Roman Rubanow, prezes Fundacji Antykorupcyjnej założonej przez najpopularniejszego rosyjskiego opozycyjnego polityka, Aleksieja Nawalnego, został zatrzymany na lotnisku Szeremietiewo w Moskwie.
Rubanow został zatrzymany zaraz po przejściu odprawy celnej i zaprowadzony na komisariat policji. Według niepotwierdzonych jeszcze w 100 procentach informacji tam przedstawiono mu zarzuty współorganizowania nielegalnych zgromadzeń. Jak wiadomo, chodzi o to, że Nawalny nie dostał od rosyjskiej komisji wyborczej zgody na kandydowanie i organizuje podczas kampanii wyborczej demonstracje wzywające do bojkotu zaplanowanych na marzec wyborów prezydenckich. Pretekstem jest wyrok 2013 roku.
Zresztą, władze mają także zastrzeżenia do wcześniejszych (zanim zabroniono Nawalnemu kandydować) demonstracji mitingów organizowanych przez Nawalnego, które były zwoływane jako przedwyborcze, a tymczasem nie mogły być według rosyjskich organów, skoro nie zaczęła się jeszcze oficjalnie kampania. Czytaj na ten temat także między innymi tutaj i tutaj.
Rubanow (na zdjęciu) został nie pierwszy raz zatrzymany, poprzednio jesienią zeszłego roku.
AKTUALIZACJA:
Sąd zdecydował o aresztowaniu Rubanowa na 10 dnia, a w czwartek policja zatrzymała też na krótko samego Nawalnego, a także jego współpracownika Leonida Wołkowa.
Nawalny napisał na portalu społecznościowym, że został zatrzymany wychodząc od dentysty. Kilkoro policjantów zabrało go na komisariat tylko po to, by tam przedstawiono mu zarzuty te same, co Rubanowowi.
Oprac. MaH, rferl.org
fot. fbk.info
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!