Po latach spędzonych za oceanem Białorusinka wróciła do domu ze Stanów Zjednoczonych, okazując funkcjonariuszom granicznym paszport wydany w 1984 roku, w czasach Związku Radzieckiego.
Incydent miał miejsce 20 października na punkcie kontrolnym „Privalka” na granicy białorusko-litewskiej.
Jak informuje służba prasowa Komitetu Granicznego, w trakcie kontroli 63-letnia kobieta pokazała funkcjonariuszom straży granicznej paszport wydany w 1984 roku. Nie było w nim żadnej adnotacji, w związku z ukończeniem przez nią 45 roku życia. Ponadto kobieta była w posiadaniu dokumentu podróży (paszportu zagranicznego), wydanego w 1990 roku. Jego termin ważności wygasł ponad 21 lat temu.
Mieszkająca obecnie w amerykańskim mieście Houston kobieta została pociągnięta do odpowiedzialności administracyjnej ( „za naruszenie granicy państwowej”) – otrzymała ustne ostrzeżenie, po czym mogła kontynuować podróż na Białoruś.
Kresy24.pl
1 komentarz
Texan
24 października 2016 o 10:00„Mieszkająca obecnie w amerykańskim mieście Hatsan kobieta została pociągnięta do odpowiedzialności administracyjnej ( „za naruszenie granicy państwowej”) – otrzymała ustne ostrzeżenie, po czym mogła kontynuować podróż na Białoruś.”
Nie ma w USA miasta Hatsan, w Texasie jest Houston!