„Polskim Legionistom poświęcone”. Pod takim hasłem ukazało się 21 lutego 1915 roku specjalne wydanie „Österreichs Ill ustrierte Zeitung” („Austriacka Gazeta Ilustrowana”), które po moim dziadku Michale Sznajdrze, legioniście pracującym pod Władysławem Sikorskim w Departamencie Wojskowym NKN posiadam w rodzinnych zbiorach – pisze Andrzej Sznajder w „Kurierze Galicyjskim”.
Badałem przez kilka ostatnich miesięcy materiały z tamtego okresu, ale podobnego tekstu nie znalazłem. Jest to więc, jeśli nie pierwsza, to z pewnością jedna z pierwszych obcojęzycznych publikacji, która równo sto lat temu w sposób analityczny i poglądowy pokazała światu walkę polskiego legionisty u boku Austro-Węgier.
Wspomniane pismo było poczytnym austriackim tygodnikiem ukazującym się na rynku nieprzerwanie od 1891 roku. Wydawała je spółka Philipp & Kramer w Wiedniu. Autorem 7-stronicowego artykułu był uznany już wtedy pisarz, a w legionach podporucznik i adiutant Piłsudskiego, Juliusz Kaden-Bandrowski, w tekście podpisany tylko pierwszym członem nazwiska. Artykuł ukazał się niemal w 30. rocznicę jego urodzin. Tekst uzupełnia 15 zdjęć i 16 rysunków autorstwa znanego polskiego malarza, też podporucznika legionów Leopolda Gottlieba. W młodości był uczniem Malczewskiego i Axentowicza, a w legionach zajmował się służbowo dokumentacją rysunkową wojskowego życia. Jeden z jego szkiców w tym tekście przedstawia także samego Kadena.
Autor podzielił materiał tematycznie na kilka rozdziałów, każdy osobno zatytułowany. Pierwszy z nich to „Organizacja Legionów”. Kaden nawiązuje w nim do daty 16 sierpnia 1914 roku, kiedy to polscy posłowie Klubu Galicyjskiego zebrani wtedy w Krakowie podjęli uchwałę o połączeniu Strzelców i Sokoła, a także innych organizacji wojskowych i utworzenia z nich Legionów Polskich. Dalej podaje skład pierwszego legionu – kilka kompanii strzelców, kilka szwadronów kawalerii i kilka baterii artylerii i podkreśla, że jest w nim wielu polskich pisarzy, malarzy, uczonych i innych przedstawicieli polskiej inteligencji. WIĘCEJ: Cały tekst w Kurierze Galicyjskim
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!