„Moskwa narzuciła swojego człowieka wbrew oczekiwaniom i woli narodu białoruskiego”. Czterdziestu znanych białoruskich przedstawicieli świata nauki i kultury wyraziło swój sprzeciw wobec mianowaniu Rosjanina na stanowisko głowy Białoruskiej Cerkwii Prawosławnej.
Według sygnatariuszy listu otwartego, Moskwa całkowicie zignorowała potrzeby narodu, Białoruskiej Cerkwii Prawosławnej, a nawet przywódców kraju, bo nawet oni chcieli, aby Patriarszym Egzarchem został przedstawiciel duchowieństwa białoruskiego – informuje Radio Svaboda.
Autorzy apelu łączą powołanie metropolity Pawła z rosyjskim kredytem dla Łukaszenki.
„-Egzarcha Paweł nie jest obywatelem Białorusi i nie włada naszym ojczystym językiem, co jawnie narusza prawo białoruskie. Ale czegóż nie zrobisz, by zachować władzę” – konstatują sygnatariusze.
– Teraz być może unikniemy bankructwa, ale kosztem duchowej niewoli , wynarodowienia Białorusi, utraty naszej suwerenności i tożsamości narodowej – języka , kultury, historii i jej prawdziwej architektury sakralnej – cytuje tekst oświadczenia Svoboda.
Wśród osób, które podpisały petycję są artyści; Giennadij Drozdow, Aleksiej Maroczkin, Aleś Tsirkunow, historyk Igor Kuzniecow i językoznawca Leon Barszczewski.
Przypomnijmy, synod Rosyjskiej Cerkwii Prawosłwnej 25 grudnia 2013 mianował głową białoruskiego Kościoła prawosławnego, dotychczasowego metropolitę Riazańskiego i Michajłowskiego, Pawła.
W swoim pierwszym wywiadzie prasowym metropolita Paweł wychwalał Aleksandra Łukaszenkę i wyraził nadzieję na owocną współpracę. Prezydent zaś, poprosi Białorusinów, by przyjęli metropolitę jak swojego człowieka.
Kresy24.pl/svaboda.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!