
Fot. President Of Ukraine (Wikipedia), CC0
Po wczorajszym wirtualnym szczycie w Londynie premier Wielkiej Brytanii przedstawił plan dotyczący wysłania na Ukrainę sił pokojowych. Wiemy już, o jakiej liczbie żołnierzy mowa.
Jak przypominają ukraińskie media, w szczycie uczestniczyło 29 przywódców. Został on zorganizowany przez Wielką Brytanię w celu stworzenia „koalicji chętnych”.
Starmer po rozmowach przekazał, że kontyngent pokojowy składałby się z około 10 tysięcy żołnierzy. Mieliby to być głównie żołnierze z Wielkiej Brytanii i Francji. Broń, logistykę i wsparcie wywiadowcze zgodziło się zapewnić trzydzieści pięć krajów.
Poza państwami europejskimi, wysłanie sił pokojowych na Ukrainę popierają między innymi Kanada, Nowa Zelandia i Australia. Apel wystosował też sekretarz generalny NATO Mark Rutte.
Wcześniej prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przekazywał, że dla skutecznego odstraszania Rosji konieczne byłoby stacjonowanie na Ukrainie od 100 do 150 tysięcy żołnierzy. Keir Starmer miał z kolei przedstawić wcześniej Donaldowi Trumpowi plan stacjonowania sił liczących aż 30 tysięcy żołnierzy.
Starmer po wirtualnym szczycie podkreślał, że bezpieczeństwo Ukrainy miałyby gwarantować „wojska na ziemi i samoloty na niebie”. Druga tura rozmów ma się odbyć 20 marca.
swi/kyivindependent.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!