„Wojskowa integracja w ramach Euroazjatyckiej wspólnoty gospodarczej doprowadzi do zwiększenia ilości wojsk rosyjskich na terytorim Białorusi” – uważa generał w stanie spoczynku Walery Frołow, komentując dla portalu charter97.org oświadczenie Łukaszenki, który powiedział, że EAWG czeka integracja polityczna i wojskowa, a Organizacja Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (OUBZ) będzie organizacją o charakterze stricte wojskowym.
– Czy to oznacza, że Białorusini będą służyć na Uralu lub, powiedzmy, w południowym Kazachstanie, a na Białorusini – Rosjanie i Kazachowie?
– Myślę, że nie powinniśmy przyjmować tego oświadczenia tak dosłownie. Wydaje mi się, że nawet w granicach unii każdy żołnierz będzie służyć w swoim własnym kraju.
– Na czym w takim razie będzie polegać integracja wojskowa w ramach wspólnoty?
– Jest zbyt wcześnie,aby mówić, w jakiej formie będzie się ona odbywać. Będzie jeszcze wiele spotkań, podczas których Łukaszenka, Putin i Nazarbajew będą o tym dyskutować i podejmować decyzje, jak chcieliby wdrożyć tę integrację, bo z mojego punktu widzenia, Białoruś jako niepodległe państwo nie może istnieć bez żadnych sojuszników.
– Czy pogłębienie intergracji wojskowej w ramach Unii Euroazjatyckiej, wpłynie na zwiększenie liczebności wojsk rosyjskich na terytorium naszego kraju?
– Uważam, że liczba rosyjskich baz wojskowych na Białorusi wzrośnie, ale nie dramatycznie. Ale jeśli Amerykanie będą bardzo intensywnie zwiększać obecność swoich wojsk w Europie Zachodniej i Wschodniej, to zostaną podjęte odpowiednie ruchy ze strony Rosji. A tak w ogóle, to wojska są w tej chwili na tyle mobilne, że znajdując się dziś w jednym miejscu, bardzo szybko mogą znaleźć się innym.
Kresy24.pl/charter97.org
1 komentarz
Karolson
10 czerwca 2014 o 13:20Mam nadzieje, ze Bialorus tak jak Ukraina juz wkrotce obierze demokratyczny kurs.