Deputowany rosyjskiej Dumy Państwowej zadzwonił do szefa MSW Ukrainy. Straszył odcięciem Ukrainie gazu i prądu i przekonywał, że południowo-wschodnia Ukraina jest tak samo „pierwotnie rosyjska”, jak Krym. Z Żyrinowskim rozmawiał doradca ministra Anton Heraszczenko.
Rosyjski polityk usłyszał od niego m.in., jaka jest ukraińska wykładnia przynależności terytorialnej poszczególnych ziem: „Ukraina rozciąga się od Sanu do Donu, więc Rostów i Biełgorod należą do Ukrainy”.
Heraszczenko przypomniał również Żyrinowskiemu, że Moskwę założył w 1147 roku kijowski książę Jurij Dołgoruki. „Dlatego oddajcie nam Moskwę” – zaproponował.
Heraszczenko uprzedził Żyrinowskiego, że Ukraina będzie walczyć o swoją niepodległość, wezwał go, aby zaprzestał popierać terroryzm w Donbasie, uświadomił jak łatwo Rosja może stać się Koreą Północną i przypomniał o nakazie przesłuchania i doprowadzenia przed ukraiński sąd wydanym dla Władimira Żyrinowskiego oraz jego kolegów: ministra obrony Rosji Siergieja Szojgu, lidera parlamentarnej frakcji Sprawiedliwa Rosjia w Dumie Państwowej Siergieja Mironowa i lidera rosyjskich komunistów Giennadija Ziuganowa.
Wszystkim wymienionym zarzuca się dążenie do zmiany granic terytorialnych Ukrainy. Zostaną za nimi rozesłane międzynarodowe listy gończe.
Kresy24.pl
3 komentarzy
Aisha
7 sierpnia 2014 o 20:47Żyrinowski, Putin, Rosja, łapy PRECZ od Ukrainy!
WON!
ada1
8 sierpnia 2014 o 21:35zyrinowski to ruski spasiony pajac robiący kasę na kłamstwach i obłudzie.
halszka
13 sierpnia 2014 o 17:06zyrinowski to taki polski niesiolowski