Czeski minister spraw zagranicznych Jan Lipawski, który w poniedziałek rozpoczął wizytę na Ukrainie, przestrzegł Kijów przed spowalnianiem tempa reform, podkreślając, że wsparcie nie jest nieograniczone.
Lipawski pisał o tym w felietonie opublikowanym na łamach „Europejskiej Prawdy”.
Według ministra Ukraińcy zdają sobie sprawę, że w przyszłości bezpieczeństwo i dobrobyt kraju można zagwarantować jedynie poprzez integrację kraju z Unią Europejską i NATO.
Zapewnił, że Ukraina ma na tej drodze wsparcie Pragi – ale ta pomoc ma swoje warunki. „W tym względzie Ukraina ma nasze ogromne wsparcie, choć nie nieograniczone” – napisał Lipawski.
Minister jasno dał do zrozumienia, że wsparcie będzie kontynuowane pod warunkiem spełnienia przez Ukrainę określonych wymogów.
„Ukraina nie powinna spowalniać reform w kraju, tak jak nie powinna kwestionować praworządności i środków antykorupcyjnych. To kruche, ale niezbędne elementy zasad drogi Ukrainy do Europy. Nie będziemy odchodzić od tych wymogów” – napisał szef czeskiej dyplomacji.
Uważa, że nadchodzące tygodnie będą wyjątkowe dla stosunków czesko-ukraińskich.
Znacząco wzmocnimy promocję czeskich interesów gospodarczych na Ukrainie, a konkretnie w przemysłowym sercu Ukrainy – w Dnieprze. W mieście, którego mieszkańcy walczą o swoją ojczyznę i o Europę. I tak jak Dniepr, Chersoń jest Europą, Zaporoże jest Europą, Krzywy Róg jest Europą.
A Donieck, Ługańsk, Mariupol i Krym będą Europą, gdy znów zawiśnie nad nimi ukraińska flaga, bo Ukraina jest Europą i walczy w starciu cywilizacji o przyszłość Czechów, ale także Francuzów, Włochów, Niemców, Polaków i wielu innych narodów.
Czeski minister spraw zagranicznych Jan Lipawski rozpoczął swoją szóstą wizytę na Ukrainie 11 sierpnia.
ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!