Czy może to być powodem do wojny, czy tylko do zerwania stosunków dyplomatycznych?
Izrael uderzył z powietrzna w rosyjską bazę lotniczą Hmejmim w Syrii, gdzie prawdopodobnie składowano uzbrojenie dla terrorystów z Hezbollahu – podaje Bild. O ataku informują też sami członkowie tej organizacji i syryjskie media.
Świadkowie słyszeli w nocy na 3 października silne wybuchy w bazie. Na nagraniach zrobionych z oddalonego o 5 km miasta Dżabla widać też rozbłyski eksplozji. Do ataku doszło godzinę po tym jak w rosyjskiej bazie wylądował samolot Qeshm Fars Air z Iranu.
Z kolei źródła tureckie podają, że izraelskie rakiety spadły na bazę kilka godzin po odlocie tej maszyny, która dostarczyła prawdopodobnie irańskie uzbrojenie dla Hezbollahu pod pozorem pomocy humanitarnej dla Libanu. Rosyjska obrona przeciwlotnicza bazy usiłowała strącić nadlatujące rakiety, ale prawdopodobnie nieskutecznie – podają media.
KAS
1 komentarz
Jagoda
4 października 2024 o 13:29Po raz kolejny bardzo wyraźnie widać, że ruSSka OPL nie ma anałogaw w mirje !!!