Fundacja Wolność i Demokracja, wydawca portalu Kresy24.pl zorganizowała w październiku 2017 roku konferencję „Media-Rosja. Nowe zagrożenia propagandowe”. Jednym z jej prelegentów miał być zamordowany wczoraj w Kijowie wybitny rosyjski dziennikarz i korespondent wojenny Arkadij Babczenko. Obowiązki służbowe zatrzymały go na Ukrainie, ale do uczestników warszawskiej konferencji skierował list.
Oto jego treść:
Z pozdrowieniami dla uczestników konferencji w Warszawie „Media-Rosja. Nowe zagrożenia propagandowe”
Rosyjska propaganda telewizyjna okazała się być olbrzymią bronią dla cynicznego manipulowania społeczeństwem. Konstatntin Ernst, Oleg Dobrodejew, Aszot Gabrelanow – o tak, ci ludzie bez wątpienia dostają swoje pieniądze nie przypadkowo.
Na swoje tantiemy pracują z najwyższym oddaniem. W historii ludzkości czegoś podobnego jeszcze nie było. Goebbels miał do dyspozycji tylko gazety. Przypuszczam, że gdyby miał do dyspozycji jeszcze telewizję, Niemcy teraz rządziłyby światem.
Ale wyszło jak wyszło – telewizja – skrzynka, która zamienia ludzi w zombie, skuteczności której nie da się porównać z niczym innym, pojawiła się dużo później. A gazety i radio okazały się niewystarczające.
W Związku Radzieckim telewizja już istniała. Ale nie było już przekazów Goebbelsa. I Związek Radziecki, bez względu na ideologię musiał zakładać maskę „dobrego wujka”. Jesteśmy dobrzy. Chcemy pokoju. Jesteśmy przeciwko wojnom. Pragniemy szczęścia ludzi na całej kuli ziemskiej. Chcemy się kształcić. Dążymy do równości. Do braterstwa. Przeciwko obskurantyzmowi. I jeśli nawet było to fałszywe, ale telewizja radziecka propagowała mimo wszystko raczej pozytywne przekaz. Negatywnych było mniej.
Aż wreszcie nastał XXI wiek, w Federacji Rosyjskiej negatywne postulaty zaiskrzyły. Skrzynia zombiująca i „przykazania” Józefa Goebbelsa. Uderzeniowy efekt tego przekazu był na tyle mocny, że nie śniło się to żadnej supernowej. Najbardziej podła, gnuśna, skierowana na niskie, wręcz zwierzęce uczucia propaganda, połączona z najmocniejszym nośnikiem przekazu idei, pogrążyła w szaleństwie, w straszliwym szaleństwie 86% populacji największego kraju na świecie. To straszne. To naprawdę przerażające.
Propaganda putinowska wydobyła z ludzi całą szumowinę, przewróciła do góry nogami dobro ze złem, zezwoliła na morderstwa, na ksenofobię, obskurantyzm, prześladowanie, nękanie, nienawiść, agresję, nietolerancję rasową, na wyższość narodową i imperialną wielkość, usunęła zakazy do zera. Powiedziała – „od teraz wolno wam już wszystko”. I to było niesamowicie skuteczne. Niewiarygodnie skuteczne.
Zakazy moralne zostały zniesione. Prawo zostało unieważnione. W kraju, który krzyczy o duchowości – Boga anulowano, a jak wiadomo skoro nie ma Boga, wolno wszystko. Żaden inny kraj nie propagował wojny nuklearnej. Rosja była pierwsza. I muszę przyznać bardzo skuteczna w tej propagandzie. To „Przenicowany świat” braci Strugackich.
Widzieliśmy ich działania w naturze. Efekt ten będzie badany jeszcze przez dłuższy czas – przez psychologów, psychiatrów, socjologów i antropologów. Ale już teraz możemy powiedzieć, że najpotężniejsza broń jaką Rosja posiada, to nie Iskandery i łodzie podwodne.
To zombi-skrzynka.
Arkadij Babczenko, 3 października 2017
10 komentarzy
Dzierżyński
30 maja 2018 o 12:35Potomkowie Goebbelsa też mocno starają się podtrzymać jego idee w naszej części europy. Szczególnie widać to u nas, gdzie 80% mediów jest w rękach niemieckich. Patrząc szerzej, to bez oświaty i wychowania młodych na wysokim poziomie i z umiejętnością krytycyzmu wobec serwowanych przekazów od innych osób, grup, partii, powoli świat będzie zaludniony przez „zombi”…
olek
30 maja 2018 o 15:36„Rozum wam wszystkim odebrało”. Każde mocarstwo prowadzi swoją politykę informacyjną i dezinformacyjną przy poparciu swoich wasali. W tym temacie nie ma tu dobrych i złych ,”Punkt siedzenia wyznaczał i wyznacza punkt widzenia” .Wycieranie sobie gęby Bogiem świadczy o ograniczeniu umysłowym mówiącego lu świadomą manipulacją .
Dzierżyński
30 maja 2018 o 17:25Problem polega na tym „mój drogi realisto”, że ruskie prowadzą głównie politykę dezinformacyjną a tych co chcą informować – wysyła się do Boga. W cywilizowanych krajach też wiele informacji jest kłamliwych ale nikt nie zabija dziennikarzy, może nielicznych, ale piszących prawdę niewygodną dla władzy lub grup nacisków i interesów. W Rosji likwidacja niewygodnych dziennikarzy stała się regułą, na zachodzie nieliczne przypadki są potępiane i ścigane przez powołane do tego instytucje.
olek
31 maja 2018 o 08:28Te „cywilizowane kraje” wypracowały bardziej „cywilizowane metody ” tak jak w sprawie dawania łapówek. W Rosji ,Ukrainie jak na razie pozostało to po staremu .Natomiast na zachodzie zaprasza się „takiego gościa” aby wygłosił 2,3 godzinny jakiś odczyt i się mu płaci 50,100 a nawet milion $ za pogadankę, no i niech ktoś powie,że dostał „łapówkę.Tak między innymi „zasila kasą” Szuszkiewicza ,który swego czasu skarżył się,że ma niską emeryturę.Na zachodzie dawno zrozumieli,że łapówki ,dotacje rządowe dla swojego przemysłu należy „opakować w ładne kolorowe opakowanie” i odpowiednio go sprzedać „ciemnemu ludowi” jak swego czasu powiedział imć Kurski.
Emeryt
2 czerwca 2018 o 21:55Jestem po lekturze „Dziesięć kawałków o wojnie. Rosjanin w Czeczenii”.
Autor – Arkadij Babczenko.
Przerażający obraz stosunków w armii rosyjskiej.
Bezmyślne szafowanie życiem rosyjskich żołnierzy,
zmuszanie ich do popełniania przestępstw, bestializm dowódców.
Straty w Czeczenii były olbrzymie – tylko w styczniu w trakcie walk o Grozny zginęło około pięciu tysięcy rosyjskich żołnierzy i oficerów.
Straty po stronie czeczeńskiej to przede wszystkim lofiary wśród ludności cywilnej,
nie są znane i nigdy nie będą – ich po prostu nikt nie liczył.
Dostateczny i wystarczający dowód na konieczność naszego związku z NATO.
Decyzja władz rosyjskich: zabić Babczenkę wpisuje się w politykę deklaratywną Rosji.
polak a nie riusski troll
31 maja 2018 o 14:55-,,W tym temacie nie ma tu dobrych i złych ,”–
olek gadasz ruskie bzdury …a czyją politykę realizuje olek? rozumiem że wam nie wolno poruszać kwestii korupcji putina, Katynia…Akcji Polskiej…tylko lanie gnojówki…TAK JAK WSKAZAŁ BABCZENKO..ROZPALANIE WROGICH EMOCJI!! ROZBIJANIE JEDNOŚCI, WOLI OPORU!!
SZCZERZE: A ZA KOGO SIĘ UWAŻACIE TOWARZYSZU? ZA POLAKA CZY RUSKIEGO?
mówisz że nie ma dobrych i złych…ROZUMIEM ŻE USPRAWIEDLIWIASZ SIEBIE…
ALE CZY MOŻNA USPRAWIEDLIWIĆ OŚWIĘCIM? TRZYKROTNY W 20 WIEKU GŁÓD NA UKRAINIE…WYWÓZKI NA SYBIR?
ALBO NA KONIEC SOJUSZ hitler-stalin w 1939??? i tutaj jesteś śmieszny i bezradny…bo jest różnica pomiędzy cywilizacją życia a systemem zniewolenia i masowych mordów!!!… przecież to nie USA lub Francja przyłączają terytoria innych państw do siebie tylko moskale…a ty zrównujesz hitlera, stalina z ich ofiarami….szok!
odpowiedz tutaj nam wszystkim…czy olek uważa że moskale popełnili błąd w 39 roku? mając do wyboru sojusz z Polską i Wolnym Światem a hitlerem wybraliście sojusz komunistów i faszystów….
zrównujesz ofiary z własnymi katami….
poczekamy na odpowiedz ….WAŻNE JEST CO
obrońca wielkiej moskwy MYŚLI O POLAKACH……CZEKAMY!!
Darek
31 maja 2018 o 20:48Problem w tym, że w cywilizacji turańskiej prawda jest funkcją celu. 100 lat temu opisał to Felix Koneczny. W międzyczasie dużo sie zmieniało: carat przeszedł w komunizm, a ten w obecną „demokratyczną” FR lecz ta cecha pozostała. Co ona oznacza? Ano to, że dla Rosjanina prawdą jest wszystko co czyni ich (zapewne także was towarzyszu olek) mocnymi. Jak Putin mówi, że „na Krymie nie ma naszych wojsk” to mu bezgranicznie wierzyli. Jak później wręcza medale za „odbicie Krymu” nic to nie zmienia, wierzą iż nie było tam rosyjskich wojsk. Mogę sie założyć, że gdyby po tej ceremonii podłaczać ruskich pod wykrywacz kłamstw i pytać „czy wasi sołdaci byli na Krymie?” mówiliby „niet”. Co gorsza wariograf w 99% pokazywałby iż mówią prawdę! Skoro kłamstwo jakim były bajki Putina o „zielonych ludzikach” przyniosło skutek to znaczy, że dla Rosjan była to prawda. Objawiona, bo tylko taka tam istnieje, a nie narracja zgodna z faktami jak w cywilizacji łacińskiej. Te dwie cywilizacje nigdy się nie pogodzą i ponad 100 lat rozbirów dobitnie to pokazało. Po odzyskaniu niepodległości natychmiast „zaoraliśmy” wszelkie pozostałości turańszczyzny (czasami dosłownie).
Czarny
30 maja 2018 o 16:28Na Ukrainie też Boga anulowano, czci się coraz popularniej kult bandery
Darek
31 maja 2018 o 20:34A w USA murzynów biją.
ktos
4 czerwca 2018 o 08:02A w Ameryce murzynów biją 🙂