Czeska policja zatrzymała w poniedziałek pięciu członków działającej na terenie Czech rosyjskiej neonazistowskiej grupy „Wotan Jugend”. Usłyszeli zarzut propagowania i wspierania ruchu neonazistowskiego. Grozi im kara 5 lat pozbawienia wolności.
Wcześniej prezydent Czech Miloš Zeman oświadczył, że nie chciałby, aby Rosja zaczęła bronić praw Rosjan w Karlovych Warach, jak zrobiła to na Krymie i, dodajmy, jak robi to nadal, destabilizując sytuację we wschodnich i południowych regionach Ukrainy – przy pomocy wojskowych sabotażystów i szpiegów, ale również ugrupowań nacjonalistycznych i neonazistowskich.
Czy znany z prorosyjskich sympatii prezydent Zeman ma powody do obaw? Ano wygląda na to, że tak. Słynne uzdrowisko w Karlovych Warach praktycznie w całości należy już do Rosjan. Ma nawet połączenie lotnicze z Moskwą i rosyjską cerkiew prawosławną. Pozostałe dwie cerkwie (tak dużo jest tu Rosjan mieszkających na stałe) znajdują się… w Pradze.
Czeska jaczejka rosyjskiego neonazistowskiego ruchu „Wotan Jugend”
Ruch „Wotan Jugend”, którego członkowie zostali zatrzymani w Czechach, powstał w 2003 roku w Rosji w środowisku neonazistowskich zespołów black metalowych. Data powstania ruchu zbiegła się z powołaniem do życia przez Dmitrija Rogozina w sierpniu 2003 Związku Narodowo-Patriotycznego „Rodina”. Inspiracją dla przyjęcia nazwy „Wotan Jugend” była niemiecka młodzieżóka NSDAP „Hitler-Jugend” (Młodzież Hitlera), zorganizowana na wzór paramilitarny w 1922 jako przybudówka Oddziałów Szturmowych(SA). Kluczową postacią jest dla czeskich fanów „Wotan Jugend” posiadający prawo stałego pobytu w Czechach Rosjanin Siergej Busygin, który regularnie podróżuje do Rosji.
„Rosyjscy patrioci”, jak widać, w Czechach już są nie tylko w Karlovych Warach…
Kresy24.pl
1 komentarz
Rachel
6 maja 2014 o 18:23Czerniachowski już nie żyje, zaś Polacy żyją Czerniachowskim, bo więcej nie mają czym i w imię czego i dla kogo żyć. Czerniachowski prał bandy niezorganizowane. Czy robił to słusznie? Mnie to nie interesuje.