Na polecenie KGB wydział edukacji grodzieńskiego komitetu wykonawczego zabrania spotkań opłatkowych w szkołach, w których nauczany jest język polski. Kagebiści uważają, że spotkania są niebezpieczne dla ideologii państwowej.
Świątecznego łamania opłatkiem zabrania się ze względu na fakt, że w spotkaniach z dziećmi tradycyjnie uczestniczą dyplomaci z Konsulatu Generalnego Rzeczypospolitej Polskiej, katoliccy księża i przedstawiciele organizacji polonijnych działających na Białorusi, informuje „Radio Racyja”.
Wydział edukacji w Grodnie podjął taką decyzję na polecenie obwodowego KGB, którego funkcjonariusze dostrzegli w świątecznym spotkaniu zagrożenie dla ideologii państwowej.
Takie działania – zdaniem przewodniczącego grodzieńskiej organizacji nieuznawanego przez władze Związku Polaków na Białorusi Pawła Kmiecika, to przejaw podsycania konfliktów etnicznych i międzywyznaniowych.
„To jest nonsens. To próba podzielenia dzieci. Ja nawet nie wiem, jakimi względami kierowali się ci, którzy wydali ten zakaz. Okazuje się, że jest dobra wiara, ale jest i zła wiara. To nigdy nie prowadzi do niczego dobrego”.
Władze Grodna, począwszy od nowego roku szkolnego, znacznie ograniczyły fakultatywne nauczanie języka polskiego w szkołach miasta. Zamknięta została jedyna polskojęzyczna grupa w przedszkolu № 83. Wielu nauczycieli języka polskiego poddawanych jest presji ze strony funkcjonariuszy KGB. Wzywani są na rozmowy, kieruje się wobec nich groźby, by wymusić na nich odmowę wykładania języka polskiego.
Kresy24.pl/racyja.com
8 komentarzy
ernisty
29 grudnia 2015 o 15:14Gdzie komentarze obrońców mniejszości rosyjskiej na Ukrainie? Czy Polacy z Grodna kupują już w sklepach czołgi i „grady”? Ależ nie, przecież władze białoruskie nie są faszystowskie!
Jan
29 grudnia 2015 o 15:35Ci ludzie tylko na takie uczynki są zdolni.
historia doceni
30 grudnia 2015 o 02:37białoruskie „Radio Racyja” na się nie wtrącać w sprawy polskie na Białotusi, bo są sprzedawczykami USraela
Jozef III
30 grudnia 2015 o 12:59Co za (usun – niecenzuralne) wypisujecie?! Byłem w szkole polskiej w Grodnie u dzieciaków klas pierwszych na Jasełkach. Szkoda, że o takich rzeczach nie piszecie. Łzy w oku się kręcą. To za sowietów nie było do pomyślenia o takich uroczystościach. Po co wprowadzać ludzi w błąd?
MAB - Kresy24
30 grudnia 2015 o 14:48Rozumiem, że według Pana Wydział Edukacji w Grodnie nie podjął takiej decyzji, taki fakt nie miał miejsca i Pan to wie na pewno, a dowodem na to być, że Pan był w szkole na spotkaniu? Hmmm.
Jozef III
31 grudnia 2015 o 07:44Panie Bućko, nie wiem, co tam Dział Edukacji, według Pana, miał podejmować. Fakt pozostaje faktem, w szkole polskiej w Grodnie uroczystości świąteczne odbyły się zgodnie z tradycjami polskimi, czyli śpiewanie kolęd przez dzieci, rodziców i pedagogów, i trzeba było to słyszeć, łamanie się opłatkiem, czytanie z Biblii itd. Szkoda, że nie mogę udostępnić Panu nagrań wideo, mniejsza o to. Chciałbym powiedzieć Panu jedną rzecz. Może nie jest w tym kraju tak dobrze, jakby się chciało, ale Polaków tu nie prześladują. Są osoby, które za takich chcą uchodzić, ale czas pokazał, że nie są warci nawet, żeby wymieniać ich z nazwiska. Każdy człowiek ma prawo do godności osobistej i nikt mi nie wyrwie z serca mojej polskości, czego i Panu życzę.
MAB - Kresy24
31 grudnia 2015 o 11:54Spotkanie opłatkowe w Szkole Polskiej było i bardzo dobrze. Również decyzja białoruskiego Wydziału Edukacji o zakazie spotkań opłatkowych była. Nie rozumiem z jakich powodów mielibyśmy o tym nie informować. Pana polskości Panu nie wyrywam z serca bo niby w jaki sposób? Certyfikatów polskości – kto jest „prawdziwy”, a kto nie – też nie wystawiam. Tyle, że znam na Białorusi rodziny, gdzie dzieci w domu rozmawiają między sobą po polsku (ale obawiam się, że są to właśnie te rodziny, których Pan nie uważa za Polaków), a jednocześnie słyszałem, jak w tejże Szkole Polskiej dzieci na przerwie rozmawiają wyłącznie po rosyjsku. Więc może nie generalizujmy zbyt łatwo bo rzeczywistość nie jest czarno-biała. Nie ma represji wobec Polaków na Białorusi? Wolne żarty. Mógłbym przytoczyć tu dziesiątki jak nie setki przykładów – tych o których wszyscy słyszeli i tych jednostkowych, ale Pan przecież i tak powie, że nie ma żadnych represji bo Pan chce w to wierzyć, a moja wiedza w zderzeniu z Pana wiarą nie ma szans. Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku!
Tadeusz
30 grudnia 2015 o 17:07Za cara nas zsyłali na katorge i zabraniali mówic po polsku, w stalinowskie czasy nas wtrącali do GUŁAGU, wywozili na syberię i w stepy Kazachstanu, zabijali w lasach katyńskich i kuropatach. I teraz te k(…) z KGB-FSB nas prześladują, chcą żeby my zapomnieli swój język i obyczaje. Ale my byli, jesteśmy, i będziemy!