
Collage / fot: URA.ru
Putin nazywa takich jak on “nową elitą Rosji”.
Niejaki Rafis Chuzin z m. Bieriezowskoje pod Jekaterynburgiem znalazł sposób, by nie stanąć przed sądem.
Jak donosi URA.ru, 17 października doszło do krwawego mordu w domu przy ulicy Bohaterów Pracy, gdzie mieszkali małżonkowie Chuzin. Żona wróciła z roboty i zrzędziła, że mąż nie ugotował zupy. Ten złapał nóż i zabił kobietę. Potem – nie wiedzieć po co – odarł ją ze skóry. Następnie próbował pociąć zwłoki na kawałki, ale w końcu wyrzucił je do szopy.
Przez pięć kolejnych dni żył sobie, jakby nic się nie stało, aż w końcu zaniepokojona przyjaciółka żony zagroziła, że doniesie na niego na policję. Wtedy sam przyszedł na lokalny posterunek i przyznał się. Od razu jednak zadeklarował, że chce podpisać kontrakt z Ministerstwem Obrony i walczyć na Ukrainie.
Tak się też stało bo komisje wojskowe mają pierwszeństwo przed sądami. Morderca-psychopata został wcielony do armii i pojechał w trybie ekspresowym z aresztu na wojnę, zanim w ogóle zdążył zapaść wyrok.
I pewnie w tej sytuacji już nigdy nie zapadnie. Jeśli bowiem mężczyzna nie zginie i wróci z wojny, to – zgodnie z dekretem Putina – jego sprawa zostanie automatycznie umorzona.
Takich jak on jest dziś w Rosji bardzo wielu, choć może nie wszyscy aż tak obłąkani. Wiedzą, że mogą bezkarnie dokonać dowolnej zbrodni bo kontrakt z wojskiem ich ochroni. Często w czasie przesłuchań szydzą ze śledczych, że nic nie mogą im zrobić bo oni i tak pojadą “walczyć za ojczyznę”.
Putin tych psychopatycznych zbrodniarzy i recydywistów publicznie nazywa “nową elitą Rosji”. Nakazał też, by po powrocie z frontu zatrudniać tych “patriotów” na kierowniczych stanowiskach we władzach lokalnych i centralnych. Przypomina to opryczników z czasów Iwana Groźnego. Od tamtej pory minęło wprawdzie 500 lat, ale Rosja wciąż ta sama.
Zobacz także: Żołnierze ukraińscy piszą list do Putina (FOTO).
KAS










1 komentarz
Ktos.
8 grudnia 2025 o 19:34Co kraj to obyczaj,a obyczaje staja sie prawem.