Ukraińska zbrojeniówka gwałtownie zwiększyła produkcję. Wkrótce to wszystko zostanie rzucone do walki.
„Pracujemy na maksymalnych obrotach, by zwiększyć produkcję własnych dział i amunicji. W tym roku wyprodukowaliśmy już 2,5 mln pocisków do moździerzy i dla artylerii różnych kalibrów – od 60 do 155 mm” – ogłosił Wołodymyr Zełenski w parlamencie.
Jednocześnie produkcja ciężkich dronów uderzeniowych dalekiego zasięgu ma wynieść w 2025 roku co najmniej 30 tys. sztuk, a pocisków manewrujących i rakieto-dronów (Paljanica) – co najmniej 3 tys. „Na uzbrojenie wchodzą też „długie Neputny” – sama nazwa tych rakiet mówi do czego służą. Poraziliśmy już nimi pierwsze cele” – poinformował prezydent.
Równolegle zbrojeniówka skutecznie rozwija technologie obrony powietrznej, w tym strącania Shahedów i rosyjskich dronów rozpoznania własnymi tanimi dronami FPV.
„Ale nie wystarczy, że będziemy tylko zwiększać produkcję. Musimy wyprzedzić Rosję technologicznie. Teraz często jest tak, że to my musimy szukać odpowiedzi na ich nowe rozwiązania wojskowe, a powinno być dokładnie odwrotnie – to oni powinni starać się nadążać za nami” – podkreślił Zełenski.
Zapowiedział, że w tym celu uruchamia od grudnia regularne narady kierownictwa państwa z dowództwem wojskowym i czołowymi specjalistami w sprawach technologii, analogiczne do odbywających się od początku wojny narad poświęconych taktyce i strategii działań na froncie.
„To zapewni nam możliwość strategicznego powstrzymania Rosji. Nawet bez broni jądrowej jesteśmy w stanie to zrobić uzbrojeniem konwencjonalnym. „Nasze własne uzbrojenie, to nasza pierwsza i najważniejsza gwarancja bezpieczeństwa” – podkreślił prezydent.
Zobacz także: Pierwszy ATACMS poleciał! To on rozniósł rosyjski arsenał.
KAS
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!