Brześć, Budsław, Grodno, Gudogaj, Łahiszyn, Trokiele, Żyrowice, Jurewicze, Białynicze – geografia tych miejsc na mapie współczesnej Białorusi, a dawnych obszarach Wielkiego Księstwa Litewskiego, gdzie za pośrednictwem Matki Bożej czciciele Jej cudownych obrazów doznawali szczególnych łask i cudów, jest bardzo rozległa…
– W tym szeregu właśnie Białynicze zajmują miejsce szczególnym, bowiem są miejscowością, najbardziej wysuniętą na wschód tego regionu. Znajdują się na granicy I rozbioru Rzeczypospolitej. Obecnie jest to zwykłe miasteczko prowincjonalne we wschodniej części Białorusi, liczące nieco ponad 10 tys. mieszkańców, które w niczym nie przypomina czasów swojej dawnej świetności. Brak tu jakichś pomników architektury lub innych atrakcji, które by mogły zwabić tłumy turystów, jednak nie zawsze tak było…
20 września 2021 roku minęło 260 lat od czasu, kiedy Papież Benedykt XIV z uwagi na liczne łaski i nie budzące wątpliwości cuda, a także biorąc pod uwagę ogromny zasięg kultu, udzielił zgody na koronację obrazu Matki Bożej Białynickiej koronami papieskimi, której dokonał biskup smoleński Jerzy Mikołaj Hylzen.
Pierwsza wzmianka pisemna o Białyniczach pochodzi z wieku XVI ( z 1579 roku pochodzi pierwsza wzmianka o kościele katolickim na tej ziemi), natomiast historia cudownego obrazu Matki Bożej Białynickiej sięga XIII wieku, gubiąc się w licznych legendach i podaniach.
Wg. jednej z legend, w czasie najazdu tatarskiego na Kijów w 1240 roku, zatrzymało się tu kilka mnichów, którzy starając się uratować obraz Bogurodzicy wywieźli go z Kijowa i zatrzymały się na postój przy ujściu rzeki Druć do Dniepru. Właśnie podczas tego nocnego postoju obraz zaczął promieniować dziwnym światłem, rozjaśniając całą okolicę. Przerażeni mnisi zaczęli przez to gorąco się modlić, uznając to światło za cud oraz znak, że Matka Boża obrała sobie właśnie to miejsce.
Niebawem to wzgórze nad ujściem Druci do Dniepru przez promieniujące po nocach światło od obrazu Matki Bożej stało się miejscem kultu okolicznych mieszkańców. Zjawiła się tutaj cerkiew pw. Proroka Eliasza oraz klasztor; miejscowość natomiast otrzymała nazwę Białynicze (od „białych nocy”).
Inna natomiast legenda mówi, że cudowny obraz Matki Bożej Białynickiej namalował karmelitom w klasztorze tajemniczy wędrowny malarz – anioł. Klasztor ten ufundował w Białyniczach w 1624 roku Lew Sapieha, kanclerz wielki litewski, jako wotum wdzięczności za zwycięstwo pod Moskwą w 1618 roku. Wg. innych niepotwierdzonych źródeł cudowny obraz Bogurodzicy za pośrednictwem Lwa Sapiehy został przywieziony tu w 1635 roku od bazylianów z kutejskiego monasteru na przedmieściach Orszy.
Po roku 1635 marszałek wielki litewski Księstwa Krzysztof Zawisza ozdobił obraz kosztowną sukienką, a podkanclerz Kazimierz Lew Sapieha, syn fundatora klasztoru, przyozdobił obraz klejnotami oraz urządził w klasztorze drukarnię.
Jak by tam nie było, obraz Matki Bożej w kościele w Białyniczach słynął łaskami, – przed jej obliczem gromadziły się niezliczone tłumy pielgrzymów wszystkich wyznań i narodowości.
20 maja 1654 roku wybuchła wojna pomiędzy Rzeczpospolitą a państwem Moskiewskim. W obliczu niebezpieczeństwa karmelici zebrawszy znaki wotywne z cudownego obrazu oraz sam obraz Panny Maryi uchodzą z Białynicz. Obraz znajduje schronienie na zamku w Lachowiczach, który należał do Pawła Jana Sapiehy, hetmana Wielkiego Księstwa Litewskiego.
23 marca 1660 roku 11-tysięczne wojsko wojewody moskiewskiego Iwana Chowańskiego rozpoczęło szturm zamku w Lachowiczach. Oblężenie trwało prawie 3 miesiące, w ciągu których wojska moskiewskie kilka razy próbowały zdobyć twierdzę, ale bez powodzenia. Decydującym miał stać się trzeci szturm, kiedy do pomocy znacznie uszczuplonym w walkach wojskom moskiewskim przybyło dodatkowo 3 tys. żołnierzy z Moskwy.
W obliczu tak poważnego zagrożenia i duchowni, i mieszkańcy, i obrońcy lachowickiej twierdzy wznosili gorące modlitwy przed obrazem Matki Bożej Białynickiej. I Ona ich wysłuchała – trzeci, i czwarty nocny szturm, również został odbity. Na wieść o zbliżającej się do Lachowicz odsieczy Chowański wyrusza naprzeciw i w bitwie pod Połonką 28 czerwca 1660 roku jego kilkakrotnie liczniejsze wojsko zostaje całkowicie rozbite przez polsko-litewskie chorągwie Stefana Czarnieckiego i Pawła Sapiehy.
W powszechnej opinii ówczesnych ludzi ocalenie twierdzy w Lachowiczach stało się możliwym zawdzięczając interwencji Matki Bożej, przez co Lachowicze porównywano do „litewskiej Jasnej Góry”.
Cudowny obraz MB Białynickiej pozostawał w Lachowiczach przez nieco ponad wiek, a jego kult rozszerzył się nawet po za granicę Wielkiego Księstwa Litewskiego. Do Białynicz dzięki zabiegom karmelitów obraz powrócił w 1760 roku, – do nowo wybudowanego specjalnie na tą okazję murowanego kościoła fundacji rodziny Ogińskich. 20 września 1761 roku odbywa się koronacja cudownego obrazu Matki Bożej Białynickiej koronami papieskimi.
Ale już w 1772 roku sanktuarium znalazło się pod zaborem rosyjskim. Po powstaniu listopadowym władze carskie w 1832 roku likwidują zakon karmelitów. Wkrótce też po stłumionym powstaniu styczniowym, kiedy w roku 1872 zmarł proboszcz ks. Lucjan Godlewski, kościół w Białyniczach natychmiast zamieniono na cerkiew, a po roku od tych wydarzeń do klasztoru na miejsce karmelitów sprowadzono prawosławnych mnichów. W okresie panowania radzieckiego w 1924 roku zamknięto również i cerkiew, i klasztor.
Urządzono tu najpierw „dom kultury” a następnie magazyn materiałowy, burząc wcześniej wieże, by już nic nie przypominało o pochodzeniu budynku.
– W takim oszpeconym wyglądzie kościół przetrwał II WŚ. Ostatecznej zagłady kompleksu klasztornego władze radzieckie dokonały już po wojnie, w latach 60. minionego stulecia, wysadzając w powietrze za pomocą materiałów wybuchowych.
Los cudownego obrazu Matki Bożej Białynickiej do tej pory jest owiany tajemnicą. Z dwóch głównych wersji rozwoju wydarzeń po powstaniu styczniowym jedna z nich głosi, że świadomy zagrożenia ksiądz Godlewski zdążył ukryć oryginał cudownego obrazu, a w jego miejsce umieścił kopię. Wg. drugiej, – cudowny obraz pozostał na swoim miejscu i przebywał już w cerkwi, a po jej zamknięciu trafił do muzeum w Mohylewie, skąd zniknął w nieznanych okolicznościach podczas ewakuacji przed Niemcami w 1941 roku. – Ślad po cudownym obrazie MB Białynickiej zaginął.
Pozostały tylko kopie cudownego wizerunku, które zaczęto malować po koronacji obrazu i które razem z szerzącym się kultem MB Białynickiej rozprzestrzeniły się wówczas po całej Rzeczypospolitej. Z tych, bardziej znanych na terenie Białorusi, to kopia cudownego obrazu z cerkwi prawosławnej św. Kosmy i Damiana w Snowie (XVII w.) w rejonie nieświeskim – obraz pochodzi z cerkwi w Tarejkach, został namalowany na płótnie, obecnie znajduje się w Muzeum Starożytnej Kultury Białorusi w Mińsku, w muzeum w Mohylewie (XVIII-XIX ww.), we wsiach Kamionka (XVIII w.) i Nowy Dwór (XIX w.) w rejonie szczuczyńskim, w kościele karmelitów we wsi Gudogaj (XIX w.) w rejonie ostrowieckim, we współczesnej cerkwi prawosławnej w Białyniczach oraz w Polsce: w kościele Karmelitów Narodzenia Najświętszej Maryi Panny na Lesznie w Warszawie – znany od 1641 roku (zaginął w powstaniu warszawskim, obecny obraz jest jego kopią), w sanktuarium Karmelitów Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Woli Gułowskiej k/Kocka oraz w Księżycach.
Na osobną uwagę zasługuje wydarzenie, które zupełnie niedawno miało miejsce w Nowej Myszy w rejonie baranowickim. W odległości kilku kilometrów stamtąd znajduje się wieś Połonka, pod którą w 1660 roku zostały rozbite wojska moskiewskie Iwana Chowańskiego (obecnie przypomina o tym pamiątkowa tablica przydrożna). W 1995 roku w kościele pw. Przemienienia Pańskiego w Nowej Myszy wybuchł pożar, który dzięki temu że został w porę ugaszony większych strat nie spowodował. Lecz zabytkowe, przepiękne barokowe ołtarze (przywiezione z Nieświeża) wymagały zabiegów konserwatorskich. Wtedy to podczas prac renowacyjnych przypadkowo odkryto przy jednym z bocznych ołtarzy pod obrazem Wniebowstąpienia Najświętszej Maryi Panny inny – malowany na desce obraz Matki Bożej Białynickiej, o wizerunku bardzo zbliżonym do opisu oryginału cudownego obrazu.
Niektórzy badacze historii cudownego obrazu Matki Bożej Białynickiej uważają, że właśnie ta odnaleziona w Nowej Myszy kopia jest zaginionym oryginałem. Inni natomiast uważają za oryginał kopię, która znajduje się w sanktuarium w Woli Gułowskiej w Polsce. Ktoś przy tym spodziewa się udowodnienia swoich racji za pomocą metody naukowej, a ktoś zupełnie słusznie też twierdzi, że Matka Boża skoro zechce – sama objawi się przez kolejne cuda i łaski wobec ludu bożego i swoich czcicieli. Pamiętajmy jednak, że ab=by tak się stało, należy spełnić prosty warunek, a mianowicie – zawierzyć się Matce Bożej i prosić Jej o potrzebne nam łaski, których nigdy swoim dzieciom nie odmawia.
Opr. E.Lickiewicz/ Echa Polesia
na podstawie: pl.wikipedia.org, karmel.pl, catholic.by
foto: pl.wikipedia.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!