W przededniu kolejnej 72. rocznicy ludobójstwa na Wołyniu ponownie pojawiają się głosy protestu Polaków o braku zadośćuczynienia ze strony Ukraińców za mordy na ich rodzicach, dziadach i rodzeństwie na Wołyniu w latach II wojny światowej. Ukraińcy zaś bronią się słowami, że „Polacy sami zaczęli. Po co przychodzili na nasze ziemie etniczne?” oraz „Naszych krewnych wymordowano tyle samo, co waszych”. Każdego roku na przełomie połowy lipca konflikt pomiędzy potomkami zamordowanych a obrońcami „etosu walki narodowej” osiąga apogeum, a w sierpniu znów „wraca do normy”, stając się udziałem wyłącznie sił prawicowych z obydwu stron – pisze w „Słowie Polskim” na Ukrainie Jerzy Wójcicki.
9 kwietnia – kiedy w Kijowie przebywał prezydent RP Komorowski, Rada Najwyższa uchwaliła, a Poroszenko podpisał szereg ustaw „dekomunizacyjnych”, w tym dokument de facto legalizujący działaczy ukraińskiego podziemia oraz żołnierzy UPA, nadając im takie same uprawnienia kombatanckie jak weteranom Armii Czerwonej, walczącym przeciwko Nazistom (w tym także przeciwko AK i UPA) w II wojnie światowej.
Wydawałoby się, że cel Ukraińców został osiągnięty. „Lachów” wypędzono po wojnie za Bug i San (nie licząc 8 kilometrów od Przemyśla do ukraińskiej granicy). Wołyń, który dzisiaj przypomina malowniczą ruinę na bezdrożach, powrócił do „etnicznie ukraińskich terenów”, a Polacy niech sobie protestują, i tak niedługo wymrą ci, którzy jeszcze pamiętają apokaliptyczne wydarzenia na Wołyniu.
Czy interesuje ten konflikt szersze masy Ukraińców i Polaków? Raczej nie. Młodzi Polacy myślą o pracy w Danii i Anglii, a Ukraińcy, z kolei, nie „zawracają sobie głowy” historią, traktując Polskę raczej, jako „kraj szerokich możliwości i dobrobytu”, niż jako własnych wrogów czy sojuszników w wojnie z Rosją.
Geneza „drugiej polsko-ukraińskiej wojny” (tak określił konflikt na Wołyniu Wołodymyr Wiatrowicz) jest zbadana bardzo dobrze przez polskich historyków i znacznie gorzej przez ukraińskich (warto wspomnieć chociażby o tym, ile historyków z polskiego IPNu pochylało się nad dokumentami i świadectwami krewnych osób zamordowanych podczas Rzezi w porównaniu z ilością ukraińskich historyków, badających ten temat). Kolejni prezydenci wołają o „pojednanie”, które wciąż nie przychodzi… Nie przez to, że nie jest potrzebne, ale przez to, że wciąż bardzo dużo pytań pozostaje bez odpowiedzi.
Komisarz III Rzeszy na Ukrainę Erich Koch podobno kiedyś powiedział: „Musimy zrobić wszystko, żeby Polak, widząc Ukraińca chciał go zabić, a Ukrainiec słysząc polski język, natychmiast żądał śmierci Polaka”. Zaborcza polityka II RP wobec Wołynia, wsparta zresztą przez czołowych zwycięzców w I wojnie światowej, doprowadziła do powstania stereotypu „Polaka okupanta, który zabrał ziemię, nie dając możliwości stworzenia niepodległego państwa ukraińskiego” w świadomości Ukraińców. Nie można zapominać, że na tę tożsamość oddziaływała także rosyjska agitacja, prowadzona przed I wojną światową w środowisku rusińskim w związku z długim okresem rosyjskiej okupacji Wołynia. Polacy w oczach Rosjan zawsze byli narodem niepokornym, który „nie wiadomo po co” wzniecał kolejne powstania, a nawet kościół wykorzystywał dla szerzenia idei narodowej! Nic dziwnego, że Ukraińcy z Wołynia pod wpływem wielu czynników stali się mieszanką wybuchową, która była skierowana wyłącznie przeciwko Polakom, nie zważając na to, że Niemcy dużo więcej wyrządzili im krzywd… Dlatego dekret, uchwalony 15 sierpnia przez dowództwo UPA o „nacjonalizacji” ziem na Wołyniu był przyjęty wręcz entuzjastycznie.
Niektórzy autorzy tekstów na temat stosunków polsko-ukraińskich na Wołyniu (np. Jurij Kiriczuk) obarczają winą za morderstwo Polaków i akcje odwetowe wobec Ukraińców także Nazistów i dywersyjne oddziały sowieckiej partyzantki (NKWD-MGB). Szczególnie dużo takich przypadków prowokacji ze strony Niemców było ponoć w powiecie włodzimierskim, gdzie złapani upowcy przekładali winę za zabójstwo Polaków na przebranych w płaszcze z tryzubem Niemców: „Widziałem to w Hucie Stefańskiej. 250 przebranych Niemców wrzucało żywe dzieci do ognia!”.
Wśród ukraińskich historyków istnieje domniemanie, że niemożliwe jest ustalenie „kto pierwszy zaczął”. Polacy (Siemaszkowie i Motyka) wskazują na koniec 1942 roku, kiedy to miały miejsce pierwsze zabójstwa polskiej ludności na Wołyniu dokonywane przez Ukraińców z motywów religijnych lub etnicznych. Ukraińcy kontrują napadem na swoich rodaków na wsi Peresołowice pod koniec tegoż roku.
Prawdziwy koszmar czekał na Polaków już w lutym roku 1943. Dzisiejszy obwód rówieński na Ukrainie jest de facto skupiskiem większych i mniejszych miejsc pochówku zamordowanych Polaków. Wówczas pojawiło się ukraińskie czasopismo „Do zbroi” (potrzebne źródło), które głosiło, że „niech Polacy wyjeżdżają do siebie, bo jeżeli tutaj zostaną, to szybko zginą”. UPA dostała rozkaz pojechać do wszystkich polskich wsi na Wołyniu (ponad 100) i uprzedzić: „Jeżeli Polacy w przeciągu 48 godzin nie wyjadą za Bug, czeka ich śmierć”. Oficer Armii Krajowej Zygmunt Rumel, który z innym polskim oficerem Markiewiczem przybyli do kwatery OUN, żeby omówić sposoby złagodzenia konfliktu polsko-ukraińskiego został zamordowany (przywiązany do koni i rozerwany na części). Polacy w popłochu i desperacji uciekali do miast i sowieckiej partyzantki, dobrowolnie zgłaszali się do pracy w przedsiębiorstwach zbrojeniowych w III Rzeszy. W akcjach odwetowych, urządzanych przez Armię Krajową i krewnych zabitych, Polacy też nie szczędzili nienawiści wobec Ukraińców. W ruch szły siekiery, młoty i kosy, przypominając wydarzenie w czasach Chmielnicczyzny i Hajdamacczyzny na wschodnim Podolu… Wojna ludowa, wydawało się, nie miała końca…
Po Wołyniu konflikt wybuchł z nową siłą na terenach Wschodniej Galicji. W tym samym sierpniu 1943 roku wołyńskie oddziały UPA ruszyły na Lwów i okupowane przez Niemców województwo tarnopolskie. Zabijano nie tylko Polaków, lecz także Ukraińców, którzy im pomagali. Określenie „ziem etnicznych” zostało skropione krwią. Słowa „Polacy za San” stały się koszmarem dnia codziennego…
Główną przyczyną nieporozumień pomiędzy polskimi oraz ukraińskimi historykami w sprawie Wołynia ’43-44 pozostaje ilość ofiar z obydwu stron. Polacy, opierając się na różnych źródłach, podają liczbę 55-100 tys. oraz 10 tys. Ukraińców. Historycy po wschodniej stronie granicy szacują te liczby na „prawie jednakowe”, z „lekką przewagą dla Polaków”. Instytucje międzynarodowe, jak ONZ, nabrały wody w usta, jak Piłat, umywając ręce. Tradycyjnie, jak w 1654 roku, najbardziej korzysta na tym wspólny polityczny wróg (dla Ukrainy – także militarny), którym jest Rosja. Wrzucając do sieci wybrane i często sfałszowane dokumenty, FSB i GRU podtrzymuje ogień polsko-ukraińskiego nieporozumienia w sprawie Wołynia, nie dając możliwości postawić wszystkie „kropki nad i”.
W przeciągu ostatnich miesięcy strona ukraińska odtajniła znaczną ilość dokumentów, dotyczących wydarzeń na Wołyniu w latach II wojny światowej. Mało prawdopodobne, że zmienią one stosunek do siebie najbardziej radykalnych oponentów z obydwu stron w 72. rocznicę ludobójstwa. Ale dają nadzieję, że dzięki wspólnemu wysiłkowi uda się rozpocząć ruch w kierunku „wybaczenia i poproszenia o wybaczenie”, jak powiedział 22 października ubiegłego roku w Winnicy zastępca prezesa Ukraińskiego Instytutu Narodowej Pamięci Aleksander Zinczenko. Zwłoka działa na niekorzyść obydwu stron.
Jerzy Wójcicki, Słowo Polskie
56 komentarzy
hmm
9 lipca 2015 o 16:24I tak prawdopodobnie ukraina bedzie kiedys częscią polski. To państow nie ma racji bytu, nie potrafią docenic wolności ..
sms
10 lipca 2015 o 00:52„…. kiedys częścią polski” marny to Polak co nazwę swojego kraju z błędem pisze i oby takich było jak najmniej, jak to mówią polski język, trudny język ….
Pafnucy
26 lipca 2015 o 12:04Obyś nie miał racji. Mieliśmy już Ukrainę w składzie swojego państwa i jakoś się to nie sprawdziło. Ja chcę tylko Polskiej Galicji i Polskiego Wołynia. Resztę niech zabiera Rosja, Białoruś, Mołdawia, Rumunia i Węgry. Co zostanie oddamy chachłom. Poza tym trzeba mieć gdzie deportować banderowców z Galicji, Wołynia, Bukowiny, Budziaku, Rusi Zakarpackiej.
wulgarny
14 października 2015 o 21:50Nie oddawaj co nie twoje.
Celt
9 lipca 2015 o 16:27Bardzo dobry artykuł. Zgadza się w 100% z autorem. Jako Polak ,przebaczam Ukraińcom i proszę o przebaczenie.
Na pohybel naszym wspólnym wrogom !!!
tommi59
9 lipca 2015 o 19:53Ja nie wybaczam takim zwyrodnialcom sie nie wybacza i nie porównuj morderców z oun i upa do ofiar
spartakus
9 lipca 2015 o 20:17Komu przebaczasz. ..i dlaczego prosisz o wybaczenie???? Zawijaj się z portalu ukropie. !!!
Wołyń1943
9 lipca 2015 o 17:27Amatorzy cudzej ziemi, zwłaszcza ci spod czerwono-czarnych sztandarów, srodze się zawiodą, jeśli myślą że pogodziliśmy się z utratą Wilna i Lwowa! Uznanie linii Ribbetrop-Mołotow za wschodnią granicę Polski oznaczałoby akceptację IV rozbioru, a to zakrawa na ponury żart!
bolek chrobry
9 lipca 2015 o 18:02wołyń43 dzięki że jesteś jaki jesteś i tak trzymaj. A ja nie przebaczę dopóki będą tam pomniki bandery i ludzie jego pokroju,i tyle.
tagore
9 lipca 2015 o 18:02Nie ma perspektywy współpracy Polsko Ukraińskiej , współcześni politycy ukraińscy tak naprawdę kontynuują politykę OUN wobec Polski ,przyjmując jako dogmat pojęcie polskiego okupanta .
Dlatego jeśli nie porozumiemy się z politykami z wschodniej i centralnej Ukrainy ,którzy mogą odsunąć od władzy neobanderowców nie ma perspektyw na sensowne stosunki z Ukrainą.
Polska jest dla Rządu Ukrainy przeszkodą na drodze do „wielkości”.
Jan53
9 lipca 2015 o 19:30Ma Pan racje.Jednak takie ukraińskie podejście do RP stworzyli nasi politykierzy.I to z lewa jak i z prawa.
Jedynym rozsądnym wyjściem było przyznanie racji obu stronom:Rosji i Ukrainie.Niech biora się za lby az wiory będą leciec.
Jan53
9 lipca 2015 o 18:22Coz.Jest mala wwiedza historyczna o tych wydarzeniach i wogole historia oraz patriotyzm z którym zylo starsze pokolenie Polakow przez ostatnie 25 lat zeszlo na psy.
Wina to zydo-komuny i solidaruchow którzy na plecach roboli doszli do władzy.Zdemontowwano gospodarke która miała być „przyszloscia” młodych.A ci obecnie buduja potencjal zachodniej Europy.
Nie szanujemy się nawzajem.Wybieramy do władzy miernoty,lapowkarzy i kapusiow.Potem zdziwienie ze w Polsce banderowska czy litvuska cholota ma więcej praw i uznania niż rodowity Polak.
Uwazam ze nadszedł czas aby dziadowskie rzady w „imieniu narodu” skonczyc .Zas Ukraincow co to zyc bez banderowskiej syboliki nie mogą po prostu w……na Ukraine i niech jada walczyc za ojczyznę do Donbasu.
Zweryfikowac wydane obecnie Karty Polaka. Rzadna tajemnica ze po prostu większość wydanych ich na Ukrainie to takim „Polakom” którzy mieli przy sobie „akurat” od 200$ do 500$.A takiego dziadostwa nam nie trzeba.
Jest okazja – wyslac zapytanie o rzez wolynska do zarządu PiS-u,PO i innych.Jest rok wyborow.
rene
9 lipca 2015 o 19:27„Patriotyzm którym żyło starsze pokolenie” . No tak towarzyszu , patriotyzm sekretarza PZPR jest nie do podrobienia . jak również „patriotyzm ” Feliksa Dzierżyńskiego .
Jan53
10 lipca 2015 o 06:52@rene:Myslisz ze sekretarz PZPR był zainteresowany patriotyzmem narodu? Kiepski/a jesteś nawet z myslenia a co dopiero historii.
olek
9 lipca 2015 o 18:39Przestańcie panowie robić Polakom wodę z mózgu Pisać o jakimś państwie Ukrainie ,które zostało stworzone przez bolszewika Lenina w 1922r .To bolszewicy porzyłanczali do tego tworu wschodnio południowe obwody od Charkowa po Odessę zwane za carskiej Rosji Noworosją. To bolszewicy w 1939r w wyniku wojny z Polską przyłączyli do USRR Polskie zwschodnie województwa Lwowskie ,Tarnopolskie Stanisławowskie, To bolszewicy w 1945r zabrali ęgrom i Rumunom Zakarpacie i Besarabię i przylączyli do tego tworu jakim był USRR.Obecnie nadszedł czas powrotu tych ziem do prawowitych właścicieli .Ukraińcy chcą mieć swoje państwo ,ale w granicach z czasów powstania państwa Ukrainy za Petlury.
rene
9 lipca 2015 o 19:32Tak , tak . A następnie przywrócić Kraj Nadwiślany prawowitym właścicielom tj. Imperium Rosyjskiemu .
No towarzyszu . Pojechałeś po bandzie . Już wam gotowców nie dają ?
goommmaaaa
9 lipca 2015 o 20:52Ciekawe. Czyli uważa Pan Polskę za prawowitą własność Imperium Rosyjskiego. Dobrze przynajmniej, że banderowski etos nie pozwala Panu nic zwracać właścicielom.
olek
10 lipca 2015 o 09:59w szkole na Ukrainie nie uczą czytania tekstu ze zrozumieniem?
ktos
22 lipca 2019 o 08:04JEmu raczej chodzilo ze kazdy kraj bedzie wybieral swoje granice z najlepszego dla siebie okresu. U nas bedzie to Polska Jagiellonów, dla Rosji czasy rozbiow, dla Francji czasy Napoleona a Niemcy moga tesknic za granicami z czasu III Rzeszy, tyle ze Europa jest za mala aby wszyscy byli zadsowoleni.
Swoja droga na co nam ziemie kolo Lwowa?? Juz zbudowalismy wszystkie autostrady i koleje na obecnym terytorium ze musimy po nowe siegac? Osobiscie wole Polske w takich granicach w jakich jest ale dobrze zagospodarowana niz wieksza i biedna.
Jean
9 lipca 2015 o 19:01Jeśli miałoby tak być to OK: więc oddajemy Niemcom ziemie zachodnie z Wrocławiem, Opolem i Szczecinem (województwa: dolnośląskie, lubuskie, zachodniopomorskie, opolskie) a następnie czemu nie: niech Ukraina odda nam Galicję i Podole, potem bierzemy większość Białorusi z Mińskiem, Łukaszenkę et consortes wysyłamy nieco dalej na wschód (przecież to nasze ziemie przedwojenne), a na koniec oczywiście bierzemy Wilno i część Litwy. Czy tak to ma być? Przecież to nonsens, nikt kto ma chociaż nieco inteligencji nie bierze takich bredni pod uwagę.
rene
9 lipca 2015 o 19:33Daj spokój . To są Moskiewskie trolle . Nie wymagaj od nich samodzielnego myślenia . ha ha ha
Jan53
10 lipca 2015 o 06:48@rene: Jeżeli wszystkich mających inne zdanie niż ty wyzywasz od trolli – to kim ty jesteś wg.swej opinii?
Barnaba
10 lipca 2015 o 18:30Czyli Bolszewik z Ciebie- Stalina geopolitykę i czerwone prawo popierasz. I wszystko jasne. Klikaj dalej a order nie tylko od FSB będzie ale i od SBU.
Paweł
9 lipca 2015 o 19:13ROZERWANIE KOŃMI
Chyba przedwczoraj albo 3 dni temu był film o Zygmuncie Rumlu w TVP Historia. Jest on dostępny na Youtube. Parlamentariusze pojechali z furmanem, bez eskorty, bez jakiegokolwiek „prystawa”, chyba na ślepo, bez wcześniejszych uzgodnień z Ukraińcami (?), w oficerskich mundurach. Czy Ukraińcy w ogóle o czymkolwiek wiedzieli? Do kogo jechali? Jechali do banderowców, czy do ludzi nastawionych bardziej ugodowo? Profesor Filar mówi, że Rumel miał upoważnienie od Delegatury Rządu na rozmowy z UPA.
Stary Ukrainiec opowiada:
— POCZĄTEK CYTATU —
To nasza droga, tędy jechali, tak było, konia pasłem, krowę, widziałem, jak oni jechali wozem. Stąd jechali [pokazuje palcem] i tam pojechali. Za 20 minut, może pół godziny, nadjechało trzech jeźdźców. Pytają:
– Podwoda tędy nie jechała?
– Jechała.
– A ludzie na tej podwodzie jechali?
– No jechali, ale nie wiem, gdzie oni pojechali.
– ….. ich mać!!!
Zaklęli, pognali konie i pojechali za nimi. Czy ich dognali, czy nie, tego to ja już nie wiem.
—- KONIEC CYTATU —-
Kim byli jeźdźcy ścigający parlamentariuszy? Przekleństwo może sugerować, że to oni chcieli parlamentariuszy zabić? czy raczej zawrócić?
Jeżeli zostali aresztowani dopiero w kwaterze dowództwa SB, to jaką rolę odegrali ludzie, którzy pędzili za nimi?
Mówi Polak:
— POCZĄTEK CYTATU —
Brat najstarszy Władysław pojechał do …. [tu niewyraźnie wymówiona nazwa wsi] i tam na punkcie kontaktowym już ich powiadomili, że ci dwaj oficerowie i furman zostali w bestialski sposób zamordowani. Mieli ich rozerwać końmi. NA ILE W TYM PRAWDY? NIE WIEMY [podkreślenie wielkimi literami moje].
—- KONIEC CYTATU —-
Kto przyniósł wieść o śmierci parlamentariuszy, jeżeli wszyscy trzej Polacy zginęli? Ukraińcy? Może ktoś wie więcej na ten temat?
tagore
10 lipca 2015 o 08:47„Chyba na ślepo” to najlepsze podsumowanie tekstu. Spotkanie było
uzgodnione ,a skończyło się tak jak się skończyło bo była decyzja
Szuchewycza o rozkręcaniu spirali nienawiści i terroru i zepchnięciu
skłonnych do porozumienia na margines. To była walka OUN nie z Polakami ,a o władzę dusz na Ukrainie i dzisiaj widzimy dalszy ciąg tej walki . Bez tej masakry przesiedlenia Stalina zmieniły by stosunki
ludnościowe na spornym obszarze tak samo jak wówczas ale UPA czy
OUN nie miały by istotnego znaczenia politycznego.
Paweł
10 lipca 2015 o 09:59ŻE NIE NA ŚLEPO, PISZĄ TEŻ SIEMASZKOWIE
Było to co najmniej drugie spotkanie. Najprawdopodobniej spotkanie było uzgodnione. Film zawiera ciekawe wypowiedzi osób pamiętających wydarzenia 1943 roku, ale wszystko jest bardzo fragmentaryczne (bardziej dzieło sztuki, niż film dokumentalny, a w każdym razie nacisk położony jest na osobowość Rumla, nie na okoliczności śmierci). W/g Grzegorza Motyki odbyło się 10 lipca, w/g Siemaszków 8 lipca. W/g Siemaszków parlamentariusze zostali PO SPOTKANIU zamordowani w lasku za Kustyczami (wieś, gdzie odbyło się spotkanie). Krótka relacja Ukraińca mniej więcej pasuje do tego. Można przypuszczać, że kto inny rozmawiał, a kto inny podjął decyzję o zamordowaniu parlamentariuszy. Dzień po spotkaniu lub 3 dni po spotkaniu nastąpiła największa fala rzezi, na zachód od Kustycz. Była frakcja skłonna do porozumienia i frakcja przeciwna…
Jak wiadomość o morderstwie przedostała się do Polaków i kiedy?
Czy ktoś może napisać coś więcej?
realizm
10 lipca 2015 o 11:14Bardzo słuszna uwaga. Przyjemnie się czyta takie wyważone i celne spostrzeżenia. Szkoda, że są one w mniejszości, bo dominują tu wulgarność i głupota.
Paweł
10 lipca 2015 o 12:01Może fala rzezi z 11 lipca 1943 roku to była analogiczna sytuacja do tego, co NSZ zrobiło 2 lata później w Wierzchowinach? Sabotowanie porozumienia metodą rzezi.
Paweł
10 lipca 2015 o 17:23Tego starego Ukraińca można było zapytać o STO ważnych spraw:
1.
Jak wyglądali jeźdźcy? Czy byli ubrani po chłopsku? A może mieli jakieś umundurowanie?
2.
Jak byli uzbrojeni?
3.
Mówili jak miejscowi? Czy może ich mowa brzmiała obco?
4.
Czy widział ich kiedykolwiek przedtem lub potem?
5.
Czy furmanka z Polakami pędziła szybko, czy może jechała zwykłym tempem?
Staruszek mógł niewiele pamiętać, mógł kłamać, ale mógł też powiedzieć coś ważnego. Wiadomo jednak, jak pracują ZAWODOWCY. Co kogo obchodzi PRAWDA? Co kogo obchodzi HISTORIA?
A PRZECIEŻ MORDERSTWO LUB ZAGINIĘCIE PARLAMENTARIUSZY, TO JEDNO Z NAJWAŻNIEJSZYCH ZDARZEŃ W CAŁYM KONFLIKCIE
Jan53
9 lipca 2015 o 19:25@Jean : A slyszales cos Pan o zadośćuczynieniu? A wie Pan ze Polska przed IV Rozbiorem miała 390tys.km2 a teraz 312? To gdzie nam się podzial teren wwielosci Litwy i Belgii razem?
Proszę pamietac ze w ostatnim stuleciu granice w Europie zmienialy się ponad 100 razy.A Putin zaczal weryfikować Jalte.Co z tego wyniknie?Zobaczymy.
Tfu !
9 lipca 2015 o 20:07Ukraińcy !
Czy wy naprawdę nie macie swoich forów ?
Jarema
9 lipca 2015 o 20:24W wolnej Polsce (byc moze juz na jesieni) ukaramy ukraińskich bandytów odpowiedzialnych za Ludobójstwo na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej również karani będą czciciele zbrodniczych i terrorystycznych band upa a ponadto dojdzie do masowych deportacji ukrów z Polski nawet za błahostki
Paweł
9 lipca 2015 o 20:58UKARAMY… – FSBowska jego mać…
Najgorszy jest IDIOTA oraz PROWOKATOR. Najgorszy rezun, ale nie idiota, jest mniej niebezpieczny. Powiedzmy, że wypowiedź „Jaremy” przeczyta jego odpowiednik po stronie Ukraińców – równie wielki idiota. I niech ten ukraiński idiota coś po pijanemu zrobi. CZY WIELE POTRZEBA, ŻEBY OD PYSKÓWEK PRZEJŚĆ DO CZYNÓW? Mało razy tak było w różnych miejscach na świecie?
spartakus
9 lipca 2015 o 23:42Pawełku za bardzo się bratasz z ukropami. …nam prawdziwym Polakom chodzi o prawdziwe poczucię dumy narodowej jakim jest choćby domaganie się o przyznanie się do zbrodni przez tą chołotę. .niemcy za swoje zbrodnie przeprosili …putin złożył wieniec w katyniu i przypomniał o represjach byłego zsrr. …a oni. …na piedestał ich wystawiają….jesteś następnym ukropem co się w Polsce schował przed poborem. ..I na portalu mącisz i herezje wymyślasz. ..
Paweł
10 lipca 2015 o 10:04Że jesteś „Prawdziwym Polakiem”, to widać po ortografii, interpunkcji i gramatyce Twojej wypowiedzi. Powtórzę po raz kolejny, że PROWOKATOR oraz IDIOTA WEWNĘTRZNY, to największe zagrożenie.
Jan53
10 lipca 2015 o 13:46Wierzchownia powiada Pan.I to ten problem tak „przeszkadza” w tym niby pojednaniu?Czyli dwa lata po wolynskiej rzezi,po kolaboracji z III Rzesza gdzie tylko idiota myslal ze Adolf „stworzy wolna Ukraine” problemem stala się Wierzchownia z zabitymi 194 osobami.Wiekszosc to Ukraincy popierający III Rzesza oraz pomagający UPA w eliminacji Polakow.
A Pan to tak z orzeczenia sadu z 1953r.? A może 1998r.? A może dopatrzyl się Pan jednak ze w 1999r.kolejny sad na podstawie dokumentów z IPN zauwazyl wiele rozbieznosci w zeznaniach tzw.”informatorow” UB-ckich w tym kilku Rosjan.Byc może była to zamierzona prowokacja – podobnie jak ta z Zydami w Kielcach?
Pan myśli ze skoro Ukraincy swa historie zaczynają budowac na swietowaniu powstania UPA/OUN.Na tragedii Wolynskiej i kolaboracji z III Rzesza bo tak naprawdę takie państwo nigdy nie istniało,to my będziemy myslec o Wierzchowni? Jest Pan w wielkim bledzie.
Mysli Pan ze jak Rusek padnie to u was na Ukrainie zdarzy się cud i będzie lepiej?Korupcja i nacjonalizm zezre was od srodka a dziela dokończy pchające się do władzy pospólstwo.
Paweł
10 lipca 2015 o 15:24Panie Janie!
Tu nie chodzi o nagłośnienie Wierzchowin ani o temat „pojednania”. Tu chodzi po prostu o to, co stało się na granicy powiatu kowelskiego i włodzimierskiego 72 lata temu. Miałem nadzieję na jakąś dyskusję historyczną, że ktoś napisze coś, o czym większość nie wie.
Mnie to interesuje, Pana nie. Rozumiem. Rozumiem też, że w USA bili murzynów, ale teraz nie o tym mowa.
Jan53
10 lipca 2015 o 18:39Panie Pawle: Nie zrobi Pan ze mnie kogos kto „zachlysnie” się dobrotliwa i przyjazna RP Ukraina.Znam historie Polski(w miare)i „przechrzty” ze mnie nie będzie.
Nie twierdze ze wszyscy Ukraincy to bandyci,ale tych normalnych to można na „palcach jednej reki”policzyc.
1.Korupcja na wszystkich szczeblach przy której nasza to pikus.
2.Nagminne przechodzenie na strone wroga i to nie pojedyncze przypadki lecz tysiące.
3.Sprzedaz Rosji z która sa w stanie wojny sprzętu wojskowego(chore)
4.Gdzie podzialy się miliony euro na walke z korupcja?
5.Dlaczego Poroszenko dalej ma fabrykę w Rosji pomimo ze obiecal rok temu ze ja sprzeda.
6.Majatek Poroszenki zwwiekszyl się dwukrotnie – Co cukier zdrozal?
7.Czemu przyznal dodatki kombatanckie UPA a zabral zolnierzom walczącym w Donbasie?
8.Czy uchalenie swieta w dniu powstania UPA to dobra rzecz?
9.Nalozenie obok Rosji embarga na polska zywnosc to OK?
10.Prawy Sektor zdobywa coraz większe poparcie – jak będzie w ygladac Wierchowna Rada gdy będzie miała w niej większość?
No i mamy o czym pisać?
A czy w USA bija murzynow?Na Ukrainie zabijają i tez bija opozycje – coprawda nie czarna ale biala.
Jean
9 lipca 2015 o 20:27Piszę właśnie o absurdzie zadośćuczynienia: my Niemcom za ziemie zachodnie, a nasi obecni wschodni sąsiedzi na to, że nie oni lecz Rosjanie za nich w Jałcie zabrali i podporządkowali te ziemie Rosji. Rosjanie z tych naszych kresów najpierw Polaków zlikwidowali, a zostawili tam inne nacje plus swoich. Zadośćuczynienie obowiązuje tego kto zabrał, czyli reparacje od Rosjan za to, że zabrali nam połowę terenu przedwojennej Rzeczypospolitej i zamordowali/wywieźli stamtąd większość Polaków. Co prawda jako „rekompensata” dostaliśmy od Rosjan ziemie zachodnie, zabrane Niemcom. Nie skompensowało to w całości tego co straciliśmy na kresach, brakuje ok 10-15% terenu, ale jeśli ktoś szalony chciałby żeby i tutaj byłoby jakieś zadośćuczynienie niech zwróci się do Rosji bo ona jest dłużnikiem 😉 Może ewentualnie kawałek obwodu kaliningradzkiego? Graniczy akurat z nami, rachunek wtedy byłby wyrównany 😉 Tak, tak, wiem, obwód kaliningradzki należy się Niemcom 😉 Więc może jednak Szczecin wraca do Niemiec z całym zachodnio pomorskim, my bierzemy Królewiec i wszystko jest kwita? 😉
tagore
9 lipca 2015 o 20:58Niemcy od tysiąca lat ciężko pracowali nad oczyszczeniem przestrzeni życiowej ,za Odrą zostały tylko nazwy rzek i jezior, a
na na prawym brzegu Odry stare wróciło.
jan karol śmigło petarda
9 lipca 2015 o 21:55@”Paweł”; gorsza od „idioty i prowokatora” (jaki rzekomo jest „Jarema”) jest zwykła …… bez honoru i pamięci. Jarema, „trzymaj się”, osobiście nie jestem za „przemocą”, poza oczywiście odseparowaniem PL jak można najdalej od upaińkiej swołoczy, postawieniem zasieków na granicy, wydaleniem upaińskich prowokatorów ,jedynie „chłodne” oparte na wzajemnych korzyściach kontakty biznesowe, w razie czego „oko za oko”, itp
Jean
9 lipca 2015 o 22:15Do tego trzeba dodać, że warmińsko-mazurskie z Malborkiem, Elblągiem i Olsztynem, dawne Prusy to też przedwojenna III Rzesza, więc skoro sprawiedliwości ma stać się zadość to też niech wróci do Niemiec 😉
Natomiast jeżeli chodzi o zaszłości historyczne między Polakami i Ukraińcami, to co się działo na Przebrażu, samoobrona, jest świetnie opisane w książce „Czerwone Noce” Cybulskiego. II wś. to szaleństwo, ale jeżeli chodzi o UPA, które akurat było sojusznikiem Hitlera, podzieliło los nazistów, następnie Sowieci po wkroczeniu na Ukrainę zagłodziło ją, zginęło z głodu kilka milinów Ukraińców. Taka to była zemsta Stalina, być może swego rodzaju sprawiedliwość za zbrodnie od historii, ale jednak i tak Ukraińcy zapłacili w tym wojennym szaleństwie wysoką, nawet kilkukrotnie wyższą cenę za swoje szaleństwo.
bolek chrobry
10 lipca 2015 o 06:53jean- już wielokrotnie pisaliśmy na tych stronach że każdy zdrowo myślący Polak traktuje ziemie zachodnie i prusy jako odszkodowanie wojenne od niemców bo jako jedyni z koalicji walczącej nic nie dostaliśmy i nie wypisuj głupot , szkoda czasu na tą twoją propagandową robotę
Barnaba
10 lipca 2015 o 18:38Słuszna uwaga.
gegroza
9 lipca 2015 o 22:22Tych okrutnych mordów zapomniec nie można, ale nie ma co jątrzyć. Co się stało to sie nie odstanie. A odzyskiwanie np. lwowa to utopia. tam jest może 1 % Polaków. Zadanie na dziś to dbać o rodaków na wschodzie bo co będzie za 50 lat to nie wiemy.
miki
9 lipca 2015 o 22:27To już koniec pisania historii przez Niemców i Kacapię. Jak to mówią pies zdechł…..Rosja ma obecnie to na co zasłużyła-jest w zasadzie osamotniona, do tego z dnia na dzień słabnie….. A Niemcy wbrew pozorom też są przez Grecję na równi pochyłej i niebawem zaczną się ostro zsuwać w dół-najpierw politycznie, potem też gospodarczo. Zbliża się czas Polski.Trzeba stawiać żądania i trzymać się tego-prawda ma ujrzeć światło dzienne. Ale najważniejsze jest życie zgodne z wartościami tak jak przez setki lat historii ,upodmiotowienie własnych obywateli i szybki rozwój gospodarczy.Wówczas wszystko mamy u naszych stóp…….A Ukraińcy? Sami będą chcieli się przyłączyć do Rzeczpospolitej, tym bardziej że EU będzie w rozsypce.
Teofil
9 lipca 2015 o 23:31Przybliżona granica Księstwa Kijowskiego sięgała w X wieku rzeki Styr
a potem skręcała na wschód równolegle do górnego biegu rzeki Słucz.
W górnym dorzeczu Dniestru żyli tzw. Biali Chorwaci. Grody Czerwieńskie /Czerwień, Wołyń, Bełz, Przemyśl i inne/ obejmujące obszar wzdłuż Bugu i sięgające linii górnego Dniestru przekraczające Bug w okolicach Buska nad Bugiem /w okolicy założonego później Lwowa/ zamieszkałe przez Lędzian należały do Mieszka I. Mnich ruski Nestor zapisał ok. 1113 r. w latopisie /kronikach/ „Powiesti wriemiennych liet”: „W 981r. /6489/ książę ruski „Włodzimierz poszedł ku Lachom i zajął grody ich Przemyśl, Czerwień i inne grody….” W roku 983 /6491/ poszedł Włodzimierz na Jaćwingów, i zwyciężył Jaćwingów, i wziął ziemię ich…” Od Kazimierz Wielkiego jednak przez kilkaset lat Lachy i Rusini mieszkali razem we wspólnym państwie a chłopi byli jednakowo ciemiężeni przez polskich jak i ruskich, często spolonizowanych panów.
Ludobójstwo dokonane tu na Polakach w okresie II wojny światowej, zsyłki na Syberię czy do Kazachstanu oraz późniejsza ekspatriacja na Zachód spowodowały „oczyszczenie” tych ziem z Polaków. A granica wyznaczona na podstawie tzw. linii Curzona, prosta kreska na mapie, to skutek haniebnej zdrady aliantów zachodnich i barbarzyństwa sowieckiego. Dziś jesteśmy zdani na sojusz z Ukrainą, ale nie za wszelką cenę. Mordercy UPA odpowiedzialni za okrutne zbrodnie na polskiej ludności cywilnej nie mogą być gloryfikowani.
Jan53
10 lipca 2015 o 13:12Moderator: A czemu zacz internauta „Pawwel” jest pozbawiony w prawym gornym rogu wwyrazu – „Odpowiedz”
Czyzby jego „zlote myśli” były jedynymi słusznymi?Wracamy do PRL-u?
MAB - Kresy24
10 lipca 2015 o 13:23Komentarze są na naszym portalu dwustopniowe, to znaczy jak ktoś opublikuje komentarz to można na niego odpowiedzieć, ale jak ktoś odpowiada na czyjś wcześniejszy komentarz, to na jego odpowiedź nie da się już odpowiedzieć. Należy odpowiedzieć na ten pierwszy – główny – komentarz i wtedy odpowiedź pojawi się pod spodem. Tak jest w przypadku wszystkich a nie tylko Pawła.
Jan53
10 lipca 2015 o 14:40Dziekuje za inormacje.
Jean
10 lipca 2015 o 17:58Piszę to wszystko by uwidocznić absurd rewizjonizmu granic, zawierając ironię. Tym, którzy mają kłopoty z myśleniem wyjaśniam ironię użytą: Polskę w obecnym kształcie traktuję jako moją ojczyznę z granicami nienaruszalnymi. Ziemie zachodnie oraz dawne Prusy to teraz Polska, zamieszkana przez Polaków, którzy od kilku pokoleń traktują te ziemie jako swoją, pracują tam, wychowują dzieci. Interesujemy się historią także tych terenów, bo tam mieszkamy, ale to teraz nasze ziemie, tak samo jak ziemie naszych wschodnich sąsiadów są ich na takich samych zasadach. Absurdem i głupotą jest myśleć także w imię rzekomej sprawiedliwości (którą opisałem z ironią), że jeśli my odbieramy ich to oddajemy innym. Czy to jest zrozumiałe?
Jan53
10 lipca 2015 o 20:41@Jean: Proszę mi wytlumaczyc bo jestem malogramotny :
1.Pakt Ribbentrop-Molotow był podpisany przez 2 najezdzcow i okupantow.Byl sprzeczny z międzynarodowym prawem i żaden zachodni kraj go nie uznal.Rowniez Japonia i Wlochy.
2.Na jakiej podstawie Sowiecka Rosja przekazala litvusom Wilenszczyzne w październiku 1939r.? Na jakiej podstawie prawnej litvusi wcielili ja w swe terytorium?
3.Wprowadzenie w grudniu 1939r.specjalnej ustawy o litvuskim obywatelstwie dla Wilensczyzny było aktem wrogim wobec RP i checia lituanizacji ponad 300tys.Polakow.
4.Pod koniec czerwca 1941r. Stalin wypowiada Pakt Ribbentrop-Molotow i uważa go za niebyly/nieważny.Wiec co z naszymi Kresami>
5.Gdzie podzialo się nasze 80tys.km2 z II RP?Jest to obszar wielkości Litvusolandi i Belgii z 1939r.
6.ZSRR powiekszylo swe tereny po II WS o prawie 400tys.km.2.
Stalin stwierdził – „jest to nic w porównaniu cierpienia radzieckiego narodu”
A jak widać u nas dalej w obiegu jest komunistyczny slogan ze i tak dobrze bo Stalin mogl zabrać wszystko i był wielce laskawy.Wymordowanie, wywiezienie ok.1,6mln.obywateli i zniewolenie na 50 lat 35mln.narodu to według wielu nic bo moglo być gorzej.
Dobrze ze inni maja inny pogląd i wiedze.
MAC
15 lipca 2015 o 20:02Ty Pawel czy Pavlo, jak cię tam zwą, myślisz, że zabicie jakichś 194 morderców z UPA, bandytów z bronią w ręku w Wierzchowinach równoważy zamordowanie przez UPA i ukraińską czerń w najobrzydliwszy sposób 150 tysięcy bezbronnych ludzi tylko za to, że byli Polakami? Trzeba naprawdę mieć czelność, żeby wogóle coś takiego wyciągać, to po prostu żałosne i godne pogardy. Każdy zaśmieje ci się w twarz. Naprawdę, wyrazy współczucia. To straszna rzecz być Ukraińcem z takim ohydnym bagażem, nic dziwnego, że to wypierasz ze świadomości. Papcio lub dziaduś, albo obaj byli umoczeni w ludzkiej krwi? Jak opisują świadkowie, ukraińskim mordercom na Wołyniu nawet nie chciało się myć, bo co kilka godzin ruszali do „akcji” więc „ze względów praktycznych” krążyli po polach szukając niedobitków w koszulach i łachach umazanych we krwi ofiar. Nawet Niemcom musiało być łatwiej, oni mordowali w bardziej „higieniczny sposób”
MAC
15 lipca 2015 o 20:04Mam nadzieję, że rzeczywiście udało się AK czy też polskiej samoobronie zabić 194 morderców w tych Wierzchowinach i żałuję, że nie zabito ich 1940.
Jaksar
18 maja 2016 o 14:48bardzo dobry artykuł opisujący faktyczny stan nie tylko na podłożu historycznym ale i współczesny. Niestety, tak na Ukrainie jak i w Polsce mamy dość wielu maniaków którzy wpisują się w rosyjską politykę rozdrapywania ran po to by nie dopuścić do pojednania. Skłócone narody Polski i Ukrainy to gwarancja dominacji regionalnej Rosji mi równego partnerstwa z Europą zachopdnią, głównie odwiecznym sojusznikiem niemcami. Tylko silny blok krajów wschopdniej >Europy i Bałtyckich mógłby być przeszkodą dla expansji Rosyjskiej stąd Moskwa uczyni wszystko by nadal istniały takie pojęcia jak upańcy i lachy ! Rosja wydaje krocie pieniędzy by tworzyć medialne agitacje na fałszowanych lub wyolbrzymianych historycznych wydarzeniach na kresach Rzeczpospolitej. Przez te kiulka wieków, Ruś Kijowska stała się symbolem bytu i niebytu Rosji stąd tak szeroka rusyfikacja nie tylko kulturalna ale i religijna, językowa i społeczna wschodniego sąsiada Polski ! Rosja wie, że kolejny sojusz Polsko-Ukraińsko. Litewski z Estonią i Łotwą to koniec jej imperialnych planów w Europie i powstanie nowego politycznego centrum w europie środkowej z którym musieliby się liczyć nawet niemcy. Moim zdaniem, prawicowe siły polityczne widzące w ukraińcach jedynie „upańców” i ludobójców a w Polakach po drugiej stronie okupantów, paniczów i złodziei wpisują się w plany imperioalne moskwy. Są świadomie czy nie agentami putina aktywnie dbającymi o to by tak Polska jak i Ukraina pozostały dalej w XIX wiecznej europie wshodniej gdzie nienawiść, odwet i nawoływanie o pomstę degradują nasze państwa jako wiarygodnych partnerów dla europy zachodniej !
Niestety ten portal również w to się wpisuje tolerując komentarze nienawiści, skrajnej wrogości i wzajemnego opluwania.
Jan
9 czerwca 2020 o 09:08Na Ukrainie przy pomocy holenderskich hochsztaplerów rozwinięto uprawy konopi indyjskich. Dla zabezpieczenia upraw pan prezydent Ukrainy wyznaczył organizacje kombatanckie. „Marycha” chyba nie bedzie skierowana na rynek ukrainski ponieważ uprawy ceni sie w dolarach konkretnie hurtowa cena 40tys dolarów z ha ,przemysłowa uprawa 140tyśdolarów z ha .Przypominam granice USA z Meksykiem, bedziemy bawić sie w takie same klocki. W tym adresie sa wykopki ukraińców w województwie rówieńskim https://youtu.be/tZUSjqAIE9U chyba zacieraja slady Rzezi Wołyńskiej