Władimir Putin wysłał na pomoc Włochom, które stały się europejskim epicentrum pandemii koronawirusa, bezużyteczną pomoc w postaci materiałów do walki ze skażeniami chemicznymi i biologicznymi, a także swoich wojskowych. Co tak naprawdę kryje się za tym aktem? Oficjalnie wszystko zaczęło się od rozmowy telefonicznej między Putinem i premierem Włoch Giuseppe Conte w ubiegłą sobotę. Ale, jak twierdzi gazeta „Bild”, zarówno przesłanki rosyjskiej pomocy, jak i jej zawartość wydają się podejrzane. Niemieccy dziennikarze uważają, że chodziło tu o nacisk na włoskiego premiera ze strony rodzimych środowisk prawicowych, a cała historia po raz kolejny pokazuje jak wygląda współpraca i powiązania z Rosją prawicowych partii z Niemiec i Włoch.
Ujęcia filmowe i zdjęcia przedstawiające wyładunek i pierwsze kilometry rosyjskiego konwoju we Włoszech zapierały wprost dech w piersiach. Ciężarówki KAMAZ rosyjskich sił zbrojnych pod rosyjską flagą i z szyldem „Eksperci i środki lecznicze leki” jechały autostradą z Rzymu do epicentrum infekcji w Lombardii. Wcześniej dziewięć samolotów transportowych rosyjskich sił powietrznych z ponad stu rosyjskimi wojskowymi wylądowało na południu w pobliżu stolicy Włoch.
„Bild” przypomina, że w poniedziałek, po rozmowie Putina z Conte, partia Alternatywa dla Niemiec zaskoczyła deputowanych Bundestagu, ogłaszając, że „na prośbę deputowanego Ulricha Oehme państwo rosyjskie udzieli pomocy dotkniętej koronawirusem północnej części Włoch”. Gazeta poprosiła niemieckiego parlamentarzystę, który w 2018 r. był „obserwatorem” podczas tzw. wyborów na okupowanym na Krymie, o wyjaśnienie szczegółów swojej „prośby”. Oehme poinformował, że tydzień wcześniej „bardzo go wzburzył” film z Lombardii z „kolumnami trumien” [ciężarówek wojskowych z trumnami – red.]. A potem w piątek włoski deputowany Paolo Grimoldi napisał do niego na WhatsAppie, prosząc go o pomoc. Grimoldi jest członkiem partii Liga i współzałożycielem grupy „przyjaciół Putina” we włoskim parlamencie. „Bild” pisze, że Oehme wraz z przyjacielem z Moskwy napisali dwa listy: jeden do przewodniczącego Komisji Dumy Państwowej ds. Międzynarodowych i członka Rady Europy Leonida Słuckiego, a drugi do deputowanego moskiewskiej Dumy Romana Babajana.
W czasie tej rozmowy Oehme zdradził, że te dwa listy „wpłynęły na decyzję Putina o przeprowadzeniu rozmowy telefonicznej z premierem Włoch”. Niemiecka gazeta ustaliła też, że zanim radykałowie z Alternatywy dla Niemiec napisali listy do Moskwy, ich rzymscy koledzy z Ligi postawili szefowi włoskiego rządu ultimatum: albo przyjmie ofertę Moskwy i wesprze tym samym działania pijarowe Moskwy za granicą, albo, odrzucając ją, a Liga obwini go, że „godzi się na śmierć Włochów”.
„Bild” podaje w wątpliwość sens udzielonej przez Rosję „pomocy”? Wątpliwości są uzasadnione. Zwróciła na nie uwagę włoska gazeta „La Stampa”, która, powołując się na źródła rządowe, podała, że rosyjski transport „w 80% okazał się nieprzydatny”. Wskazuje przy tym, że są to przede wszystkim działania obliczone na korzyści geopolityczne i dyplomatyczne, a nie udzielenie realnej pomocy medycznej czy humanitarnej,
Rzecz jasna przeciwnego zdania jest Oehme, który ogłosił, że Rosja przysłała do Włoch „całe szpitale z lekarzami, sanitariuszami, sprzętem, namiotami i samochodami”. „Nie można sobie wyobrazić lepszej pomocy ” – zapewnił.
Jednak jeden z włoskich wojskowych powiedział „Bildowi”, że rosyjska „pomoc” jest zupełnie nieprzydatna w zwalczaniu koronawirusea. „Rosja wysłała jednostkę do ochrony przed bronią masowego rażenia, która nie nadaje się do walki z pandemii. Nie potrzebujemy laboratorium do analizy substancji używanych w broni masowego rażenia. Również trzynastu ciężarówek do dezynfekcji” – wyjaśnił. Dodał, że Moskwa po prostu nie jest w stanie przysłać tych rzeczy, których Włochy naprawdę teraz potrzebują, bo ich nie ma. „Ona sama potrzebuje masek, testów na koronawirusa, respiratorów itp.” – wyjaśnił, dodając, że wysyłka rosyjskiego ładunku była tylko kampanią pijarową, aby można było „machać swoimi flagami”.
„Transport jest bezużyteczny nie w 80%, ale w całości” – powiedział. Według niego rosyjskie samoloty zostały wysłane do bazy lotniczej Pratica di Mare pod Rzymem, a nie do jakiejś innej w północnych Włoszech, a rosyjski konwój zmuszony był przejechać 600 kilometrów autostradą, aby włoska armia mogła dyskretnie sprawdzić zawartość rosyjskiego transportu. Rzecz w tym, że w bazie Pratica di Mare stacjonuje brygada STAR-EW, zajmująca się wywiadem elektronicznym. To pozwoliło „prześwietlić” rosyjskie ciężarówki i sprawdzić, czy nie zainstalowany w nich urządzeń szpiegowskich.
Opr. TB, https://www.bild.de/
fot. https://manas.news/
2 komentarzy
Leszek
29 marca 2020 o 01:51Akcja w stylu komunistycznego wysyłania materacy do USA dla bezdomnych z Polski. Głupia, bezsensowne i na pokaz.
peter
29 marca 2020 o 15:12Wynika z tego ze to Putin poprzez sowich agentow w Wloszech i Niemczech wprosil sie z ta pomaca