Na białorusko – ukraińskiej granicy, na odcinku długości około 300 kilometrów trwają zaawansowane prace inżynieryjno – budowlane. To Białoruś wzmacnia swe rubieże. Po co? Wersja oficjalna mówi, że to przez aspiracje Ukrainy, która z nadzieją spogląda na NATO i UE. Nieoficjalnie, to na wypadek gdyby ziścił się czarny sen Łukaszenki – Putin według krymskiego scenariusza wejdzie na Białoruś.
Doradcy Łukaszenki zapowiadają inwazję Rosji na Białoruś
Na całym obszarze będącym pod jurysdykcją pińskiego oddziału straży granicznej robota wre. W ruch poszły koparki, wywrotki i spychacze. Budową obiektów zajmują się sami funkcjonariusze straży granicznej. To oni obsługują ciężki sprzęt. Na długości 300 kilometrów, prace prowadzone są jednocześnie we wszystkich rejonach administracyjnych.
W rejonie stolińskim, w południowo-wschodniej części kraju, gdzie na przestrzeni kilkudziesięciu kilometrów rozciągają się nieprzebrane błota olmańskie, wojskowym przychodzą z pomocą organizacje społeczne.
Informnapalm: Rosyjskie czołgi pod białoruską granicą to tykająca bomba
– Do czasu wydarzeń na Majdanie kwestia budowy infrastruktury na granicy nie była w ogóle brana pod uwagę, ale dwa lata temu sytuacja zmieniła się diametralnie, – powtarzają zgodnie funkcjonariusze straży granicznej. – Nasi południowi sąsiedzi w osobie najwyższego kierownictwa dążą obecnie do UE i NATO. Stąd potrzeba wzmocnienia granicy państwowej.
Rosja przerzuciła wojsko na granicę z Białorusią (FOTO)
Zakres prac demarkacyjnych jest imponujący; w miejscach gdzie tylko sięga ludzki wzrok ustawiane są tablice informacyjne. Kilka kilometrów od granicy wzniesiono kompleks obiektów inżynieryjnych. Powstaje 25-metrowy pas ochronny, za nim płot z siatki naszpikowany wideokamerami i urządzeniami sygnalizacyjnymi, nawet tam, gdzie rozciągały się trudno dostępne bagna. Ręka w rękę pracują wszyscy, od oficerów, przez żołnierzy kontraktowych do poborowych. Sami zajmują się wyrębem lasów, rekultywacją gruntów.
Rosyjscy czołgiści: „My do waszego Łukaszenki w gości przyjechaliśmy”
Tempo prac mogłoby wskazywać, że rzeczywiście Białorusini przestraszyli się bratniego ukraińskiego sąsiada. A może bardziej niż strach przed Ukrainą, Łukaszenka wziął sobie do serca ze wszech stron sygnały płynące, w tym z kręgów zbliżonych niegdyś do Kremla, że oto kolejnym celem agresji Putina będzie Białoruś?
Białoruś pomiędzy czołgami Putina a batalionami NATO
Nie wykluczone, a biorąc pod uwagę odmowę Łukaszenki udostępnienia miejsca pod bazę dla rosyjskich myśliwców, działania Rosji, która w ostatnim czasie zintensyfikowała się w Zachodnim Okręgu Wojskowym i dokonuje alokacji swoich wojsk pod białoruską granicę, może być to sygnał, że Rosja nie ufa w obronne możliwości Białorusi i buduje drugą linię obrony przed hipotetycznym atakiem ze strony Zachodu, albo…
Zachęcamy do komentowania materiału na naszym oficjalnym fanpage’u: https://www.facebook.com/semperkresy/
Kresy24.pl
9 komentarzy
markoo31
20 września 2016 o 22:25Podejrzewam że agresja na Ukrainę się zbliża a te prace na granicy z Ukrainą to przygotowanie i obrona przed uchodźcami !!!!!! Rusek jest nie przewidywalny i dlatego wojna wisi w powietrzu. Patrzeć jak Rusek zaatakuje Ukrainę !!!!
cherrish
20 września 2016 o 22:48Albo przed atakiem Rosji? Na granicy z Ukrainą? Brawo Wy.
Maciej H.-Horawski
21 września 2016 o 05:04Kresy24 to coraz koszmarniejszy ściek najprymitywniejszej propagandy. Tak, pewnie ktoś uwierzy, że Białoruś buduje zaporę przeciw russkiej agresji z siatki ogrodzeniowej.
Olo
21 września 2016 o 07:41Marko ale ono uciekać będą do Polski. Po co mają uciekać na Białoruś
Barnaba
21 września 2016 o 07:49Tylko frajerzy z Polski nie widzą żadnego zagrożenia. Pogranicznicy alarmują że przemyt z Ukrainy osiągnął niespotykane jak dotąd rozmiary i tracimy na tym miliardy. Ale przecież w imię przyjaźni trzeba patrzeć na to przez palce. No i się patrzy…
bjd
21 września 2016 o 08:46To niech się pogranicznicy wezmą do roboty!
fanjan
21 września 2016 o 10:24Coś wisi w powietrzu bo backa nie wydawał tyl kasy na zasieki albo mały najazd na Ukrainę albo tak mala fanaberia wodza
SSSSS
27 października 2016 o 23:40Po co zasieki armii atakującej, przecież one sa do obrony nie do ataku. Wniosek jest taki- Nato z Ukrainą zaatakują Białoruś
bkb2
4 lutego 2019 o 13:09O Ruska swołocz nagle dotarła do portalu Kresy24…!!! Nic wam już jednak nie pomoże… Białoruś podobnie jak Ukraina pozostanie niezależnym wolnym krajem Europy… Ruskie mogą sobie iść na Syberię i do chińczyków….