Mudżahedini zostali otoczeni 15 stycznia w jednym z domów w Nalczyku – stolicy graniczącej z Osetią Północną Kabardyno-Bałkarii.
Do późnej nocy połączone siły FSB i MSW usiłowały zdobyć budynek. Decydujący szturm rosyjskie służby specjalne przypuściły na posesję 16 stycznia. Runęła w wyniku potężnego ostrzału z granatników. Spod gruzów wydobyto ciała zabitych.
Kabardyno-Bałkaria to jedna z muzułmańskich republik Północnego Kaukazu – obok Czeczenii, Inguszetii, Dagestanu i Karaczajo-Czerkiesji. Operujący na tych terytoriach radykałowie, skupieni w proklamowanym w 2007 roku Emiracie Kaukaskim – chcą je oderwać od Rosji, by utworzyć w regionie niezależne państwo.
W czerwcu 2014 roku na pogrążonym od 20 lat w konflikcie Kaukazie kalifat Iraku i Syrii ogłosił otwarcie filii – wilajetu. Od jesieni 2014 roku wielu kaukaskich mudżahedinów złożyło hołd kalifowi Ibrahimowi (Abu Bakrowi al-Bagdadiemu).
Kresy24.pl
5 komentarzy
observer48
18 stycznia 2016 o 18:01Ta spirala przemocy będzie się coraz bardziej nakręcać. Msciciele poległych dotrą do Moskwy i innych dużych miast.
olek
19 stycznia 2016 o 10:52jacy mściciele ,popaprańcy ,ruskie wyduszą ich jak gnidy
put in ass
19 stycznia 2016 o 08:36No to teraz russkie muszą się liczyć z odpowiedzią arabów, swoją drogą mogli od razu spuścić bombę atomową, Russkie zawsze się liczą ze zdrowiem i życiem swoich mieszkańców i nie tylko 🙂
PolakMłody
19 stycznia 2016 o 13:25Niech na tym terenie zrobią głosowanie. Jeżeli mieszkańcy opowiedzą się za oderwaniem tego terenu to mają prawo zgodnie z tym co działo się na Krymie …
kurak
19 stycznia 2016 o 14:22Ale to nie mieszkańcy Nalczyka są ”niezależności” tylko j**nięci terroryści pseudomuzułmanie chcą tam utworzyć kalifat i wprowadzić brutalne prawo szariatu na wzór afgański za czasów talibów.