W rosyjskim metrze i marszrutkach prawie wszyscy siedzą z nosem w książkach. Utarło się przekonanie, że Rosjanie to naród czytający najwięcej na świecie i rozmiłowany w literaturze pięknej. Jak jest naprawdę i jakie mają dzisiaj czytelnicze pasje?
Indeks World Culture Score przedstawił statystyki (dane za 2014 rok) na temat czasu, jaki tygodniowo spędzają poszczególne narody na czytaniu.
Na pierwszym miejscu uplasowały się Indie. Przeciętny Hindus tygodniowo czyta 10 godzin i 42 minuty (dziennie mniej więcej 1,5 godziny). Na drugim miejscu – Tajlandia (9 godzin i 24 minuty tygodniowo). Tuż za nią – Chiny (tygodniowo 8 godzin), Filipiny (7:36), Egipt (7:30), Czesi (7:24) i dopiero na szóstym miejscu Rosjanie (7:06). Kolejne są: Szwecja, Francja, Węgry, Arabia Saudyjska, Hong Kong i Polska (przeciętny Polak czyta tygodniowo 6,5 godziny) – więcej niż Brytyjczyk (niewiele ponad 5 godzin) i Amerykanin (niecałe 6 godzin tygodniowo).
Wracając zaś do tytułowego pytania o to, jakie są lektury Rosjan, ilustrujemy odpowiedź materiałem zdjęciowym znalezionym w rosyjskim internecie:
Hitem rosyjskiego metra są poradniki:
Kresy24.pl
6 komentarzy
BRK
19 kwietnia 2016 o 20:30Macie nagie zdjęcia tej blondynki? Podnieca mnie jej czytanie.
81-370
19 kwietnia 2016 o 21:01Po co ci to, przecież ona jest tłusta..
tarnat
19 kwietnia 2016 o 22:21Oj tam latem da cień zimą ogrzeje.
Kocur
19 kwietnia 2016 o 22:35E tam od razu tłusta. Ale ma czym ODDYCHAĆ ! Mnie też kręci ! :))
co oni?
19 kwietnia 2016 o 21:56Skoro takie rzeczy czytają, to nie dziwię się, że popierają Putina.
ZdrowaWoda
23 kwietnia 2016 o 10:46Bawią mnie te rewelacje o nieczytaniu. Jaka to różnica czy ktoś czyta książki czy Internet? A Internet jest bardzo mocno czytany… IMHO różnica jest jedynie w tym co się czyta. Dla mnie ktoś kto masowo czyta romanse i kryminały jest nawet głupszy od tego co nie czyta. Internet ma także tą przewagę, że można też oglądać i od razu weryfikować, czego nie daje tradycyjna książka. Internet jest nowoczesną wersją gazety/książki, i tyle.