
Polak z Grodna i dziennikarz Andrzej Poczobut i laureat pokojowego Nobla Aleś Bialacki. Fot: Kolaż Krsy24.pl/belta.by
Aleksandr Łukaszenka mianował na stanowisko sędziego Dmitrija Bubenczyka – to ten sam, który znajduje się na liście sankcyjnej Unii Europejskiej za wydawanie wyroków o charakterze politycznym. Bubenczyk, pełniący funkcję w Grodzieńskim Sądzie Obwodowym, jest znany przede wszystkim z tego, że 8 lutego 2023 roku skazał na 8 lat kolonii karnej dziennikarza i działacza mniejszości polskiej, Andrzeja Poczobuta. Awans dostała też sędzia, która skazała noblistę, szefa Centrum Praw Człowieka „Wiasna” Alesia Bialackiego.
Nowy dekret Łukaszenki opublikowano na oficjalnym portalu prawodawczym Pravo.by.
Bubenczyk został tym razem mianowany sędzią bezterminowo, mimo obecności na listach sankcyjnych UE.
Andrzej Poczobut został uznany za winnego na podstawie artykułu 130 (część 3) i artykułu 361 (część 3) białoruskiego kodeksu karnego – chodziło o rzekome „wzywanie do sankcji godzących w bezpieczeństwo narodowe”. Białoruska organizacja praw człowieka „Wiasna” uznała Andrzeja Poczobuta za więźnia politycznego.
Wyrok ten wywołał międzynarodowe oburzenie i stał się jedną z przyczyn zaostrzenia relacji polsko-białoruskich. W odpowiedzi na skazanie Poczobuta, Polska zamknęła na czas nieokreślony przejście graniczne w Bobrownikach
To nie jedyny przypadek, gdy sędziowie uznani za odpowiedzialnych za polityczne represje zostali nagrodzeni lub utrzymani na stanowiskach.
Jak podaje Centrum Praw Człowieka „Wiasna”, Łukaszenka ponownie mianował także inne osoby odpowiedzialne za represyjne wyroki, m.in.:
Olgę Lewsik z Grodna
Alonę Buszawą z Mińska
Marinę Zapasnik, która skazała noblistę Alesia Bialackiego
Swietłanę Czarapowicz
Wszyscy oni zostali powołani na kolejną kadencję sędziowską – tym razem na 5 lat.
Decyzje personalne Łukaszenki pokazują, że mimo międzynarodowej krytyki i sankcji, reżim w Mińsku nie zamierza wycofywać się z represji wobec niezależnych dziennikarzy, działaczy opozycji i przedstawicieli mniejszości narodowych. Wręcz przeciwnie – są oni nadal systemowo prześladowani, a aparat represji ma się dobrze.
ba na podst. svaboda.org
1 komentarz
TL
9 października 2025 o 15:14nie ufa sie dla kacapa a dla podwładnego kacapa bialorusa tym bardziej