Anastazja Wasiliewa, przewodnicząca niezależnego związku zawodowego Alians Lekarzy i lekarka lidera rosyjskiej opozycji Aleksieja Nawalnego została ukarana grzywną za to, że domagała się możliwości zbadania pacjenta. Uwięziony w kolonii karnej w Pokrowie Nawalny skarżącego się na pogarszający się stan zdrowia i brak odpowiedniej opieki lekarskiej.
Przypomnijmy, że Nawalny ogłosił głodówkę domagając się odpowiedniego leczenia.
Sąd w Pietuszkach w obwodze włodzimierskim (w którym leży kolonia karna w Pokrowie) skazał Wasiliewę na grzywnę w wysokości 180 tys. rubli (równowartość ok. 2320 dolarów) za organizację nielegalnego zgroamdzenia. Jak pisaliśmy, w zeszłym tygodniu grupa lekarzy i opozycjonistów zebrała się pod kolonią karną w Pokrowie domagając się, by Nawalny dostał odpowiednią pomoc lekarską.
Adwokat Wasiliewej powiedział, że będzie odwołanie od decyzji sądu.
Tymczasem Aleksiej Nawalny przekazał z kolonii karnej przez swoich współpracowników, że władze więzienne nawet nie dają mu dostępu do jego książek, mimo że według rosyjskiego prawa więzień może czytać książki. Uzasadniają to tym, że sprawdzają je pod kątem ekstremizmu i ich wątpliwości budzi „Koran” z biblioteczki Nawalnego. Nawalny wyjaśnia, że chciał przeczytać między innymi „Koran”, żeby lepiej zrozumieć islam i muzułmanów, a także skonfrontować świętą dla muzułmanów księgę ze swoją wiarą chrześcijańską.
Nawalny zapowiedział pozew przeciwko władzom więzienia za takie nękani. Prawnicy Nawalnego pozwali też władze kolonii karnej do sądu za materiał państwowych mediów rosyjskich.
Russia Today twierdzi, że z Nawalnym wszystko w porządku i “cały dzień leży jak baron”
Oprac. MaH, rferl.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!