia etniczne tych nazw.
Tedy
28 sierpnia 2016 o 09:50pień ale spróchniały,niestety ten boczny konar przeją rolę pnia bo go nie zjadly korniki jak tego pnia
miki
28 sierpnia 2016 o 22:24Ostatnie stanowiska archeologiczne na Kremlu wykazują jednoznacznie po typie zabudowy ,iż Kreml zbudowali…. Polacy. Tak, tak to nie są żadne jaja…… I tym miłym akcentem zakończmy dysputy nad pierwszeństwem Ukrainy nad Moskwą czy tam na odwrót 🙂
Paweł Bohdanowicz
29 sierpnia 2016 o 10:32Nic nie wiem na ten temat.
Czy może Kolega podrzucić jakiś link?
Adam Szumlański
9 września 2016 o 23:29Nie tyle Kreml był budowany przez Polaków, bo to dopiero czasy Złotej Ordy, co starożytne wały drewniano ziemne Moskwy o konstrukcji hakowej, identycznej jak budowane główne grody pierwszych Piastów, Poznań, Gniezno, Giecz, Gdańsk, Santok, Kołobrzeg itd. Rusowie , ani Finowie takich wałów nie umieli budować. Oni budowali wały przekładkowe , darniowo-drewniane bez konstrukcji hakowej , które rozpadały się pod własnym ciężarem po ok. 50-u latach. Piastowskie i inne słowiańskie wały obronne stoją do dziś. Podobnie jak i przed-ruskie Wały Żmijowe osłaniające Słowiańszczyznę od stepów. Pierwsze Wały Żmijowe prawdopodobnie powstały ok. 100 lat przed Chrystusem w okolicy nadbużańskiej jako obrona przed Scytami. Pólnocną część broniły bagna Polesia. Ostatnie broniące Podola i Worskli powstały ok. połowy VIII-go wieku, czyli wychodzi na czasy króla Lecha, który poległ w Bawarii walcząc z Frankami nad dzisiejszą rzeką Lech.
Adam Szumlański
24 września 2016 o 16:21Nie wiem, czy nie chcę, lub nie wolno mi wiedzieć?
Adam Szumlański
9 września 2016 o 21:17Z tą „chorwacką” narodowością w północnych Karpatach jest wiele nieporozumień. Nie było czegoś takiego jak naród chorwacki w Karpatach. Natomiast centralna Słowiańszczyzna w dorzeczu Odry i Wisły dzieliła się, podobnie jak i inne kraje , na Kraj Górny, leżący w górnym biegu rzek i na Kraj Dolny w dolinach i dalej w stronę morza. Granica geograficzna była zawsze umowna i na ogół kojarzona z jakimiś wyraźniejszymi wyniosłościami terenu. W czasie odradzania się państwowości słowiańskiej po ok. 300 latach uzależnienia od najemników germańskich, a później w czasie uzależnienia od Hunów i Awarów, aż po pierwszych Piastów, Górny Kraj w Polsce nazywał się CHROBACJA, od starosłowiańskiego słowa HRBIET, czyli grzbiet , kark, a ludzi tam mieszkających nazywano geograficznie Chrobatami. Geograficznie do tej Chrobacji zaliczano całą dawną Słowiańszczyznę południową: Śląsk, Karkonosze, północną część dzisiejszych Czech, czyli Księstwo Libickie, skąd pochodził święty Wojciech, północne Morawy, Słowację, Małopolskę na południe od Gór Świętokrzyskich, Podkarpacie po Halicz, północna część Mołdawii i Bessarabii, górną część Wołynia i Podola aż po południowe Wały Żmijowe, a także Spisz i Zagórze do rzeki Cisa. Cały naród nazywał siebie po prostu LUDŹMI, co było różnie przez obcokrajowców zapisywane, np: Lugiae, czyli ludzie w czasach rzymskich, LYCYKE , lub LICIKI , Ludziki, Lucice w X-tym wieku. (Mieszko Władca LICIKAVICI) . Dawniej przez starożytnych i ludy północy nazywani byliśmy WINIDI lub WENEDI, a w czasach niewoli i uzależnienia od Awarów, upowszechniło się przezwisko SCLAVINI, czyli niewolnicy, od germańskiego słowa SCLAVE, czyli niewolnik, od łacińskiego słowa Servus, Serbowie, czyli niewolnicy, od hebrajskiego Kanaeńczycy, czyli niewolnicy.
Po uwolnieniu się z niewoli awarskiej Słowianie w porozumieniu z Bizancjum wygonili Awarów z Panonii i Dalmacji na teren dzisiejszej BAWARII (Kraj Bojów i Awarów) i za zgodą Bizancjum osiedli tam na stałe , tworząc początkowo kilka odrębnych województw słowiańskich, rządzonych przez wojewodów. Ci którzy wyszli na południe z południowej Polski z okolic Przemyśla, Krakowa , Opola i Raciborza, swój nowy kraj nazwali po staremu Chrobacja , co później przekształciło się w Kroacja. Chorwacja to nazwa Chrobacji dalmatyńskiej zniekształcona później w Królestwie Węgierskim. Starą polską Chrobację zaczęto nazywać Starszym Krajem, czyli Chorbacją Białą. Po śmierci półlegendarnego króla słowiańskiego Lecha w Bawarii w walce z Frankami ok. połowy VIII-go wieku Słowiańszczyzna nie wybierała przez ok. 150 lat nowego króla i powróciła do starożytnego słowiańskiego ustroju państwowego, czyli do federacji województw. W.g. tradycji słowiańskiej rządy sprawowało 12-tu wojewodów i prawdopodobnie tyle było na Słowiańszczyźnie północnej starożytnych województw ( Nie jakichś tam plemion!). W połowie IX-go wieku Słowiańszczyzna, czyli Kraj Ludzi, uległa koalicji Germanów, Awarów i Bojów z Bawarii , którzy opanowali Czechy (BOHEMIA) i Morawy, Normanów, Ugro-finów i Chazarów. Południową Polskę , czyli Chrobację zajęli Morawianie, czyli Awarskie Dzieci, i dokonali chrystianizacji w obrządku metodiańskim. Chrobacja ta w.g. dokumentów diecezji wyszehradzkiej, przeniesionej później do Pragi, obejmowała teren Chrobacji „… aż po Bug i Styr …”, czyli także Wołyń i Podkarpacie . W Polsce północnej Niemcy prawdopodobnie narzucili wtedy jakiegoś księcia, który się ochrzcił, czyli w.g. ówczesnych Polaków był człowiekiem papieża, czyli POPEM, stąd chyba legenda o obaleniu przez powstanie Polan (polne myszy) księcia POPIELA. ( MISECO możliwe, że pierwotnie Myszko, stąd tyle w Polsce Myszyńców?) Powstanie objęło głównie słabo kontrolowaną przez zaborców północ Słowiańszczyzny od Odry aż do Dniepru. Piastowie ustabilizowali granice Państwa Polskiego na Dźwinie i na Dnieprze, dogadując się z fińskimi Rusami, przeciwko Szwedom, Duńczykom i Chazarom. Rusowie stali się najemnikami polskimi, co skutkowało wymordowaniem Normanów przez Polaków i Finów w miastach nad Dnieprem, podatki słowiańskie z Zadnieprza na utrzymanie Rusów , przeniesienie głównej siedziby Rusów z Nowogrodu do pogranicznego ze stepami Kijowa, i rozbicie Chazarii przez SŁOWIAN I RUSÓW.
Po dogadaniu się z Rusami przeciwko Szwedom, Duńczykom i Chazarom, Polacy sprowadzili dodatkowo na stepy czarnomorskie ugrofińskich Madziarów (Ugrów, czyli Węgrów) Wspólnie z nimi zlikwidowali państwo morawskich Awarów i wyzwolili Chrobację, włączając ją w granice utworzonego państwa słowiańskiego pod przewodem polańskich Piastów. Powstała taka sytuacja, że południowa Polska, czyli Chrobacja, późniejsza Polska Młodsza, czyli Polonia Minor, była już od kilkudziesięciu lat chrześcijańska w obrządku metodiańsko-słowiańskim, a północna Polska, czyli polska Starsza, Polonia Magna, była pogańska. W walkach Niemców z Polakami nad Łabą Niemcy i ich poddani, Czesi wysuwali roszczenia do Chrobacji polskiej, jako do terytorium chrześcijańskiego i zmuszali w ten sposób Piastów do wycofania się z Chrobacji lub do chrystianizacji całej Polski. Polacy nie chcieli zgodzić się przede wszystkim dlatego, że ówczesne państwo było państwem świeckim z wolnością religijną, a poza tym przyjęcie chrztu przez Piastów łączyło się automatycznie , zgodnie z prawem kanonicznym, stosunkowi lennemu Piastów i Polski wobec Papieża i cesarza niemieckiego. W roku 945 Polska została zaatakowana z dwóch stron . Od Łaby i Czech przez Cesarstwo Niemieckie i od wschodu przez Pieczyngów i przez zdradzieckich Rusów, którzy dokonali klasycznego odwrócenia sojuszy i z najemników polskich stali się najemnikami niemieckimi. Początkowo wojska polskie pokonały Rusów i Pieczyngów w lasach drewlańskich na zachód od Kijowa, ale doznały druzgocącej klęski nad Łabą w okolicach Wyszogrodu (okolice dzisiejszego Magdeburga w kraju słowiańskim , dziś w Niemczech środkowych WENDLAND) Chcąc ratować sytuację nad Łabą Polacy osłabili obronę na wschodzie , co doprowadziło w następnym roku do masakry Polan kijowskich i Drewlan przez Rusów i Pieczyngów. Zmusiło to Piastów do ochrzczenia się , a co za tym idzie, do przyjęcia poddaństwa cesarskiego, co nastąpiło w Ratyzbonie w 946 r., gdzie w.g. kronik niemieckich Niemcy ochrzcili kilkadziesiąt głównych rodów słowiańskich. Niemcy zobowiązali Piastów do wprowadzenia chrześcijaństwa jako religii państwowej, do mariażu z Przemyślidami, czyli lennikami Cesarstwa, przekazania chrześcijańskiej Chrobacji pod zwierzchnictwo diecezji praskiej, do podziału państwa, przy czym Chrobacja miała stanowić odrębne Królestwo Chrobacji ( tzw.REGNUM ABLATUM) pod rządami potomków Mieszka i Dobrawy. Niemcom chodziło o rozczłonkowanie Słowiańszczyzny, aby łatwiej skłócać i opanowywać po kawałku. Rusowie jako zapłatę otrzymali zapewnienie własności terytorium słowiańskiego za Dnieprem i Dźwiną , a także ziemię drewlańską na wschód od Wołynia. Z najemników stali się niezależnym państwem w oparciu o sojusz z Pieczyngami i Niemcami.
Kiedy syn Mieszka i Dobrawy , Bolesław uzyskał pełnoletność, a Mieszko nie spieszył się z podziałem państwa, nastąpiła w 981 r.zbrojna interwencja Niemiec, Czech, Rusów i Pieczyngów, co doprowadziło do podziału państwa polskiego, osadzenia w Krakowie Bolesława CHROBREGO, czyli księcia CHROBACJI, a także przejściowo do podporządkowania przez Rusów w sojuszu z Pieczyngami, województwa wołyńskiego,przemyskiego i czerwonogrodzkiego (Grody Czerwieńskie, prawdopodobnie na Polesiu nad Berezyną.), pozostawiając po stronie Mieszka Jaćwież, Litwę i „trzy plemiona żmijowe” Bałtów ( Sambowie, Żmudź i Kurowie ?). Prawdopodobnie Rusowie w.g. planu Niemców mieli te prowincje jako zapłatę za usługi wojskowe tylko zrabować i wycofać się, jednak chcieli oni posiąść te województwa na własność. Doprowadziło to do kilku wypraw Chrobatów Chrobrego i posiłkami czeskimi i niemieckimi przeciw Rusom i Pieczyngom, co doprowadziło w kilka lat ( 983- 097?) do wyzwolenia wschodniej Chrobacji, czyli Podkarpacia, Wołynia i Podola od najeźdźców ruskich i od Pieczyngów. Chrobry zmusił Rusów do przyjęcia chrześcijaństwa (w obrządku metodiańskim) i do powrotu ruskiego władcy Kijowa w lenno od Piastów. Wydał swoją kilkuletnią córkę za syna księcia Włodzimierza i tron w Kijowie przeznaczył dla tego potomstwa.
Chrzest Polan kijowskich i symbolicznie całej ziemi słowiańskiej , podległej pod władzę Kijowa, Chrobry zorganizował w 988 r. Obalono wtedy ustanowione kilka lat wcześniej przez Włodzimierza posągi Peruna, Swarożyca i Mokoszy, symbolizujące wspólne panowanie religii słowiańskiej i ugrofińskiej.
( W.g. kłamliwej tradycji cerkwi ruskiej odbyło się to inaczej. Podobno książę Włodzimierz złożył przyrzeczenie, że jeśli pokona Greków na Krymie to przyjmie ich religię . (?), co śmiało można między bajki włożyć, bo byłoby to tak, jakby pokonując chrześcijan, dobrowolnie stawał się lennikiem cesarza chrześcijańskiego, bo tak nakazywało prawo kanoniczne, które zarazem było wtedy prawem państwowym.) W rzeczywistości został zobowiązany do tego po przegranej wojnie z Chrobrym, księciem Chrobacji, Zwycięzca narzucił religie i obrządek, tak jak wcześniej zostali zobowiązani do tego Piastowie, po przegranej w 945-6 roku wojnie z Niemcami i ich sojusznikami, a te wszystkie cudowności o małym , ślepym Mieszku z Gala Anonima można śmiało między bajki włożyć. Tradycje państwowe często tworzą takie bajdy, aby ukryć coś wstydliwego. Włodzimierz nie mógł wyprawić się na Krym wbrew woli zwycięskiego Bolesława Chrobrego i bez jego posiłków, bo już sama ich obecność trzymała na wodzy Pieczyngów, którzy w każdej chwili mogli dokonać odwrócenia sojuszu na niekorzyść Rusów. Rusowie bez Pieczyngów lub Polaków byli wtedy jeszcze za słabi na samodzielność.
Córka Chrobrego jako wiano otrzymała od Chrobrego Ziemię Turowską nad Prypecią, która wtedy była graniczna z Chrobacją Bolesława, skąd później wyruszały do Kijowa wszystkie ówczesne misje chrześcijańskie. Turów stał się miejscem zamieszkania tego młodego małżeństwa pod opieka Chrobrego i tam oczekiwali oni na władzę w Kijowie po śmierci Włodzimierza.
Po śmierci Mieszka w 992 r. Polacy wygnali Niemkę Odę do Niemiec z jej potomstwem i zaprosili do Poznania Bolesława Chrobrego, który ponownie zjednoczył Polskę południową i północną. Jako książę zjednoczonej Polski przyjął wizytę Cesarza niemieckiego w Gnieźnie, gdzie symbolicznie został koronowany koroną cesarską przez Cesarza , oraz złożył cesarzowi hołd lenny z polskich terenów między Odrą Łabą i Soławą. Po śmierci Ottona III-go Chrobry pojechał do Merserburga, aby złożyć z Łużyc hołd lenny nowemu cesarzowi niemieckiemu. Tam Niemcy przygotowali na niego bandycki zamach, który się nie powiódł i Bolesław ocalał. Stało się to przyczyną ok. 20-to letniej wojny Polski z Cesarstwem Niemieckim i ich sojusznikami. Włodzimierz tzw. Święty od razu przyłączył się do Niemców i atakował Polskę od wschodu, dlatego u kronikarzy kijowskich zasłużył sobie całkowicie na przydomek WŁODZIMIERZ KŁAMLIWY. Polska Chrobrego wytrzymała wojnę na dwa fronty i doprowadziła do kompromisowego pokoju z Niemcami w 1018r. Niemcy zajęli część Łużyc na stałe, ale Polska całkowicie uniezależniła się od Cesarstwa, uzyskując zgodę nowego cesarza i papieża na koronację Chrobrego. Wtedy nastąpiła sławna wyprawa Bolesława Chrobrego na Rusów, Rusowie skoncentrowali się na obronie Grodów Czerwieńskich ( NAD BEREZYNĄ?), widząc, że Bolesław skoncentrował polskie wojsko w Brześciu nad Bugiem. Kijowscy Polacy skorzystali z okazji i wymordowali załogę ruską w Kijowie ( CUIAVA) , dając znać Bolesławowi. Wywołało to ogólne powstanie słowiańskie przeciwko Rusom. W Nowogrodzie spalono im okręty, więc nie mogli nawet uciec do Finlandii. Rusowie uciekli z Polski wschodniej do swoich braci Ugrofinów na ZALESIE, nawet nie stawiając żadnego oporu Bolesławowi, który wkroczył do wyzwolonego Kijowa witany przez miejscową ludność polską. Włączył ziemie podległe pod władzę Kijowa bezpośrednio do Królestwa Polskiego, a Zadnieprze oddał w lenno Mścisławowi i jego Kassogom, o czym zawiadomił w sławnym memoriale, wysłanym z Kijowa, dwory chrześcijańskie w Europie. Od strony Ugrofinów na Zalesiu, na wiatyckiej ziemi Golędź, po rosyjsku GOLJAD’, zbudował kilka grodów granicznych, m.in. zapewne Moskwę, bo ma ona identycznie jak grody piastowskie zbudowane wały obronne konstrukcji hakowej, nazwa rzeki i grodu jest przeniesiona z Wielkopolski. Przez Giecz, chyba pierwsza rodowa siedziba Piastów, płynie rzeka MOSKAWA.
Po śmierci Chrobrego Królestwo Polskie natychmiast zostało zaatakowane przez koalicję Niemców, Czechów, Wilków , Bałtów, Rusów i Połowców, którzy zdominowali Pieczyngów. Po ok. 20-to letniej wojnie Królestwo Polskie pierwszych Piastów zostało przez sąsiadów rozczłonkowane, a centralny kadłubek, stanowiący ok. 20% poprzedniego terytorium, Kazimierz tzw. Odnowiciel otrzymał od Cesarstwa Niemieckiego jako księstwo lenne, którego kształt znamy dobrze z kłamliwych podręczników i atlasów szkolnych jako tzw. Polska Piastowska. Dysponentem korony polskiej został cesarz niemiecki, czyli de facto władca zwierzchni tej resztówki Polski pierwszych Piastów. Tereny wschodniej Polski otrzymali Rurykowicze jako lenno od Kazimierza Odnowiciela. Hierarchia wyglądała tak, że na górze był cesarz , później jego lennicy Piastowie i później Rurykowicze, którzy z terenu dawnej Polski byli lennikami Piastów. Ostatnie pewne zapisy o podatkach lennych Rusów względem Piastów są z czasów Władysława Hermana, kiedy to nawet ziemia Ugrofińskich Mardów (MORDWA?) wymieniona jest jako płacąca podatki Władysławowi Hermanowi. Bolesław Śmiały wyprawiając się do Kijowa ściągnął z Rusów zaległe podatki, których oni prawdopodobnie na zapłacili Odnowicielowi, bo był za słaby. Później to już liczne mariaże Piastów z Rurykowiczami, Spustoszenie Wschodniej Polski (Rusi) przez ciągłe wojny wewnętrzne Rusów i masową sprzedaż Słowian jako żywy towar na targi muzułmańskie. W końcu zagłada Rusów przez nieopacznie sprowokowany przez nich najazd mongolski. Pozostała po nich tylko nazwa i nieliczne rody rycerskie, ocalałe na Zalesiu, Litwie i w Polsce. Po wymarciu Rurykowiczów linii wołyńsko-przemyskiej ziemie te na powrót przeszły na Piastów, początkowo mazowieckich, a później na królestwo Polskie, odrodzone wtedy szczątkowo za Łokietka. Są to więc starożytne ziemie Królestwa Polskiego, czasowo okupowane przez Rusów i Pieczyngów. Polaków Kijowskich nazwano od niewoli ruskiej nie Rusami, tylko RUSINAMI, tak jak np. Serbów pod panowaniem Turcji przezywano nie Turkami lecz POTURCZEŃCAMI. Ziemie te prawie całkowicie były wtedy już bezludne i trzeba było je na nowo organizować cywilizacyjnie i sprowadzić nowych, chętnych i odważnych osadników, bo stepy były tuż, tuż … Ponowne zaludnienie Ukrainy naddnieprzańskiej, czyli Ziemi Polan , Drzewian i Podola , to czasy dopiero po Unii Lubelskiej.
jk
11 września 2016 o 12:38przeczytałem wszystkie komentarze, i niczego się nie dowiedziałem, poza znanym faktem, że wszystkie wpisy pisane po polsku to przejaw kretynizmu i megalomani
Adam Szumlański
12 września 2016 o 09:19do jk: … i ja Cię też pozdrawiam!
Adam Szumlański
24 września 2016 o 14:57” … co doprowadziło w kilka lat ( 983- 097?) … „?
Powinno być : … co doprowadziło w kilka lat (983-987?) …
Adam Szumlański
24 września 2016 o 16:32” … W każdym razie Mścisław Chrobry był Rurykowiczem … „? Niekoniecznie. Zważywszy na to, że linia książąt Czernichowa odnosiła się do tego właśnie Mścisława i to że objął on władzę z nadania Bolesława Chrobrego na Zadnieprzu, co w kronikach polskich opisane jest, że Bolesław Chrobry ustanowił tam „… pewnego Rusina ze swojego rodu …”, oraz to, że książęta czernichowscy są genetycznie słowiańscy R1a1 , a pozostali Rurykowicze są genetycznie ugro-fińscy NC1, to raczej z tym Mścisławem Chrobrym ( lub Mścisławem od Chrobrego!) jako Rurykowiczem, to raczej niekoniecznie. Przypuszczam, że wątpię!
jpt
6 grudnia 2016 o 15:08w czasie kiedy Krym był w terytorium legendarnych Scytów a potem Lechii, po rusku nawet tury nie pierdziały