
Fot. Kremlin.ru (Wikipedia), CC BY 4.0
Władimir Putin podczas poniedziałkowego szczytu Szanghajskiej Organizacji Współpracy w chińskim Tianjin ponownie próbował usprawiedliwiać rosyjską agresję na Ukrainę. Rosyjski prezydent odrzucił wszelką odpowiedzialność za wybuch konfliktu, obwiniając o trwającą od trzech i pół roku wojnę Zachód i wydarzenia na Ukrainie sprzed dekady.
Według Putina, kryzys nie został wywołany rosyjskim atakiem na Ukrainę, lecz przewrotem wspieranym przez państwa zachodnie. Miał na myśli proeuropejską rewolucję z lat 2013-2014, która obaliła prorosyjskiego prezydenta. W odpowiedzi Moskwa dokonała aneksji Krymu i wsparła separatystów na wschodzie kraju. Putin wskazał również na próby włączenia Ukrainy do NATO jako drugi powód kryzysu.
Rosyjski przywódca wystąpił przed sojusznikami, w tym przewodniczącym Chińskiej Republiki Ludowej Xi Jinpingiem, premierem Indii Narendrą Modim oraz prezydentem Iranu Masudem Pezeszkianem. Moskwa i Pekin promują organizację jako alternatywę dla zachodnich bloków.
Putin wezwał do stworzenia systemu, który zastąpiłby „przestarzałe, eurocentryczne i euroatlantyckie modele” oraz uwzględnił interesy szerszego kręgu państw. Wyraził uznanie dla wysiłków Chin, Indii i innych partnerów strategicznych w rozwiązywaniu „kryzysu ukraińskiego”.
Mimo nacisków prezydenta Donalda Trumpa na zawarcie porozumienia, propozycje pokojowe nie przynoszą rezultatów. Putin odrzuca apele o zawieszenie broni, przedstawiając radykalne żądania terytorialne i polityczne jako warunki pokoju. Wymaga od Ukrainy oddania kolejnych terytoriów oraz zerwania z poparciem Zachodu, co Kijów kategorycznie odrzuca.
swi/kyivpost.com
1 komentarz
Enricco
1 września 2025 o 09:33Ja bym odpowiedział na te brednie rakietą Flamingo – ukraińska nowość o zasięgu 3000 km: jest ruska wielka rafineria w Omsku (niedaleko granicy z Kazachstanem), internet wskazuje ponad 3600 km od Kijowa, ale trasą drogową, w linii prostej powinno być poniżej 3 tys. km. Rafineria w Omsku. Wsłuchajmy się w relacje w nadchodzących dniach.