Były prezydent Litwy, Valdas Adamkus, udzielił wywiadu dziennikowi Lietuvos žinios, w którym przedstawił dwa główne powody, dla których największe z państw bałtyckich konsekwentnie się wyludnia. Jakie to powody?
„Gdyby wszystko było dobrze, to kraj nie opuściłyby setki tysięcy utalentowanych osób. Sądzę, że są dwie przyczyny. Pierwsza materialna: każdy szuka lepszego życia. Druga, to społeczny pogląd na nasze życie, brak szacunku wobec innych. Nie cenimy tego co jest dobre, a to co złe jest ciągle wyciągane i powtarzane” – oświadczył V. Adamkus.
Pokazuje to wyraźnie, że Litwa musi odrobić lekcję, przyswojoną przez polskie władze po 2015 roku. Jeśli chcemy, by każdy, kto umie dodać dwa dwóch, a ewentualne braki kadrowe nie zostały, pod płaszczykiem polskości, zniwelowane przez neosowieckie roboty znad Zbrucza, Dniepru, czy Worskli – zwiększajmy możliwości konsumpcyjne rodaków.
Dosyć jednak dygresji oraz wycieczek nie-na-temat. Wracamy na poletko litewskie. To, co ważne, również w kontekście zaadoptowania przez Litwę czegoś w rodzaju rodzina 500+, to ostateczna klęska mrzonek Balcerowicza – w tej części Europy. Liberalizm gospodarczy jest zasłoną dymną dla oligarchii, nie zaś drogą do tworzenia nowych, niezależnych przedsiębiorstw. Przytoczmy jeszcze raz Valdasa Adamkusa:
Mam nadzieję, że wszystko pójdzie w dobra stronę. Jednak dzisiaj sejm wraz z rządem przyjmują decyzje, które są niezrozumiałe i nie do przyjęcia. Ustawy są ciągle przyjmowane i zmieniane. Prawodawcy sporo czasu poświęcają wzajemnym konfliktom lub problemom natury biurokratycznej. Tego nie byłoby, gdyby był inny pogląd na zarządzanie państwem.
Czy jest to tylko drobna niezgoda w ramach sporu wewnątrz-litewskiego, czy raczej symptom trwałego kryzysu między ważnymi aktorami litewskiej sceny politycznej? Jedno jest pewne: jedność ideologiczna nad Niemnem i Wilią jest polską, zewnętrzną – mimo wszystko kreacją – nie zaś rzeczywistą cechą litewskiej polityki.
Kresy24.pl
1 komentarz
cherrish
10 stycznia 2018 o 14:21Prezydent?