Andrzej Duda przybywa z wizytą do Kijowa, by wziąć udział w uroczystościach 25-lecia niepodległości Ukrainy.
Prezydenci Polski i Ukrainy zdążyli już wczoraj odbyć rozmowę w cztery oczy, chociaż taki punkt programu nie funkcjonował w oficjalnym harmonogramie wizyty.
Polski prezydent będzie – podkreślmy to wyraźnie – jedynym politykiem tej rangi mającym wziąć udział w uroczystościach na Majdanie Nezałeżnosti – miejscu symbolizującym ukraińskie pragnienie politycznej wolności i godnego życia. Miejscu, gdzie Polacy stali obok Ukraińców, a obok flag niebiesko-żółtych wisiały biało-czerwone.
Kiedy cały świat robi geszeft z Putinem albo dla świętego spokoju udaje, że nic się nie dzieje, Polska prowadzi politykę nieodrzucającą perspektywy moralnej. To dobra informacja.
Ale czy dla dobra polsko-ukraińskich relacji nasi rządzący nie składają w ofierze pamięci o Wołyniu?
Nie, takie zdanie byłoby nieuprawnione. Przede wszystkim nikt nie odwołuje lipcowej uchwały Sejmu w sprawie ludobójstwa dokonanego na Polakach przez OUN-UPA w latach 40. XX wieku.
Polski prezydent spotka się w czasie tej wizyty z katolickim biskupem diecezji łuckiej – Witalijem Skomarowskim, a następnie – to kluczowe dla naszych rozważań – wręczy Jego Ekscelencji krzyż opatrzony napisem „Pamięci pomordowanych Polaków, mieszkańców tych ziem”. Pod spodem ma się znaleźć podpis: „Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej Andrzej Duda”.
Docelowo krzyż zawiśnie w kijowskiej katedrze obrządku rzymskokatolickiego. W samym centrum UPAiny, jak powiedzieliby nasi krewcy „pozytywiści”. Zobaczy go tam każdy, kto wejdzie do środka.
A może Andrzej Duda uprawia politykę w rodzaju „Panu Bogu świeczkę, a diabłu ogarek”?
Nie, wszystko tu wydaje się przemyślane: polskie państwo nie zapomina o swych ofiarach i powierza je tym, którzy są szczególnie predystynowani do pielęgnowania pamięci o pomordowanych, a jednocześnie – to bardzo ważne – nie są uwikłani w bieżącą walkę polityczną. Mowa oczywiście o duchownych.
Innymi słowy to próba zneutralizowania polsko-ukraińskiego sporu o Wołyń poprzez odjęcie zeń elementu politycznego. Mówiąc brutalnie: Wołyń ma być miejscem żywej pamięci, a nie pretekstem do wszczynania wojny polsko-ukraińskiej czy też – o zgrozo! – polsko-polskiej.
W kwestiach fundamentalnych – użyjmy w tym miejscu słowa: żywotnych – Polska w obliczu rosyjskiej agresji manifestuje swą solidarność z Ukrainą. W zapowiadanej na jutro wspólnej deklaracji obu prezydentów mają paść ważkie słowa o uznaniu przez Warszawę NIENARUSZALNOŚCI granic naszego południowo-wschodniego sąsiada. Takie było nasze stanowisko 25 lat temu, gdy jako pierwsi uznaliśmy nowy byt polityczny, takie jest i dzisiaj.
My w Polsce wiemy, co to znaczy, kiedy ktoś nie respektuje wytyczonych granic – być może szczególnie teraz, kiedy mija rocznica paktu Ribbentrop-Mołotow.
I trudno zachować spokój wobec argumentu, że Ukraina jest państwem sztucznym, państwem sezonowym… bo dokładnie tej samej retoryki używali Niemcy w czasach Republiki Weimarskiej wobec II RP.
Nie idźmy tą drogą…
Jeszcze Polska nie zginęła. Szcze ne wmerła Ukraina. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus! Sława Isusu Chrystu!
Zachęcamy do komentowania materiału na naszym oficjalnym fanpage’u: https://www.facebook.com/semperkresy/
Dominik Szczęsny-Kostanecki
70 komentarzy
tagore
24 sierpnia 2016 o 01:48Może się okazać ,że Prezydent Duda ,zostanie potraktowany podobnie jak Komorowski na spotkaniu z posłami i dyplomatami.
Ten wyjazd to nie był dobry pomysł.
Iwan Babij
24 sierpnia 2016 o 01:57Ja uważam inaczej. Nie zgadzam się z piszącym tu redaktorem, że wszystko jest super. Wołyń to my jeszcze pomścimy! Ale uważam że nasze akcje na Ukrainie są bardzo silne i możemy dużo załatwić. A Rosja coś sobie nie potrafi poradzić z tą cieniutką juntą w Kijowie.
Paweł Bohdanowicz
24 sierpnia 2016 o 09:34WY pomścicie Wołyń? WY, to znaczy kto?
Ksiądz Ormianin z Mądrą Ewą i Olkiem cierpiącym na dysgramatykę?
Hairy Portier
24 sierpnia 2016 o 12:39Co to znaczy, że chcesz mścić debilu. Tam trzeba się iść pomodlić za zamordowanych, zadbać o ich miejsca pochówku i pamięć a nie „mścić się”! Jest szansa, że Ukraińcy a przynajmniej ich część uświadomią sobie, że ludobójstwo na Wołyniu osłabiło przede wszystkim ich państwo. Bo gdyby Polacy na Wołyniu żyli do dzisiaj, to byliby najlepszymi patriotami Ukrainy walczącymi z kacapską zarazą.
Ukraińcy mordując Polaków zabili także część swojego człowieczeństwa i tradycji, która przecież była wspólna. W pewnym momencie bardzo będą potrzebować tych wartości i wtedy będzie możliwe szczere pojednanie.
tagore
24 sierpnia 2016 o 12:56@Iwan Babij Na Ukrainie nic nie załatwimy nie przepłacając . Nie jest przypadkiem , że rządzący Ukrainą oligarchowie zapewniają ludziom nie mającym dużego oparcia politycznego tj. Wiatrowyczowi i Szuchewyczowi juniorowi pełną kontrolę nad polityką historyczną Ukrainy i oświatą.
Ta zasłona dymna neobanderyzmu służy do ogłupiania społeczeństwa i blokowania współpracy z Polską mogącą wymusić przemiany prawne i społeczne zagrażające ich władzy.
Ukraińcy nie są dziećmi specjalnej troski , nie widzą w Polsce partnera tylko konkurenta do pozycji w regionie. Generalnie popierają polską opozycję z jej gwiazdą Szechterem na czele i chcą budować swoją niezależność w oparciu o Niemcy. Pan Dominik Szczęsny Kostaniecki jest idealnym przykładem Giedroycianina
,który patrzy i widzi ,ale nie chce wyciągnąć wniosków z faktów ,które widzi. W zasadzie chyba jest to forma religii. Poparcie polityczne dla działań Niemiec wobec Polski jest widoczne w wypowiedziach polityków i dziennikarzy ukraińskich. Ewenementem są nacjonaliści z cywilnej części pułku „Azow” pragnący jednoznacznie współpracy z Polską przeciw Rosji i Niemcom w oparciu o porozumienie zamykające kwestie historyczne.
Generalnie na Ukrainie śród rządzących nie mamy z kim i o czym rozmawiać i wypada to przyjąć do wiadomości.
Nawojka
24 sierpnia 2016 o 13:11Mściwość jest cechą rodzaju ludzkiego, ale pradawnego miotu.Pozwala bezbłędnie rozpoznać człowieka od australopiteka i innych tajemniczych przodków rodzaju ludzkiego, którzy jakimś dziwnym zabiegiem ewolucji przetrwali do naszych czasów, rozwijając ciało ale nie umysł.
wulgarny
24 sierpnia 2016 o 13:01Dzień współpracy Polsko-Ukraińskiej.
13 września 1939
we wsi Drohowyja uzbrojeni Ukraińcy zamordowali kilku oficerów polskich
we wsi Krupsko pow. Żydaczów miejscowi bojówkarze ukraińscy napadli na drodze na uciekającą rodzinę polską zarządcy majątku ziemskiego i ją zamordowali (rodziców i dzieci)
we wsi Mikołajów koło Żydaczowa cały dzień trwały walki bojówek OUN z grupami żołnierzy Wojska Polskiego
w mieście Rozdół pow. Żydaczów bojówkarze OUN opanowali miasteczko i zamordowali 10 Polaków: 6 policjantów i 4 urzędników państwowych
Kresowianka
26 sierpnia 2016 o 00:09Deklaracją, którą A. Duda podpisał z P. Poroszenko, zhańbił się na całe życie. Prezydentem będzie tylko 4 lata i odejdzie z hańbą nieslawy, jak wszyscy poprzednicy: A. Kwaśniewski, L. Kaczyński i B. Komorowski, którzy dokonali obrzydliwej profanacji 200.000 ofiar UPA paktując z tymi zbrodniarzami. Pan dr Jarosław Szarek – szef IPN powiedział wyraźnie, o „Grzechu zaniechania”. Gdyby Polska w 1991 r, postawiła Ukrainie warunek, że uznamy waszą niepodległość jak potępicie ludobójstwo UPA, dzisiaj mielibyśmy zupełnie inną sytuacje na Ukrainie. Nie byłoby Majdanu, nie byłoby Doniecka, Odessy i Krymu. Obecnie na Ukrainie banderowska junta wojskowa rządzi, a powinna być potępiona, jak wszystkie tego rodzaju junty. Andrzej Duda Deklaracją usankcjonował ludobójstwo UPA na Wołyniu i zhańbił się przed 200.000 ofiar UPA. Kresowianie nigdy nie wybaczą mu tej hańby.
Kresowianka
26 sierpnia 2016 o 00:19SZANOWNI PAŃSTWO. OPLUWA NAS KAŻDEGO DNIA I ROSJĘ ZWIAZEK BANDEROWCÓW Z SIEDZIBA W WARSZAWIE, przy ul. Kościeliska Nt 7, zwany pomyłkowo Związkiem Ukraińców w Polsce. Kieruje nim znany nacjonalista Petro Tyma – zwolennik Bandery. W redakcji gazety ukraińskiej „Nasze słowo” – z siedzibą w Warszawie, siedzą dyżurni historycy i oni wchodzą w dyskusje, na wszystkie portale internetowe. Przede wszystkim, przedstawiają się jako Polacy i opluwają bardzo agresywnie, zarówno Polskę jak i Rosję. Dlatego na forum jest tyle wrogich komentarzy na temat Rosji, bo robią to nacjonaliści ukraińscy z „Naszego słowa”, znający dobrze język polski i historię stosunków w Europie. Potem amerykański Newsweek ogłasza wynikli sondaży, że 81 % Polaków, jest przeciwko Rosji. Jest to wierutna bzdura. To wywiad amerykański CIA, uruchomił na całym świecie swoją agenturę, usadowioną w mediach, i co dziennie, nie ma strony czy artykułu, żeby nie było w nim o agresji Rosji. Na prezydencie Rosji Władimirze Putinie, już wyczerpali najgorsze paszkwile i opublikowali je. Nie dyskutujcie Kochani Rodacy z tą banderowską dziczą, a opisujcie znane Wam ich zbrodnie – z przeszłości i teraźniejsze. Jeżeli taki Petro TYMA – prezes banderowców w Polsce, potrafił – w publicznej dyskusji telewizyjnej z Ks. T. Isakowicz – Zaleskim – powiedzieć, że na Wołyniu nie było ludobójstwa, to ta dzicz banderowska i dzisiaj pali w Odessie – bez żadnych skrupułów – żywych ludzi.
W tym Związku banderowców w Polsce uczestniczą aktywnie: Tomasz Siemoniak – b.minister Obrony Narodowej, syn przesiedlonego Ukraińca w operacji „Wisła”, Myron Sycz – b. poseł PO, syn banderowca Aleksandra Sycza ps.”Kukurydza”, http://uitp.net.pl/index.php/galeria/category/7-20-lecie-zuwp Myrosław Czech – dawny sekretarz generalny Unii Wolności, obrońca banderowców w GW Michnika, Bogumiła Berdychowska – nacjonalistka, zbierająca podpisy zabraniające kresowianom postawić pomnik ofiarom Wołynia, dr Janusz Onyszkiewuicz – doradca w MON..Jego ojciec Taras Onyszkiewycz ps. „Hałaida”, był dowódcą Lwowskiego Okręgu UPA i równocześnie Komendantem Głównym bojówek SB w UPA. Zabity został koło Bełzca w województwie lwowskim 28 marca 1944 r. Jego brat – a stryj Janusza – Myrosław Onyszkiewicza ps. „Orest”, był w Polsce od 1944 do 1948 r. głównodowodzącym UPA i za zbrodnie, dokonane na Polakach, skazany został na karę śmieci. https://forumemjot.wordpress.com/2013/07/13/miroslaw-onyszkewycz-oun-upa-stryj-janusza-onyszkiewicza-bylego-ministra-obrony-iii-rp/
Ci ludzie – wszyscy Ukraińcy (niektórzy udają Polaków) , jak Marek Kuchciński, Paweł Kowal, Henryk Wujec, Zygmunt Berdychowski, Joanna Kluzik – Rostkowska i inni, nigdy nie potępili publicznie zbrodniarzy z OUN – UPA za ludobójstwo, a cały czas w swojej gazecie ukraińskiej „Nasze słowo” i innych wydawnictwach, jawnie gloryfikują zbrodniarzy UPA , na czele ze Stepanem Banderą i Romanem Szuchewyczem.
wnuk rezuna
26 sierpnia 2016 o 01:24tagore
24 sierpnia 2016 w 12:56
Bardzo mi się spodobał Pański tekst , postrzegający Ukraińców raczej krytycznie .
Ja również odnoszę wrażenie z wypowiedzi zwłaszcza Poroszenki , powtarzającego znane banały o WZAJEMNYM wybaczeniu i pozostawieniu historii historykom , że Ukraina ABSOLUTNIE nie jest gotowa , ani nie ma najmniejszej chęci na jakąkolwiek korektę swojej polityki historycznej . W tym sensie , podobnie zresztą jak w kwestii”Trójmorza”, Duda jest dla nich zupełnie niezrozumiały , w najlepszym razie dziwaczny . Ukraina bierze to co jest dla niej wygodne , czyli poparcie polityczne Polski , zwłaszcza na forum UE i w relacjach z USA …i kompletnie ignoruje wszelkie sugestie natury historycznej , a już aspiracje Polski do stymulowania jakiejś polityki regionalnej , z wybałuszonymi oczami odbiera raczej jako działania wręcz antyukraińskie .
Niestety , obecna władza na Ukrainie jest zbyt słaba na jakiekolwiek zmiany, które w jej mniemaniu byłyby samobójcze . Równocześnie brakuje jej wyobrażni i realizmu, że nie mają zbyt dużo czasu na rzeczywiste wzmocnienie Państwa , i nie chodzi tutaj wcale o żadne „bronie śmiercionośne” .
Na marginesie trzeba chyba z uznaniem patrzeć na rozmach i pierwsze nadspodziewane efekty polityki regionalnej Prezydenta RP , nawet jeśli uda się zrealizować choćby część tych ambitnych planów .
Ukraina niestety funkcjonuje na zupełnie innej „orbicie” i raczej nie ma szans na zbliżenie , zwłaszcza obopólnie korzystne ..
ras
24 sierpnia 2016 o 02:08Bardzo dobrze! Nie dajmy się skłócić tylko dlatego, że sojusz polsko-ukraiński przeszkadza Putinowi i jego polskiej agenturze.
andy
24 sierpnia 2016 o 10:30O.K.
MX
24 sierpnia 2016 o 02:09Żenujący artykuł – przykładowo autor wypowiada się negatywnie o pakcie Ribbentrop-Mołotow i słusznie, ale jednocześnie ani słowem się nie zająknie o tym, że Ukraina jest terytorialnie beneficjentem rabunku dokonanego na Polsce przez Sowietów i de facto okupantem np. Lwowa.
Jak można bronić granic kraju który jest beneficjentem sowieckiej przemocy, kraju który okupuje polską ziemię, między innymi Lwów?
Dominik Szczęsny-Kostanecki
24 sierpnia 2016 o 02:16Proszę Pana,
Dziękuję za regularne odwiedzanie Nas na portalu.
Co do argumentu, który Pan wysunął: chyba czym innym jest być beneficjentem pewnej układanki, a czym innym – jej realizatorem.
Z szacunkiem,
Dominik Szczęsny-Kostanecki
Redaktor naczelny
Jan
24 sierpnia 2016 o 08:38Pan Redaktor powinien czasem udac się z „ukryta kamera i mikrofonem” do naszych „strategicznych przyjaciol” we Lwowie i okolicach oraz porozmawiać z „przyjacielami Polski” Potem zas odwiedzić na Zmudzi – Soleczniki,Mejszagole,Rudamine,Zulow czy Podebrodzie i tam Polski Dom Dziecka.Porozmaiac z mieszkańcami tych okolic oraz przedstawicielami urzedow miejskich – a wtedy być może zobaczy Pan jak beneficjenci realizują pewna ukladanke.
Dramat mieszkających tam naszych rodakow oraz tragedii w Ponarach i na Wolyniu powinien być pirorytetem w relacjach z tymi „strategicznymi przyjaciolmi” Liczenie ze nasza sympatia wobec obu tych nacji zmieni ich podejście wobec nas jest chora utopia.
Pan Prezydent Duda nigdy nie powinien spotykać się s p.Poroszenko!
Wystarczylaby depesza i czekac.
Paweł Bohdanowicz
24 sierpnia 2016 o 09:21Mądry Panie Janie !
Z Ukraińcami o przekonaniach nacjonalistycznych miałem do czynienia sporo. Ich nastawienie jest propolskie i Pan tego nie zniszczy. Prędzej rodak cię okradnie, niż ukraiński nacjonalista. Mówię oczywiście o prawdziwych nacjonalistach. Nie o rosyjskiej agenturze i nie o żulach, którzy nacjonalistów udają.
Jarema
24 sierpnia 2016 o 10:33Pan Bohdanowicz ponownie. Pan słynie na tym forum jako „poszukiwacz prawdy”. Efektem tych poszukiwań jest zawsze usprawiedliwianie, rozmywanie, zdejmowanie odpowiedzialności za ludobójstwo dokonane przez ukraińskich faszystów z UON/UPA. Dla mnie wielce to wymowne i wcale niezaskakujące, że ma pan kontakty z nacjonalistami ukraińskimi odwołującymi się do faszystowskich UON/UPA. Jak rozumiem kontakty z takimi skrajnymi środowiskami, dla których zbrodniarz Szuchewycz jest wzorem nie są dla pana niczym niewłaściwym? Rzecz jednak w czymś innym. Opiera pan swoje przekonanie o ich rzekomej pro-polskiej postawie na tym, że panu powiedzieli … Doprawdy nie wiadomo, czy pękać ze śmiechu, czy załamywać ręce nad głupotą. Na słowach to opierają się zakochani, w polityce chodzi o interesy, a te nie są zbieżne w przypadku najjaśniejszej Rzeczpospolitej i neo-faszystów ukraińskich odwołujących się do ideologii Dońcowa, a realizowanej przez UON/UPA. Dość wspomnieć o żądaniach terytorialnych tych środowisk. O antypolskiej postawie Ukraińców w Małopolsce Wschodniej, np. mera Sadowego wie każdy, kto interesuje się tematyką wschodnią. Wiedzą o tym także Polacy nadal tam mieszkający.
Paweł Bohdanowicz
24 sierpnia 2016 o 11:14Polacy nadal tam mieszkający, proszę Isahakianisty, walczą w obronie Ukrainy. Walczą tam również Polacy z Polski.
Jarema
24 sierpnia 2016 o 11:39Panie Bohdanowicz ja nie mam zamiaru niszczyć pro-polskiej postawy u nikogo. Tylko powątpiewam by nacjonaliści ukraińscy, których jak widać darzy pan estymą mieli życzliwą postawę wobec Polski. Jest to zresztą oksymoron – nie można być ukraińskim nacjonalistą o propolskiej postawie. Jedno wyklucza drugie. Można być patriotą ukraińskim, co nie wyklucza pro-polskiej postawy, ale wtedy trzeba się odciąć od faszystów ukraińskich – bandery, szuchewycza, UON/UPA. Co do samego pana stosunku do nacjonalistów ukraińskich, to jest to dla mnie jasna wskazówka, jak odczytywać pana „poszukiwania prawdy” o ludobójstwie wołyńskim.
Jarema
24 sierpnia 2016 o 12:11Panie B0hadanowicz wypraszam sobie używanie pod moim adresem słówka-zbitki, którym się pan posługuje „Isahakianisty”. Ma ono brzmienie zbliżone to wyrażenia „satanisty”. Oczywiście posługiwanie się takim językiem daje nie najlepsze świadectwo przede wszystkim o panu. Obraża pan nim wielce zasłużonego ks. Isakowicza-Zaleskiego oraz tych, którzy się z pana radykalnymi niekiedy poglądami raczą nie zgadzać. Liczę, że zaniecha pan używania takich określeń. Pogarda dla rozmówcy do niczego nie prowadzi.
MX
24 sierpnia 2016 o 13:28@Dominik Szczęsny-Kostanecki
Tak, oczywiście, czym innym jest bycie beneficjentem, a czym innym jej realizatorem.
W tym przypadku Ukraina jest beneficjentem, „paserem” w posiadaniu którego znajdują się zarówno terytoria zagrabione przez Sowietów Polsce, czyli np. Lwów, jak i ogromna ilość prywatnej własności odebranej Polakom.
Czy nie widzi Pan niczego niewłaściwego w wypowiadaniu się w obronie granic Ukrainy, w sytuacji w której zachodnie granice tego kraju są wynikiem sowieckiego rabunku dokonanego na Polakach?
I ok, nie dokonali tego Ukraińcy – ale są tego szczęśliwymi beneficjentami. Potępiają komunizm, potępiają oderwanie Krymu i Donbasu – ale gdy chodzi o Lwów, to cieszą się z tego, że tak się stało i jakoś nie w głowie im zwrot czegokolwiek.
Piotr
24 sierpnia 2016 o 08:42Żenujące są wpisy próbujące skłócać na polskich forach Polaków z Ukraińcami.
Takie wpisy (często robione przez kremlowskie trolle) nie są dobre dla Polski i Polaków, bo działają na korzyść Putina i jego zbirów.
Czy ci się podoba, czy nie, mamy z Ukraińcami wspólnego wroga (Rosja dla Polski była nim i jest od wieków).
Logicznym więc jest, że wróg naszego wroga jest naszym przyjacielem i korzystniejsza w tym przypadku jest dla naszych narodów przyjaźń (nie zapominając o prawdzie historycznej),
a nie wrogość, którą i pan siejesz na forach.
Wołyń1943
24 sierpnia 2016 o 11:17Dodaję dwa do dwóch i wychodzi mi następujące działanie: skoro wróg mojego wroga jest moim przyjacielem, to wróg banderowców i neobanderowców (chyba nikt o zdrowych zmysłach w Polsce nie powie o banderowcu: to mój przyjaciel?) jest moim przyjacielem! Z tego wynika, że Rosja, która uważa się za największego wroga banderowców w regionie, jest moim przyjacielem. I tak to jest z tą matematyką.
Hairy Portier
24 sierpnia 2016 o 12:50> Z tego wynika, że Rosja, która uważa się za największego wroga
> banderowców w regionie, jest moim przyjacielem.
> I tak to jest z tą matematyką.
Tak, Rosja twoim przyjacielem jest i dlatego celuje do ciebie z atomówek. Weź się chłopie ogarnij.
Gdyby nie kasa, nigdy byś takich głupot nie wypisywał, bo byłoby ci wstyd. Ale wiadomo, jeść trzeba to i rubelkami nie wzgardzisz.
Wiesz jak o takich jak ty mówią Rosjanie? Gawnojed.
MX
24 sierpnia 2016 o 13:32@Piotr
Z Rosją też mamy wspólnego wroga – Ukraińców, który okupują część Polski, przykładowo Lwów.
Wspólnych wrogów mieliśmy z ZSRR – III Rzeszę i UPA.
Wspólnego wroga mieliśmy z III Rzeszą i UPA – tym wrogiem był ZSRR.
Generalnie z posiadania wspólnego wroga niewiele wynika.
Hairy Portier
24 sierpnia 2016 o 12:44> Jak można bronić granic kraju który jest beneficjentem sowieckiej
> przemocy, kraju który okupuje polską ziemię, między innymi Lwów?
Po takich tekstach najłatwiej poznać Putlerowca. Potem ich odpowiedniki w Niemczech będą pisać tak:
„Jak można bronić granic kraju który jest beneficjentem sowieckiej przemocy, kraju który okupuje niemiecką ziemię, między innymi Breslau, Stettin und Posen?”
To jest typowa strategia „dziel i rządź!”
Szachrajew
25 sierpnia 2016 o 08:33„okupuje polską ziemię, między innymi Lwów”
Kolega na głowę mocno upadł 🙂
Oddaj Prusy Wschodnie, Śląsk, Wrocław, Poznań, Szczecin i Gdańsk. Później śmiej coś żądać i chcieć, chcieju ty.. 🙂
Roch
25 sierpnia 2016 o 22:47A można spytać z jakiej racji Poznań, chu…chcieju ty?
observer48
24 sierpnia 2016 o 03:25Osobiście mam pełne zaufanie do Prezydenta Andrzeja Dudy i całego rządu Rzeczypospolitej Polskiej. Zgadzam się też z tezami autora komentarza redakcyjnego.
Moi rodzice zostali ocaleni z ldobójsttwa wołyńskiego przez ich ukraińskiich przyjaciół i sąsiadów, więc jestem ostatnią osobą, któraby obrzucała błotem wszystkich Ukraińców. Neobanderowcy mają w sumie dość wąską bazę poparcia tylko na terenach zachodniej Ukrainy niewiele wykraczających poza granice Wołynia i Województwa Lwowskiego, gdzie dokonano ludobójstwa Polaków w latach 1941-1945.
Są to tereny wciąż rzadko zaludnione, gdzie przysłowiowiowa bieda galicyjska aż piszczy. Im dalej na wschód, czy południe, tym silniejsze nastawienie antybanderowskie. Wydaje mi się, że większość czcicieli Bandery to ukraińska diaspora w Polsce, więc nie demonizowałbym tego bandyty, terrorysty i zwykłego tchórza wykreowanego na bohatera narodowego przez byłego prezydenta krainy Juszczenkę w 2005 r., co się natychmiast spotkało z oburzeniem w Unii Europejskiej i doprowadziło do przgłosowannia antybanderowskiej uchwały w Parlamencie Europejskim.
Piotr
24 sierpnia 2016 o 08:43Zgadzam się w 100% i serdecznie pozdrawiam. 🙂
Jarema
24 sierpnia 2016 o 08:47Rzecz w tym, że obecnie państwo ukraińskie prowadzi masową edukację i kult banderyzmu. To dotyczy szkolnictwa, w tym słynnego podręcznika dla dzieci – Ja banderowiec Ja banderówka. Jacy Ukraińcy wyrosną z tych indoktrynowanych dzieci, kogo spotkamy za 15 lat? Polska powinna wyraźniej wskazywać swoje niezadowolenie taką postawą Ukrainy, a Wiatrowycz powinien jako pierwszy odczuć zmianę linii politycznej Warszawy.
Ula
24 sierpnia 2016 o 09:12A czy Pan zapomnial moze o uchwale obecnego parlamentu Ukrainy w dzien odwiedzin Prezydenta Komorowskiego w tymze?
Czy nie bylo tam czegos o bohaterach narodowych?
To co zrobil Juszczenko, zostalo za Janukowycza anulowane, a teraz tak jak efekt jojo powrocilo ze zwielokrotniona sila.
Te 20 % czcicieli BAndery ma niestety wplyw na reszte, ktora moze nawet tego nie chce, ale nie wie jak z tym walczyc, jak sie temu przeciwstawic.
Niestety oprocz czcicieli bandytow, ktorzy przebywaja ( tak jak Autor tego artykulu, i paru tu sie wypowiadajacych) w Polsce, na Ukrainie w tej chwili jest to oficjalne stanowisko parlamentu i wladz. Niestety.
I do poki tak bedzie, wladze Polski moga robic co chca ale spoleczenstwo bedzie naciskac na krytykowanie takich zachowan.
observer48
24 sierpnia 2016 o 10:53@Ula
„Te 20 % czcicieli BAndery ma niestety wplyw na reszte, ktora moze nawet tego nie chce, ale nie wie jak z tym walczyc, jak sie temu przeciwstawic.”
Prędzej 2.5% do maksimum 5%. Należy też rozumieć, że UPA, której było kilka odłamów i tylko jeden z nich był ściśle związany z ruchem i ideologią banderowską, łoiła kacapów do wczesnych lat 1950. i głównie dzięki temu trafiła do panteonu narodowego Ukrainy. Problemem mogło być znalezienie figury propagandowej uosabiającej tę walkę i tutaj, być może nawet za poduszczeniem RoSSji, wyciąnięto z lamusa otrutego przez NKWD Banderę ukrywajacego się w Niemczech pod polskim nazwiskiem Popiel.
Nie należy również wykluczyć dywersji roSSyjskiej w tej wojnie propagandowej, bo stowarzyszona z Polską, niepodległa Ukraina to śmiertelne i trwałe zagrożenia dla kacapii i jej egzystencji jako resztek sowieckiego imperium. Ukraina jest wciąż nieźle nasycona kacapską agenturą wpływu, a także kacapskimi agentami wojskowymi i szpiegami. Po oczyszczeniu Polski z resztek WSI i innych prokacapskich elementów współpraca wywiadów polskiego i ukraińskiego może się okazać bardzo owocna. Ukraina ma w RoSSji kilkumilionową diasporę, a i polska diaspora nie jest tam mała.
To RoSSja, a nie choćby nawet banderowska Ukraina, jest śmiertelnym zagrożeniem dla Polski. Rosja jest również egzystencjalnym zagrożeniem dla niepodległej Ukrainy, a żadne z naszych państw z osobna nie jest się w stanie kacapskiej swołoczy skutecznie przeciwstawić. Spojrzyjmy na ten problem racjonalnie i chłodnym okiem! Przecież to kacapia, niezależnie od tego, kto nią rządził, mordowała od stuleci Polaków i Ukraińców, jednocześnie szczując nasze dumne i waleczne narody przeciw sobie nawzajem. https://www.youtube.com/watch?v=cnbPzvZzEvU
Nie ten mądry, kto wszystko wie a ten, kto potrafi przewidywać. Również na współpracy polskich i ukraińskich przemysłów zbrojeniowych oba kraje mogą niepomiernie skorzystać i tylko należy wyzwolić tę synergię. https://www.youtube.com/watch?v=cnbPzvZzEvU
Jarema
24 sierpnia 2016 o 11:59Panie Obserwe48 tak, zgadzam się co do zagrożenia, jakie Rosja niosła dla Polski i nadal niesie. Tak, współpraca polsko-ukraińska do ogromny cios w Rosję i szansa na pozytywną zmianę dla Polski i Ukrainy. Rzecz w tym, że zapatrzenie w rosyjskie zagrożenie i marzenia o polsko-ukraińskim aliansie nie powinny przysłaniać widzenie tego, co od dawna drzemie w ukraińskiej duszy a jest to skrywany głęboko antypolski resentyment. Rzecz więc w tym, aby tą potrzebą współpracę nastawić na odpowiednie tory. I w mojej ocenie oznacza to piętnowanie faszyzmu ukraińskiego i jego współczesnego oblicza obecnie już celowo rozpowszechnianego i szerzonego przez ukraińskie państwo. Uważam, że krytykowanie tych, którzy starają się piętnować ukraiński neofaszyzm i stawianie ich roli w rosyjskich troli (tacy także są rzecz jasna, ale oni bardziej szerzą nienawiść do Ukrainy jako takiej) to przykład złej oceny i wydatkowanie sił w złym kierunku.
Kilka tylko przykładów naty-polskiej postawy: niszczenie przez Ukraińców polskich świątyń katolickich na Ukrainie – odmowa ich zwrotu, w tym tej we Lwowie, gdzie zamiast kościoła jest sala koncertowa prowadzi do ich dewastacji i zniszczenia. Dziwnie w tej sytuacji brzmią pretensje Ukraińców o niszczenie II RP cerkwi. Dziś w XXI w. Ukraińcy robią to samo! Jeżeli na manifestacji organizowanej przez Związek Ukraińców w Polsce pada zawołanie – Jeszcze Polska nie zginęła, ale zginąć musi – to dla mnie jest to wymowne, co myślą władze tego związku o Polsce. Prawa polskiej mniejszości na Ukrainie są lekceważone, a Polacy są tam obywatelami drugiej kategorii.
dobrym przykładem jest Mówi pan o 2,5-5% czcicieli bandery? A na jakiej podstawie? Na podstawie wyników nacjonalistycznej partii swoboda? Zmartwię pana znany ukraiński nacjonalista Szuchewycz-junior wszedł do parlamentu z listy partii Liaszki.
MX
24 sierpnia 2016 o 13:48@Observer48
Niestety nie masz pojęcia o czym mówisz. Mamy w Polsce gierdroyciowską propagandą mającą polepszać, łagodzić obraz Ukraińców i w skład tej propagandy wchodzi między innymi właśnie minimalizowanie ilości banderowców w ukraińskim społeczeństwie – na co jak widać dałeś się nabrać.
Problem w tym – wbrew propagandzie niektórych polskich mediów – że czciciele Bandery na Ukrainie to nie jest tylko Prawy Sektor i Swoboda, ale to także spora część pozornie cywilizowanego elektoratu. Tych pierwszych jest faktycznie tylko kilka procent, ale czcicieli Bandery łącznie jest dużo więcej, prędzej właśnie gdzieś w granicach 20%.
Aleks
24 sierpnia 2016 o 08:10Zgadzam sie z Prezydentem Dudą! Wołyń ważny, ale tym niech zajmują się historycy a my musimy popierać Ukrainę. Należy wytłumaczyć na czym ma polegać współpraca!
cherrish
24 sierpnia 2016 o 11:43Musimy? My to znaczy kto? Studenci ukraińscy w Polsce? Wy to nawet walczyć możecie, chociaż akurat to macie w d…I do meritum, musimy popierać BO? I skoro należy wytłumaczyć na czym ma polegać współpraca to tłumacz.
Hairy Portier
24 sierpnia 2016 o 13:14Musimy popierać bo to się po prostu opłaca. Obu stronom.
Litwa, Białoruś a nawet V4 są za małymi podmiotami w sensie potencjału demograficznego. Wspólnie z Ukrainą moglibyśmy zbudować na nowo markę motoryzacyjną. Razem z Motor Siczą firmę śmigłowcową produkującą na rynki Afryki. Razem z Antonowem samoloty dla Afryki i Azi południowo-wschodniej. Razem z Ursusem produkty rolnicze na obszar byłych republik sowieckich. Dla CCC, LPP i Maspex jest to wspaniały rynek na którym można zwiększyć wielkość do poziomu dużych korporacji europejskich.
Polska i Ukraina potrzebują własnych marek globalnych a nie średniaków, którzy którzy mogą się utrzymać tylko gdy duszą swoich pracowników niskimi wynagrodzeniami.
Potrzebna jest skala. I o tą samą skalę chodzi Rosjanom.
Ale jest jeszcze jeden powód. Chodzi o uniwersalny przekaz wolności. To był i dalej może być polski znak firmowy. Choćby nie wiem co się działo on będzie pracował dla nas i dla następnych pokoleń Polaków i Ukraińców przeciw wszystkim, którzy chcieliby prowadzić do zniewolenia. To jest wartość cywilizacyjna. I dla tego tak bardzo nienawidzą jej Rosjanie.
miki
24 sierpnia 2016 o 17:58Hairy Portier dotknąłeś sedna sprawy! Bravo! Ukraina jest naszym naturalnym partnerem . Zobaczcie co robią Niemcy od zakończenia wojny. Budują UE , robią to pod siebie co widać najlepiej po efektywności poszczególnych gospodarek w EU-niemiecka najlepiej na tym wychodzi. Ostatnio jednak tak się zagalopowali, że państwa V4 powiedziały dość i już to się Niemcom nie podoba.Problem Niemiec jest genetyczny podobnie jak Rosji. Oni po prostu nie potrafią pracować dla dobra wspólnego. Uchodźców brali bo potrzebowali taniej siły roboczej, zobaczyli że ilość ich przerosła kilkakrotnie ich plany i możliwości-chcieli ich nam sprezentować- i nie łudźcie się że dostalibyśmy budowlańców i lekarzy 🙂 Działają na zasadzie kija i marchewki. Teraz nie robimy tego co chcą to biorą kij 0,5 mln Euro za nie przyjęcie 1 uchodźcy. My powinniśmy tworzyć coś na wzrór I Rzeczpospolitej tylko jeszcze mądrzej. Firmy będą miały tak jhak piszesz efekt skali, mogą później wojowac z sukcesem na światowych rynkach. Ukraina została zostawiona sama sobie bo UE jej nie chce, a my jesteśmy też na cenzurowanym co widać po spotkaniu Francja-Niemcy-Włochy. Na tym spotkaniu zastanawiano się i to głeboko jak nas zmuszać do uległości !
fanjan
24 sierpnia 2016 o 08:15Przecież te ziemie myśmy nie od dali w prezencie i myśmy tych ziem nie wyrzekliśmy te ziemie zostały nam brutalnie zagrabione to że pan prezydent nie będzie rozmówił z jego odpowiednikiem to nie świadczy że naród otym nie będzie rozmawiam i w sposób pokojowy próbował odzyskać to co jest jego własnością nigdy nie pogodzimy się z utratą Lwów z drugą stolicą rzeczpospolitej A politycy dzisiaj są a jutro ich niema a problem odzyskania naszych ziem zawsze pozostanie i zakończy się jak będą znów granicach rzeczpospolitej
polskadogorynogami
24 sierpnia 2016 o 08:35Mnie interesuje, czy Duda nie pojawił się w tle banderowskich flag i czy przypadkiem nie przyjęli go na ulicy Bandery, Szuchewycza, czy innych banderowskich zwyrodnialców.
Zastanawiam się tylko czy słowo zwyrodnialec jest wystarczające obelżywe, żeby opisać mordy z inspiracji tych zwierząt!!!
Piotr
24 sierpnia 2016 o 08:45Nie bój się o nas trollu i spadaj na swoje podwórko.
Ula
24 sierpnia 2016 o 08:51A dlacuego Polak ma najakies podworko spadac. Moze Ty zajmiesz sie obrona swojej Krainy u kraja? Ponos Ruscy napadaja.
polskadogorynogami
24 sierpnia 2016 o 10:13Wychwalać banderland, to sobie jedź za Bug!!!
Jan
24 sierpnia 2016 o 12:50@Piotr: Każdy kto ma inne zdanie niż Pan i inni popierający probanderowski rząd to rosyjscy trolle? To jak oceniac Pana wpisy?
Każdy z nas ma inna wizje bezpiecznej i dobrej prosperity w RP.Jedni jak Pan na podstawie 10-15 lat.Inni na przestrzeni wieku.Jedni widza w nacji ukraińskiej „przyjaciol” a w Ruskich wroga.Drudzy w obu tych nacjach widza śmiertelnych wrogow.To nie znaczy ze sa trollami.
Mam pytanie do Pana : Proszę mi wytlumaczyc dlaczego w 1920r.tak mało Ukraincow walczylo o niepodleglosc u boku Petlury i Pilsudskiego a tak dużo u boku Tuchaczewskiego?
I drugie pytanie: Gdyby nie rozpad ZSRR to czy Ukraina bylaby dziś „wolnym państwem” czy dalej tkwilaby w strukturach ZSRR ?
Szachrajew
24 sierpnia 2016 o 09:20З Днем Незалежностi України !!
Ula
24 sierpnia 2016 o 08:50Autor artykulu zapomnial dodac, ze oprocz flag niebiesko-zoltych, bialo-czerwonych takze czarno- czerwone tam powiewaly.
Ciekawe, czy dzisiaj tez beda?
A moze „tylko” prezydent Poroszenko znowo kotylion czarno- czerwony w klape marynarki wepnie?
A tak na marginesie, to, ze tylko polski Prezydent u boku banderowskiego prezydenta, w tym swiecie uczestniczy, dla mnie jest powodem do wstydu, nie jak dla autora do chwaly.
A co do ziemi zabranych Polsce przez Sowietow. Autor pisze, ze „niewinni” Ukraincy nic za to nie moga, ze dostali zagarnieta ziemie. Dziwne spostrzezenie. Bo jak ja Kupie skradziony samochod, nawet w dobrej wierze, to zostanie mi zabrany, a Ukraincy nie przejeli tej ziemi w dobrej wierze, oni wymordowali tysiace Polakow, zrownali z ziemia setli wiosek, zeby zaden slad polskosci tam nie zostal.
i teraz po raz kolejny, kolejny polski prezydent z czlowiekiem, ktory wyniosl mordercow Polakow na pomniki w konszachty wchodzi.
Na Usta nasuwaja sie slowa raczej niecenzuralne, powiem tylko HANBA!!! Po trzykroc Hanba panie Duda. Bo co do redaktora naczelnego tego „pisemka” nie mam juz watpliwosci. V Kolumna banderowskiej swoloczy. Inaczej nie mozna takich pogladow nazwac. W swoim gronie zostaniecie ze swoim zdaniem, ale Polakow do niego nie przekonacie. Jak kuz jeden z poprzednikow napisal. Polska nie zapomni o pomordowanych i zapomnianych przez wladze. Wladze sie zmieniaja, i kiedys dojda do wladzy Polacy. W chwili obecnej juz dobrze widac, kto chce dobrze dla Polakow.
Wołyń1943
24 sierpnia 2016 o 11:24Otóż to! Dlaczego inni przyjaciele Ukrainy, którzy dla niej „walczą” przy zielonym stoliku w Mińsku, etc. nie wysłali swoich premierów, prezydentów, kanclerzy? Widocznie uznali, że Ukraina zupełnie przestała się liczyć na arenie międzynarodowej i, w związku z tym, nie ma co zrażać do siebie Rosji. Tylko my, jak to zwykle, „za wolność waszą” ciągle machamy Putinowi szabelką przed nosem… Tak czy inaczej, nic dobrego z tej wizyty dla Polski nie wyjdzie!
Jarema
24 sierpnia 2016 o 12:03Tak, słuszna uwaga. Ukraińcy tego gestu i tak nie docenią. W ukraińskiej prawdzie już piszą, że Polska jedzie się pokajać za uchwałę z lipca. Zobaczymy
miki
24 sierpnia 2016 o 17:36Mnie mniej interesuje co jakiś ukraiński autor za bzdety napisał w jednym ze swoich głupkowatych artykułów(tym bardziej że tam pośród wojskowych, ludzi władzy i dziennikarzy jest nadal pełno ruskiej agentury) ,a bardziej co zostało oficjalnie powiedziane. A powiedziane przez naszego Prezydenta zostało I TO KILKA RAZY POWTÓRZONE, że sprawy historyczne pomiędzy naszymi państwami powinny opierać się na prawdzie!
observer48
24 sierpnia 2016 o 12:28@ula
„A moze „tylko” prezydent Poroszenko znowo kotylion czarno- czerwony w klape marynarki wepnie?”
O ile pamiętam ktooś już tłumaczył na tym forum znaczenie tego „kotyliona” masowo przypinanego przez wszystkich mieszkańców zachodu w dniu 11 listopada. Proponuję dowiedzieć się, dlaczego. Moze otworzy przynajmniej jedno oko.
Szachrajew
25 sierpnia 2016 o 08:54Tak.. Ja o tym pisałem ale do tych zakutych łbów nic nie dociera. Oni jak w gorączce wszędzie widzą Banderę…
Szachrajew
24 sierpnia 2016 o 09:23З Днем Незалежностi України !!
Tadeusz
24 sierpnia 2016 o 09:59Zadajmy sobie proste pytanie, komu dzisiaj najbardziej zależy na skłóceniu Polaków i Ukraińców?
Ula
24 sierpnia 2016 o 11:39Obojetnie komu, ale z pewnoscia wladze Ukrainy sa w to zamieszane.
Dla mnie chore jest wmawianie spoleczenstwu przez niektorych, ze upominanie sie o pamiec o bestialsko pomordowanych to robota trolli Putina w celu zaognienia sytuacji pomiedzy Polska a Ukraina.
Czym w takim razie jest wynoszenie bandytow na pomniki?
Przypomne, ze Polacy chcieli Ukraine zostawic, by dorosla do stawienia czola przeszlosci, ale jak Ukraincy zaczeli pomniki bandytom stawiac, nie mogli dalej milczec.
Tej dyskusji Polacy nie zaczeli, Polacy tylko zareagowali ( choc duzo za pozno) na poczynania Ukrainskich wladz.
Wołyń1943
24 sierpnia 2016 o 12:42To postawmy i inne pytanie: komu zależy na skłóceniu Polaków z Rosjanami? Chyba tylko Ukraińcom. Jaki będzie wniosek?
Jarema
24 sierpnia 2016 o 14:53Zobacz powyżej uwagi autora ps. Tagore. Nie chodzi o skłócanie. Ukraina ma własne cele „mocarstwowe”. A Polskę traktuje przedmiotowo. Inteligencja Giedrycia jest im bardzo pomocna.
polskadogorynogami
24 sierpnia 2016 o 10:15Jeśli Prezydent Duda pojawił się na tle banderowskiej symboliki to nie jest godzien być Prezydentem Polaków!!!
Szachrajew
24 sierpnia 2016 o 10:24З Днем Незалежностi України !!
Wołyń1943
24 sierpnia 2016 o 11:05Przecież to się ociera o jakąś groteskę! Krzyż z napisem: „Pamięci pomordowanych Polaków, mieszkańców tych ziem” ma zawisnąć w katedrze kijowskiej… I niby co on symbolizuje? Wołyń? Nie! Gdyby miał symbolizować ofiary Rzezi Wołyńskiej, to powinien wisieć w Łucku. Dlaczego nie podano kto tych Polaków zamordował? Skoro będzie wisiał w Kijowie, to pewnie zamordowali ich Rosjanie… Taki będzie przekaz! A może to polskie ofiary głodu z lat 30? A może to ofiary polskiej akcji NKWD (ostatnio ciągle się o tym trąbi, co ma zneutralizować ludobójstwo wołyńsko-małopolskie!). Ten „symbol” to kolejna kpina z polskich ofiar ukraińskiego ludobójstwa, tym razem w odmianie prezydenckiej. Z niecierpliwością czekam na informacje z Ukrainy, jaki to policzek wymierzą dziś „bracia” Ukraińcy kolejnemu polskiemu prezydentowi albo, jak kto woli, czym zaskoczy nas prezydent? Może poprosi o przebaczenie w naszym imieniu za Wołyń, bo trzeba czymś „brata” Ukraińca zadowolić po tej, jakże skandalicznej uchwale polskiego Sejmu? A ostatnio jakoś tak mniej polskie władze włażą Ukraińcom w d…, więc trzeba to im wynagrodzić i zrekompensować. Bo jak nic, kredycik (o, przepraszam, darowiznę!) jakiś z sobą do samolotu zabrał
Roch
25 sierpnia 2016 o 23:15To że o operacji polskiej NKWD „ciągle się trąbi” to akurat dobrze. Właściwie, to uważam że „trąbi się” jeszcze za mało. Gorzej że zbrodniami sowieckimi próbuje się „przykryć” ludobójstwo popełnione przez UPA na Polakach. Tak jakby wymordowanie większej liczby Polaków przez sowietów mogło jakoś usprawiedliwić banderowskich morderców. W tym się specjalizują różne ukraińskie trolle grasujące na polskich forach internetowych, w tym także na „Kresy24”.
Tedy
24 sierpnia 2016 o 11:29Szczęsny Kostanecki-to że jestes na usługach banderlandi to już wiemy.
Ula
24 sierpnia 2016 o 12:27A nazwisko tez pewnie przejete przez przodkow po zamordowanym sasiedzie.
Bardzo ladne, polskie. Szkoda, ze polskie nazwiska sa teraz przez takich ludzi szargane.
Nawojka
24 sierpnia 2016 o 13:43I po co takie komentarze?! Wyrażajmy swoje opinie, ale nie obrażajmy siebie i dziennikarzy. Na tym forum piszą osoby o bardzo odmiennych poglądach. Mam szacunek dla tych, które mimo, że nie zgadzają się z przedmówcą, kulturalnie przedstawiają swój punkt widzenia.Po co oskarżać, wyzywać, obrażać?W końcu piszą tutaj na ogół ludzie, którzy interesują się historią, polityką, mają jakąś wiedzę o świecie, więc mają też prawo do swojego punktu widzenia. I to jest w ludziach interesujace. Do tej pory hejtu na tym forum było stosunkowo mało i dobrze by było,żeby tak zostało;))
kresowiak
24 sierpnia 2016 o 13:01Poroszenko, uznając za bohaterów narodowych UPA i Stepana Banderę, oświadczył, że Ukraina nie powinna brać pod uwagę krytycznych opinii innych państw, w tym nawet ich oficjalnych protestów i negatywnych reakcji. Milczenie polskich czynników jest wypełnieniem oczekiwań ukraińskiego prezydenta. Poza tym prezydent Duda nie musi nic mówić. Wystarczy, że wyjdzie na ulicę. W Kijowie może pospacerować po reprezentacyjnym prospekcie imienia Bandery. We Lwowie może obejrzeć pomnik znanego polakożercy, dowódcy UPA Romana Szuchewycza. W Radzie Najwyższej może zapoznać się z uchwałą upamiętniającą czyn bojowy kawalera hitlerowskiego Krzyża Żelaznego płk. Petra Diaczenki, który na czele swoich żołnierzy mordował powstańców warszawskich. Może też rzucić okiem na świętujących weteranów i symbole uznanej w Norymberdze za organizację zbrodniczą dywizji SS-Galizien, która wśród wielu innych ma na swoim bandyckim szlaku zbiorowe morderstwo na Polakach – mieszkańcach Huty Pieniackiej.
Jan
24 sierpnia 2016 o 13:45Dlatego uważam ze ta wizyta jest zbedna i wręcz szkodliwwa dla Polski.No chyba ze p.Duda obiecal kolejne miliardy zl.pomocy.Jednak kolejna kase niech wylozy ze swej kieszeni lub PiS-u.
Jan
24 sierpnia 2016 o 13:57@Hairy Portier: Skoro Pan tak się podnieca ta wizyta to proszę przeczytać wypowiedzi co sadza o niej Polacy na internetowych forach.Mysli Pan ze 3/4 piszących to „putinowscy trolle”? Ja po prostu mysle jak i oni ze dosyć rozdawnictwa naszych pieniędzy i wlazenia na sile w d……probanderowskiemu rządowi.
A tak na marginesie: Jak rząd chce pomagać Ukrainie niech zrobi „ogolnopolska sciepe” na „przyjaciol” i zobaczymy ile kasy wpłynie.
Warunek : Tylko pieniądze od indywidualnych obywateli.
miki
24 sierpnia 2016 o 17:42Wiecie co mnie najbardziej dzisiaj cieszy? To co wynika dla Rosji z dzisiejszego dnia 🙂 A wynika dla niej to, że będzie jej wyjątkowo tiażeło hahahahhhaaaaaaaa
cherrish
25 sierpnia 2016 o 08:51„My w Polsce wiemy, co to znaczy, kiedy ktoś nie respektuje wytyczonych granic – być może szczególnie teraz, kiedy mija rocznica paktu Ribbentrop-Mołotow.” Oj Boże, to już nawet ten pakt służy do takich celów? Za jego pomocą usprawiedliwiać pogląd o nienaruszalności granic to już przekroczenie wszelkich granic zdrowego rozsądku.
ułan kresowy
25 sierpnia 2016 o 10:45CHWAŁA POLSCE .11 lipca dniem pamięci męczeństwa kresowian – TO JEST FAKT. Reszta to puste dyplomatyczne frazesy na nic nie znaczącej wycieczce do Kijowa jak każdy turysta.