Książka: Chłopcy z Nowoszyszek (Czarnyszewicz Florian)
Podobnie jak „Nadberezyńców”, „Chłopców z Nowoszyszek” czyta się z zainteresowaniem. Nadzieje na Polskę nad Berezyną spełnić się nie mogły. Żywioł polski był tam w mniejszości. Pod naporem lipcowej ofensywy bolszewickiej 1920 r. Wojsko Polskie wycofało się aż pod Warszawę. Sierpniowa kontrofensywa Polaków odepchnęła bolszewików. Wyzwolono Wileńszczyznę. Wschodnią granicę ustanowiono na mocy Traktatu Ryskiego z 1921 r. Fabuła powieści rozgrywa się na Wileńszczyźnie – w wioskach, zaściankach i chutorach przy łotewskiej granicy. Polacy są tutaj liczniejsi i lepiej zorganizowani. Odrodzenie narodowe po 123 latach niewoli przyniosło także nadzieję na wyzwolenie społeczne. Jak w soczewce widzimy antagonizmy społeczne i budzenie się aspiracji narodowych Białorusinów. Widzimy silne wpływy ideologii bolszewickiej. Najlepszą egzemplifikacją nastrojów społeczno-politycznych może być bójka pomiędzy chłopcami w nowoszyskiej gospodzie. Dzielny Dońka, pomimo próby przeciągnięcia na bolszewicką stronę, nie ulega. Ludność polska, katolicka, twardo broni swoich wartości i wierzy w polepszenie bytu. Nawet nieprzeprowadzenie parcelacji ziemi dworskiej nie powoduje wzrostu sympatii do bolszewików. Nadal, tak jak pod carskim zaborem, pierwszorzędną rolę w utrzymaniu ducha narodowego odgrywa kościół. Teraz jednak jego sojusznikiem jest polska szkoła. Lejtmotywem fabuły jest miłość. Książka napisana jest językiem kresowym, dzisiaj już niespotykanym. Tylko Florian Czarnyszewicz mógł tak napisać. Pochodził z Kresów, i na pewno tęsknił za nimi!
Stanisław Karlik
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!