To była prawdziwa manifestacja wiary katolickiej. 15 czerwca Grodno na kilka godzin wstrzymało ruch uliczny, by tysiące wiernych z miasta nad Niemnem i okolicznych miejscowości mogło uczestniczyć w uroczystościach uroczystości Ciała i Krwi Pańskiej.
– Ludzie, którzy wychodzą na procesję, aby zademonstrować swoją wiarę – to ludzie świadomi. Niestety, są i tacy, którzy ukrywają swoją wiarę, ale nie trzeba się bać, – mówi ksiądz Andrzej Krot, proboszcz z grodzieńskiej parafii pw. Matki Bożej Fatimskiej.
– I myślę sobie, że dla tych, którzy nie uświadomili sobie, ukrywają, lub po prostu wstydzą się, to święto jest demonstracją tego, że jest nas wielu. Idziemy z religijnymi pieśniami na ustach, symbolami, z wiarą i modlitwą. Być może zachęci to ludzi, by swoją wiarę wyznawali otwarcie, – ma nadzieję ksiądz proboszcz.
Kresy24.pl/fot:Belsat/radio Racyja
6 komentarzy
józef III
16 czerwca 2017 o 21:38czy wszystkie ołtarze były opisane po białorusku ?
profesor
17 czerwca 2017 o 22:39po katolicku, Jozefie IV – po katolicku, bo Bóg ma tylko jeden język
mapa
18 czerwca 2017 o 22:18I jest nim rozumiem język białoruski? Coś niebiosa słabo dbały o ten „katolicki” język, skoro poza gronem nacjonalistów i szczupłą warstwą inteligencji nikt tym językiem się nie chce posługiwać.
mapa
17 czerwca 2017 o 10:02Wszystko pięknie, tylko na ołtarzu napis po białorusku. Ilu katolików na Białorusi posługuje się tym językiem?
Litwin
17 czerwca 2017 o 12:01Cudowny widok – Kropla drąży skałę. Niestety z tego co dostrzegam to finansjera wiadomo jaka raczej ruskim zacznie pomagać( w niemczech już to się dzieję) i będą chcieli razem zaatakować chiny (nie militarnie) bo te nie chcą się zadłużać. A to raczej nie pomoże ani rozpadowi imperium zła ani naszej racji stanu.
ws
18 czerwca 2017 o 08:59Co dziwota ??? Przecież na 10 milionów ludzi żyjacych na terenach współczesnej Białorusi wg. statystyk kościelnych ponad 2,5 miliona to katolicy z tego ponad 2 miliony przyznaje się do pochodzenia polskiego.