UkrOboronProm pochwalił się przeciwpancernym systemem rakietowym.
Od 2013 roku Ukraina prowadzi wielkoskalową produkcję pocisków Stugna-P. Jest to ukraińska podróbka rosyjskich 9M117 – podkalibrowe, kierowane laserowo pociski wystrzeliwanych z armat ukraińskich czołgów T-64. Pocisk nie jest wyposażony w uranowy penetrator typowy dla amerykańskich pocisków podkalibrowych, ale w głowicę kumulacyjną o przebijalności (w wersji podstawowej) 550 mm monolitycznej stali. Dzięki systemowi kierowania laserowego (a więc naprowadzania pocisku przez czujnik optyczny na punkt padania wiązki laseru) Stugna-P trafia precyzyjnie w czołg wroga na dystansie do 4 kilometrów.
PPK Stugna-P skonstruowany został w kijowskim KB Łucz i jest czysto ukraińską wersją ukraińsko-białoruskiego Skifa przeznaczonego na eksport. Od Skifa ppk Stugna-P różni się innym przyrządem śledzenia i naprowadzania – jest nim czysto ukraiński PN-I opracowany przez zakłady w Izjumie, podczas gdy Skif ma białoruską aparaturę oznaczaną jako PN-S (firma Peleng). Zasięg działania ppk Stugna-P to 100 do 4000 m. Teoretycznie system może atakować także śmigłowce w zawisie. Rakieta naprowadzana jest w wiązce laserowej, istnieje także możliwość kierowania kanałem telewizyjnym. System składa się z trójnogu, szyny do mocowania pojemnika z pociskiem, bloku kierowania (aparatura śledzenia celu i naprowadzania) oraz terminalu obsługi (laptopa). Sama rakieta to przeciwpancerna Stugna wystrzeliwana z lufy czołgu.
Kresy24.pl
3 komentarzy
Mayer
3 czerwca 2015 o 10:25Oby jak najwięcej tych rakietek pocałowało się z ruskimi czołgami. 🙂
bogdas
3 czerwca 2015 o 11:42I jak najszybciej!
góral
3 czerwca 2015 o 20:57w takie zardzewiałe złomy bedzie wchodziło jak w masełko hej